Tez mialem to wideo nagrane z mtv. Jeszcze viva cwaj dawala jakies koncertowe kawalki Vader po wydaniu Black to the Blind. To byly czasy czekalo sie do polnocy by upolowac cos. Internety popsuly te magie starania sie o cos.BMbabcia pisze: ↑4 lata temuJeśli brać pod uwagę sentymenty, to ja mam szczególną słabość do The Ultimate Incantation (przez wzgląd na sentyment właśnie). Jeszcze gdzieś powinnam mieć kasetę VHS z klipem Dark Age upolowanym z MTV w '93 . I choć w tym przypadku czuć już upływ czasu, to na koncertach Varandera nadal dobrze się słucha.
Bardzo lubię obejrzeć sobie raz na jakiś czas wywiad Vanessy z Vaderem sprzed ćwierćwiecza i przypomnieć sobie, że większość emigrantów z Polski wciąż mówi po angielsku gorzej niż Peter wówczas.
Hehe, śmieszne, że zawsze rozmowa skręci na tory tego "czegoś", co kiedyś było, a teraz tego nie ma. Ja to doskonale rozumiem. W latach 90-tych było to "coś", pytanie - czy "to" jest możliwe teraz? Może trzeba by założyć wątek pt. "It"dj zakrystian pisze: ↑4 lata temuChyba wole ja pamietac z lat 90-tych. To troche jak z Vaderem. Wtedy rzeczywiscie mieli to COS. Obecnie to sprawni rzemieslnicy
No ale serio to czy tylko tym podstarzalym metaluchom sie tak wydaje, czy rzeczywiscie TAMTE plyty mialy to mistyczne cos? Bo ja sluchajac takiego WttMR mam calkiem sporo frajdy, to jest dobra profesjonalna robota... ale tylko robota. Przy takim DeProfundis nadal sa ciary. Ile w tym sentymentu i tesknot za czasami mlodosci a ile prawdy obiektywnej? Najlepszy Vader to ten do Revelations. No jeszcze Impression in Blood daje rade. Reszta to dobra robota ale od sztuki, a muzyka poniekad nia jest, oczekuje sie wiekszych doznan niz takich z linii produkcyjnej. Nie wiem jak Babciu to widzisz?BMbabcia pisze: ↑4 lata temuHehe, śmieszne, że zawsze rozmowa skręci na tory tego "czegoś", co kiedyś było, a teraz tego nie ma. Ja to doskonale rozumiem. W latach 90-tych było to "coś", pytanie - czy "to" jest możliwe teraz? Może trzeba by założyć wątek pt. "It"dj zakrystian pisze: ↑4 lata temuChyba wole ja pamietac z lat 90-tych. To troche jak z Vaderem. Wtedy rzeczywiscie mieli to COS. Obecnie to sprawni rzemieslnicy![]()
Jest wątek "IT", o naprawianiu komputerków.BMbabcia pisze: ↑4 lata temuHehe, śmieszne, że zawsze rozmowa skręci na tory tego "czegoś", co kiedyś było, a teraz tego nie ma. Ja to doskonale rozumiem. W latach 90-tych było to "coś", pytanie - czy "to" jest możliwe teraz? Może trzeba by założyć wątek pt. "It"dj zakrystian pisze: ↑4 lata temuChyba wole ja pamietac z lat 90-tych. To troche jak z Vaderem. Wtedy rzeczywiscie mieli to COS. Obecnie to sprawni rzemieslnicy![]()
Oryginalna kaseta z podpisami cały czas na półeczceCzłowiekMłot pisze: ↑4 lata temuNo ja do dziś mam dylemat czy dobrze zrobiłem zamieniając dwie nowe płytki za używkę "De Profundis". Coyote mógłby mi ją oddać za jakieś plny...
Vortex pisze: ↑4 lata temuOryginalna kaseta z podpisami cały czas na półeczceCzłowiekMłot pisze: ↑4 lata temuNo ja do dziś mam dylemat czy dobrze zrobiłem zamieniając dwie nowe płytki za używkę "De Profundis". Coyote mógłby mi ją oddać za jakieś plny...
Mam i ja - z Croon Records, tyle że bez podpisówVortex pisze: ↑4 lata temuOryginalna kaseta z podpisami cały czas na półeczceCzłowiekMłot pisze: ↑4 lata temuNo ja do dziś mam dylemat czy dobrze zrobiłem zamieniając dwie nowe płytki za używkę "De Profundis". Coyote mógłby mi ją oddać za jakieś plny...
przegrałem życie
Przecież sam mieszkasz! Może Ania rozwodniczka a Yogi próbuje się wpasować w sytuacje..?
Nie , ja gustuje w dziewczynach takich jak ty
Ciesze się i pozdrawiam.
Pewnie jakoś w czerwcu po wydaniu epki na jakimś fescie, a na jesieni, tradycyjnie trasa po Polszy. W związku z "Thy Messenger" liczę na kolejny dobry cover Judasów.
A czego slę po nowym utworze Vader spodziewałeś??
Rise of the Undead wciaga nosem ten nowy Wajder. Ogolnie to Necropolis jest calkiem niezla plyta.CzłowiekMłot pisze: ↑4 lata temuDość standardowy kawałek, choć i tak lepszy od dowolnego traczka z "Necropolis".
No właśnie, numer niby szybki, ale przy tym mocno jałowy, a brzmienie perkusji straszne. Na plus jednak świetne solówki. Ogólnie numer bez spustów, ale i tak lepsze od barachła z ostatnich płyt.
Cannibal Corpse gra w dalszym ciągu jakby mieli po 27 lat i taki Red Before Black śmiało może konkurować np. z fenomenalnym Vile. Vader z tym swoim wymuszonym stylem nie ma do nich startu.
ddeathwhore pisze: ↑4 lata temuCannibal Corpse gra w dalszym ciągu jakby mieli po 27 lat i taki Red Before Black śmiało może konkurować np. z fenomenalnym Vile. Vader z tym swoim wymuszonym stylem nie ma do nich startu.
No wlasnie nie jak Wajder. Brzmi to jak bardzo na sile zrobiony numer. Niby szybko, ale bez zadnych emocji. Graja jak Versitale X jakby to wyklepali w guitar pro. Nie ma wkurwu, mocy. Nawet takie Necropolis zawiera jeszcze jakies tego typu emocje czy WttMR. Pjoter chyba sie wypalil, zreszta Pajak ma tam chyba teraz do powiedzenia tyle co general. I lubi sie popisac solowka. Natomiast calosc strasznie mechaniczna, brak tego czegos. Warsztat pelna profeska, emocji zero. Bo nawet death metal to powinna byc jedna wielka emocja, cytujac klasyka.
Otoz to! Pjoter musi wypelnic kontrakt. To jego praca a bez pracy nie bedzie szekli. Tylko granie muzyki to nie praca na tasmie. Nie da sie wykonac normy by kazda plyta wydawana w regularnym odstepie czasu kipiala od swiezych pomyslow. Wajder wpadl w ten system a sa z Polski i nie moga sobie pozwolic na takie przerwy jak Tool czy Meta, ktorzy mogliby miec dawno wyjebane i nic nie nagrywac a hajsu i tak starczy im na jakies 200 lat.Molotow 666 pisze: ↑4 lata temuNowy kawałek VADER jest pusty i zrobiony na już... wymagania kontraktu... Bo płyta musi być w tym roku? Generalnie z automatu odegrany DEATH METAL....
To pewno tez. Bo wiecej szekli z koncertow i tzw. Merchu niz z plyt, ktore malo kto juz kupuje. Ale by bujnac w tour to plyta musi byc. Niewazne jaka.deathwhore pisze: ↑4 lata temuMuszą nagrać płytę, żeby był pretekst do pojechania w trasę, żeby sprzedać nowe wzory koszulek![]()