Necros Christos / Ascension / Venenum 13-14.02.2019 Kraków / Poznań

[yog]

Artwork: David Glomba
Po odwołanych koncertach, jakie miały się odbyć jesienią, Necros Christos i Venenum powrócą do Polski w lutym (i ominą Warszawę ). Skład uzupełni Ascension.

Terminy gigów to 13 i 14 lutego 2019, a odbędą się one odpowiednio w krakowskim ZetPeTe oraz poznańskim Bazylu. W sam raz idealny wypad na Walentynki

Więcej info póki co nie ma, jak będzie to zapewne temat zostanie uzupełniony.

A tymczasem - ktoś prócz mnie się wybiera?

[HUMAN]

obecny

[yog]

No i kurwa prawidłowo!

[karp]

No i chuj bombki strzelił, w środku tygodnia, a urlopu na jeden dzień mi nie dadzą :c Żeby to było w Warszawie to jeszcze, ale śmignąć do Poznania/Krakowa kiedy następnego dnia trzeba wstać rano do pracy... to się nie uda. A cholera bym te Necros Christos zobaczył. Chyba, że jakieś hehe L4

[Andrzej Oktawa]

Obecny! Zwłaszcza jaram się Venenum i Ascension, bo With Burning Tongues było spoko. W ogóle fajnie dobrane kapele pod względem stylistyki, brzmienia itp. Nie lubię smalcu z dżemorem.

[Andrzej Oktawa]

No i jak się podobało? Veneneum wg. mnie rozdało -nawet w drugiej połowie koncertu, gdzie zaczęli grać ten swój "Trans Śmierci". Ascension jakoś mi nie siadło, wokalista pocieszny, sprawiał wrażenie jakby tańczył flamenco no i rozbawiło mnie jak basista zaplątał się włosami w wiosło gitarzysty i temu potem taki kosmyk zwisał z główki gitary, LOL! N.C. trochę mnie wynudziło...

[yog]

no i rozbawiło mnie jak basista zaplątał się włosami w wiosło gitarzysty i temu potem taki kosmyk zwisał z główki gitary, LOL!

Piękna historia!

Wyjebałem się na koncert ostatecznie, średnio było z kim jechać, a w sumie Necros Christos już widziałem lata temu w starym Bazylu. Miałem kupiony bilet na Warszawę jesienią, ale trasa nie wypaliła i nie zarobili na mojej obecności.

[DiabelskiDom]

No i masz czego żałować, bo już nie będziesz miał okazji. Ja nie byłem w Poznaniu na pamiętnym gigu ale za to teraz nadrobiłem i wyszedłem ukontentowany. Bardzo ucieszyła mnie obecność jednego z moich ulubionych trzech numerów z najnowszej płyty (którą sobie zakupiłem - wydana jest przechuj), lecz przede wszystkim obecność Black Bone Crucifix, Baal of Ekron i Va Koram Do Rex Satan a jakże. Tylko dupeczki z (Dolch) nie było na merchu

[yog]

Jak nie było Black Mass Desakrejszyn i Impure Burials Prevail to nie żałuję, że opuściłem!