Closterkeller

[Vortex]

Polska grupa muzyczna wykonująca rock gotycki. Powstała 1 stycznia 1988 roku w Warszawie z inicjatywy muzyków Przemysława Guryna, Jacka Skiruchy i wokalistki Anji Orthodox. Mimo wielokrotnych zmian składu wypracowała własne łatwo rozpoznawalne brzmienie z charakterystycznym głosem wokalistki i liderki grupy Anji Orthodox, która jest obecnie jedynym członkiem z pierwszego składu zespołu, występującym w niej nieprzerwanie od dwudziestu lat. Sama grupa zaś jest zaliczana do prekursorów gatunku gotyckiego i klimatycznego rocka w Polsce, zawierając w swej muzyce wpływy stylów new oraz cold wave a nawet metalu. Do inspiracji dokonaniami zespołu Closterkeller przyznawały się m.in. takie grupy jak Delight, Moonlight, Artrosis oraz wiele innych.

Obecny skład zespołu
Anja Orthodox – śpiew, instrumenty klawiszowe (od 1988)
Michał "Rollo" Rollinger – instrumenty klawiszowe (od 1990)
Adam Najman – perkusja (od 2014)
Aleksander "Olek" Gruszka – gitara basowa (od 2014)
Michał Jarominek – gitara (od 2016)

Albumy studyjne
Purple (1990)
Blue (1992)
Violet (1993)
Scarlet (1995)
Cyan (1996)
Graphite (1999)
Nero (2003)
Aurum (2009)
Bordeaux (2011)
Viridian (2017)

[deathwhore]

Ciekawe czy dalej grają koncerty z playbacku.

[Wędrowycz]

Czy tylko mi ten pan ze zdjęcia na lewo wygląda jak Jarek Kaczyński z długimi batami?
Do tematu to Closterkeller jak i całego tego gotyckiego grania szczerze niecierpię, natomiast poznałem osobiście Anję Orthodox na koncercie Gorgoroth w 2004 r. jakoś. Bardzo miła i sympatyczna pani trzeba przyznać, która podobno dość często pojawia się w telewizji jako psycholog w różnych programach. Tego nie potwierdzę, bo telewizji od lat nie oglądam, powtarzam tylko to co słyszałem.

[yog]

Czy tylko mi ten pan ze zdjęcia na lewo wygląda jak Jarek Kaczyński z długimi batami?

Totalnie, 100% Jarek, o to samo miałem pytać. Sama muza mocno nie dla mnie i słyszałem, że Anja troszeczkę potrafi przygwiazdorzyć w kontaktach z mediami

[Pogan696]

Anja Orthodox razem z Nosowską to kiedyś niezłe dupencje były . Znam tylko z Cyan i wybranych kawałków. W latach 90-tych w wielkiej erze polskiego rock-a słuchało się tego znakomicie. Ale jako to z gotykiem trzeba czuć ten klimat. Czarne świece, kruki, umierające narzeczone i krucyfiksy .

[pp3088]

Czy tylko mi ten pan ze zdjęcia na lewo wygląda jak Jarek Kaczyński z długimi batami?

Totalnie, 100% Jarek, o to samo miałem pytać. Sama muza mocno nie dla mnie i słyszałem, że Anja troszeczkę potrafi przygwiazdorzyć w kontaktach z mediami

Jakże mnie to doszczętnie sponiewierało! Apeluję do yoga o zmianę składu i dopisanie Kaczyńskiego, inaczej zgłaszam do siedziby PiS-u i zamkną forum.

Closterkellera znam tylko z opowiastek. Nawet jak kiedyś lubiłem gotyk to wolałem sięgnąć po Artrosis czy inne Moonlighty, nie wiedzieć czemu. Nie znam chyba nic z ich dorobku, ale Jarek Kaczyński mnie przekonał.

[Vortex]

Prezes kazał wstawić akurat to zdjęcie Lubię np. płytę "Aurum" z 2009 roku, natomiast warto odnotować byt tej ekipy na naszym rynku, bo jednak coś tam znaczą, sam też za bardzo nie przepadam.

[Epoxx]

Kaczyński dobry hehe. Co do zespołu to znam tylko jedną piosenkę "W moim kraju" i tyle styka. Anja faktycznie w tv czasami jest, kiedyś się przewinęła w TVP także z tym prezesem to coś na rzeczy może być .

[Pogan696]

Postanowiłem sobie przewertować dyskografię zespołu bardziej dogłębnie i przyznaje, że jest magia. Scarlet wybija się ponad przeciętność, a kawałek z Jelonkiem to czysta poezja. Głos Anji jest zjawiskowy, a teksty nie walą sztampą, która dość często dotyka gatunek. Bardzo wartościowy zespół dla polskiej muzyki i jakże niedoceniany. Piękne czasy Clipol'a.

[deathwhore]

Nie znam tej płyty o której piszesz, ba, nie znam żadnej pełnej płyty, ale po kilku numerach promocyjnych teza o braku sztampowych tekstów wydaje się dość karkołomna.

[Pogan696]

Głos nie do podrobienia.

[Pogan696]

Nikt nie słuchał? Czerwone Wino, cover Moonlight, pierwsze miłosne reggae w postkomunie? Czy większość ma naście lat i opiera się na guście drugiej połowy czy jara się sprawą Batiuszka?

[deathwhore]

Ej, ale tego Closterkeller to słuchasz sam, czy z chłopakiem?

[Zsamot]

Darzę pewnym sentymentem stare płyty- program Luz na TVP- klip do Władzy itp. Potem niestety - czasy MMP nieco Anja zaczęła czuć się jako Diva nr tej sceny, trasy z całą plejadą stajni MMP- Moonlight itp. Niestety -potem i muzycznie i wizerunkowo- zwłaszcza stroje nieadekwatne do wielu i wagi, mocno obniżyły powagę tego całego zespołu. Roszady personalne... Szkoda.

[Ryszard]

Tak do Cyan to znam i nawet słuchałem. Stare płyty nagrane w biednych czasach są lepsze niż wszystkie te biedne artrosisy, łzy i unsuny. Po za tym znanych hitów też trochę mieli:
Jeszcze raz do końca z Purple

Całe Violet i Scarlett - bardzo mocne albumy


Blue jest po angielsku. Warto se sprawdzić....

Tak po za tym to nie pamiętam kiedy Closterkellera słuchałem a z Anią miałem ciekawą kiedyś akcję.... hehe

[Hajasz]

Rysiu jakie to hity ? Hit to oni mieli tylko jeden o ten

[Ryszard]

Nie będę się wykłucać w jakim sensie użyłem tego słowa.
Najbardziej od nich znane to niewątpliwie Władza czy w moim kraju.... A przed nimi była Agnieszka. Dziwi mnie żeś stary a nie znasz. Dziwi mnie że ludzie znają ich nowsze płyty lepiej niż starsze... Kurwa, Agnieszki nie zna. Każdy zna jakąś:D

[Hajasz]

Dziwi mnie żeś stary a nie znasz. Dziwi mnie że ludzie znają ich nowsze płyty lepiej niż starsze... Kurwa, Agnieszki nie zna. Każdy zna jakąś:D

Ale ja znam Agnieszkę tylko, że ona już dawno tutaj nie mieszka.

[Ryszard]

A mnie, inna ssała orzeszka. Zresztą ona zawsze była inna, przewrotna i niewinna plus miała gust oraz dorównujący Baśce biust.

Inne "epoki"

[Zsamot]

Dzięki Twoim propozycjom "zmarnowałem" @Ryszard parę godzin. Stare płyty naprawdę się bronią. Anja miała rzeczywiście mocny dobry głos. Po prostu klasyka polskiego rocka. Dla fanów programów Luz, Clipol czy przede wszystkim Trójki radiowej nic tu nie trzeba wyjaśniać.

Nawet ciężko tu przypisać jako porównanie taki Unsun, efemerydę, quasi zespół który powstał jako niespełnione ambicje żony znanego muzyka. Żart? Wybryk na miarę Grycanek? Moonlight ma sporo dobrych płyt, potem sie obrazili na swą publiczność i ... musieli się przeprosić powrotnymi dźwiękami, Artrosis - początek ciekawy, potem... Ale warsztatem daaaleko. Zresztą żaden nie pograł nawet połowy tego czasu, zatem o czym tu mówimy.

Ja znam Agnieszkę, dawno ze mną mieszka. dobre 15 lat.

[yog]

Przypał było tego zespołu słuchać nawet jak się miało i 13 lat. I słuchało się gotyków.

[Metalized]

Siostra tego słuchała to i ja czasem musiałem, bo mieliśmy jamnika na spółkę i czasem zamiast Deicide w kieszeniach znajdywałem Krosta w serze i anie Oxycort. Potrafiłem czasami przesłuchać onegdaj. Tosterseler kasety walają sie jeszcze w takiej pakamerce gdzie siostra latała szlugi kopcić, włączę se zara jakis złowieszczy kult Anjo Ortodontowy
Clipol, Luz i inne tam trójkowe radiowe 3 fale kojarzę, oglądałem/ słuchałem i fakt chyba tam bywał wzmiankowany zespół

[Zsamot]

Przypał było tego zespołu słuchać nawet jak się miało i 13 lat. I słuchało się gotyków.

Pierdolicie Hipolicie, Ty ten gotyk z Metal Hammera sobie wziąłeś, wcześniej nikt tego nie akcentował.

@Metalized jakbyś słuchał audycji Beksińskiego, to byś na pewno kojarzył z audycji.

[Ryszard]

Około końca drugiej polowy lat 90tych, pojawiła się nowa subkultura kobiałek - na czarno w glanach, rajstopach i sukienkach - noszonych cały rok i bez prania.... Zupełnie jak brudasy. Wtedy dopiero gotyk zaczął się sprzedawać, wcześniej nikt się nim nie przejmował - także metale. Laski nosily obcisle dziny i lubialy przeklinac.
To te nowe laski wypchały Closterkellera na starość, na popularne wody gotyckiej czy klimatycznej mody.
W początkach, był to zespól gdzieś tam obok jakiegoś Proletaryat czy coś... Rock, Punk, "Alternatywa" niealternatywna....
A Anja stała się tych czarnych lasek taka luźną ciotka co to pozwala przeklinać i częstuję winem. Naprawdę, Cyan wyszedł jako płyta zespołu rockowego a taki Graphite to już były gotyckie koło metalowe klimaty.

[yog]

Przypał było tego zespołu słuchać nawet jak się miało i 13 lat. I słuchało się gotyków.

Pierdolicie Hipolicie, Ty ten gotyk z Metal Hammera sobie wziąłeś, wcześniej nikt tego nie akcentował.

Nie przeczytałem w życiu strony Metal Hammera, więc wątpię, bym cokolwiek z takich źródeł brał. Może dlatego, że słuchałem, zamiast czytać, było oczywiste, że takiego gówna się nie tyka. Z tego można się co najwyżej śmiać.

[Zsamot]

Około końca drugiej polowy lat 90tych, pojawiła się nowa subkultura kobiałek - na czarno w glanach, rajstopach i sukienkach - noszonych cały rok i bez prania.... Zupełnie jak brudasy. Wtedy dopiero gotyk zaczął się sprzedawać, wcześniej nikt się nim nie przejmował - także metale. Laski nosily obcisle dziny i lubialy przeklinac. To te laski wypchały Closterkellera na starość, na popularne wody gotyckiej czy klimatycznej mody. W początkach, był to zespól gdzieś tam obok jakiegoś Proletaryat czy coś... Rock, Punk, "Alternatywa" niealternatywna.... A Anja była tych lasek taka luźną ciotka co pozwala przeklinać i częstuję winem.

@Ryszard zacnie prawicie. Metal Mind, na fali reedycji, co by trasę z Closterkeller uzasadnić, stworzył trasę z nimi i tymi efemerydami od siebie.

[Ryszard]

Przypał było tego zespołu słuchać nawet jak się miało i 13 lat. I słuchało się gotyków.

Pierdolicie Hipolicie, Ty ten gotyk z Metal Hammera sobie wziąłeś, wcześniej nikt tego nie akcentował.

Nie przeczytałem w życiu strony Metal Hammera, więc wątpię, bym cokolwiek z takich źródeł brał. Może dlatego, że słuchałem, zamiast czytać, było oczywiste, że takiego gówna się nie tyka. Z tego można się co najwyżej śmiać.

A to gówno jest akurat względne bo tak jak Closterkeller raczej nie słucham, tak dziwię się że stare chłopy mogą brać muzykę jak dzieci wide te wszystkie filozofofowe dyskusje nt tekstów zespołów blackmetalowych, kvltow i okultyzmu. Gówniażeria w wątku DSO;, z tego można się co najwyżej śmiać.... Dziewczynę se znajdź. Kiedyś znajomość Closterkellera pomagała w zalotach. Ile dup poleci na filozofa- satanistę co prowadzi poważne rozmowy o jednej wielkiej emo-cji.

[yog]

Słuchałeś Closterkeller, bo na Ciebie laski dzięki temu leciały, czy co chciałeś wyrazić powyższym postem? Z moich koleżanek jakoś nikt takiego gówna nie traktował poważnie, ale nie wiem, może najntisowe kucpanny jakieś mniej wymagające. Jak dobrze rozumiem, to miałeś koleżków, co to zakazywali Paradise Lost słuchać, ale już Closterkeller słuchałeś, bo dupeczki rozpalała znajomość tego grania, po czym masz czelność się przypierdalać do tego, że to może być dla kogoś żenada - wyrośnij z okowów wykutych przez Twoich metalowych braci, zamiast setny raz pierdolić o tym, czy mam pannę, czy nie mam. Closterkeller to było gówno, jest i będzie. Żadna recka w Metal Hammerze sprzed 25 lat tego nie zmieni. Jak chcesz pogadać z dziewczynami o muzyce to sobie posłuchaj czegoś lepszego, choćby tej Lany del Rey, Lykke Li czy Fever Ray. Albo nie wiem - Joy Division może. Nie trzeba się aż tak upadlać.

[deathwhore]

Ja tam po prostu nie rozumiem jak można się nie zrzygać od poziomu żenady w pioseneczkach tego zespołu. Takiego stężenia truizmów, sztampy, kiczu i zwyczajnego infantylizmu to trudno gdzie indziej znaleźć. Jeżeli ktoś ma więcej niż 15 lat i daje się łapać na jakąś "głębię" w tym zespole, to prawdopodobnie załapałby się na wielką, romantyczną historię zapisaną w jakieś Esmeraldzie czy innym serialu produkcji brazylijskiej.

[Ryszard]

Słuchałeś Closterkeller, bo na Ciebie laski dzięki temu leciały, czy co chciałeś wyrazić powyższym postem? Z moich koleżanek jakoś nikt takiego gówna nie traktował poważnie, ale nie wiem, może najntisowe kucpanny jakieś mniej wymagające. Jak dobrze rozumiem, to miałeś koleżków, co to zakazywali Paradise Lost słuchać, ale już Closterkeller słuchałeś, bo dupeczki rozpalała znajomość tego grania, po czym masz czelność się przypierdalać do tego, że to może być dla kogoś żenada - wyrośnij z okowów wykutych przez Twoich metalowych braci, zamiast setny raz pierdolić o tym, czy mam pannę, czy nie mam. Closterkeller to było gówno, jest i będzie. Żadna recka w Metal Hammerze sprzed 25 lat tego nie zmieni. Jak chcesz pogadać z dziewczynami o muzyce to sobie posłuchaj czegoś lepszego, choćby tej Lany del Rey, Lykke Li czy Fever Ray. Albo nie wiem - Joy Division może. Nie trzeba się aż tak upadlać.

Spokojnie misiu. Ja jednak myślę że dziewczyna jest bardzo ważna. Ja wiem... siedzenie ciągle przed kompem tępi trochę instynkty, ale uwierz mi, dupczenie jest ważniejsze od szatana i nawet google Metalowce, jak so młode to dyskutują o tego typu sprawach. No, ale jak podrosną, zaczynają życie seksualne i już diabła im nie trza....

Jak dobrze rozumiem, to miałeś koleżków, co to zakazywali Paradise Lost słuchać, ale już Closterkeller słuchałeś, bo dupeczki rozpalała znajomość tego grania

Nie, randkowy abstynencie.
1. Closterkeller nigdy nie uważali się za metal wiec koledzy nie mogli o nich mówić ale pamiętam że Najman nosił tshirt i promował Pandemonium. A w jakimś LUZie jak był z nimi wywiad to przyprowadzili synka, który zapytany o ulubiony zespół (chyba taty) jebnął Paradise Lost.
2. Paradise Lost z kolei, zawsze za metal się uważali, nawet podczas podrabiania Depeche Mode. Stąd pewnie ich niechęć za zdradę szatana.
3. Finał.... Potrzebujesz kobiety!!!!!!


Closterkeller to może i gówno ALE gównem może też okazać się np. pseudo mądre pierdolenie o szatanie oraz analiza tekstu w wątku zespołu blackmetalowego, koniecznie używając wyszukanych słów.

[Ryszard]

Ja tam po prostu nie rozumiem jak można się nie zrzygać od poziomu żenady w pioseneczkach tego zespołu. Takiego stężenia truizmów, sztampy, kiczu i zwyczajnego infantylizmu to trudno gdzie indziej znaleźć. Jeżeli ktoś ma więcej niż 15 lat i daje się łapać na jakąś "głębię" w tym zespole, to prawdopodobnie załapałby się na wielką, romantyczną historię zapisaną w jakieś Esmeraldzie czy innym serialu produkcji brazylijskiej.

Zgoda. Podobnie jak kuce madrzące się nt głębi filozofii liryk zespoliķów szatanistycznych czy innych bajek dla niedojebanych...

Na początku lat 90tych całego tego cukru i nadymania nie było a Closterkeller był po prostu cięższym zespołem rockowym. Nawet nie gotyk. Tylko tyle. Reszta nastąpiła później.... I jeszcze babie na stare lata odbiło...
Ja ich mam w dupie ale Joga mus powkurwiac:)


P.S.
Na koniec tak już zupełnie poważnie i bez podpierdalania.
Mamy do czynienia z zespołem dwóch oblicz: pierwszego, surowszego i przede wszystkim rockowego, oraz tego późniejszego: królewny, twilight i grube dziewczyny całe we wstążkach... Violet i Scarlett uważam za klasyki polskiego rocka, tego z czasów zanim zrodził się nowoczesny, bazujący na melodyjnym metalu, gotyk I doom. Ta druga wymieniona, zapakowana jest inteligentom rockową muzyką oraz dobrymi tekstami. Kapela mroczniejsza od większości rocka początkowych lat 90tych,, z metalem kojarzona podobnie jak Proletaryat., czyli przez niesłuchających mety. Olejów to może za trasę z Vader, może za mocniejsze ramonesowskie brzmienie? Nie wiem. Ja Closterkellera widzę do końca lat 90tych. Potem analogicznie do Kata. Cyrk Monthy Pythona.

[Hajasz]

Około końca drugiej polowy lat 90tych, pojawiła się nowa subkultura kobiałek - na czarno w glanach, rajstopach i sukienkach - noszonych cały rok i bez prania.... Zupełnie jak brudasy. Wtedy dopiero gotyk zaczął się sprzedawać, wcześniej nikt się nim nie przejmował - także metale. Laski nosily obcisle dziny i lubialy przeklinac.

Pamiętam i to, że większość miała mocno owłosione fugi, niektóre to nawet aż po rów.

[dj zakrystian]

Około końca drugiej polowy lat 90tych, pojawiła się nowa subkultura kobiałek - na czarno w glanach, rajstopach i sukienkach - noszonych cały rok i bez prania.... Zupełnie jak brudasy. Wtedy dopiero gotyk zaczął się sprzedawać, wcześniej nikt się nim nie przejmował - także metale. Laski nosily obcisle dziny i lubialy przeklinac.

Pamiętam i to, że większość miała mocno owłosione fugi, niektóre to nawet aż po rów.

To chyba na Brudstocku. Tru gotki mialy obsesje na punkcie wygladu i higieny i fugi wygolone jakby do papieza na audiencje szly. Jak lekki baleron wystawal zza gorsetu, to juz byl problem. Fitnes, wege i ogolnie dupcing w iscie bizantyjskim stylu. Jakies podrabiane gotki znales

[Wędrowycz]

Dla mnie gotki są chujowe, gotycki rock/metal również jest dla mnie chujowy od zawsze, ale sama Anja jak z nią gadaliśmy te ileś lat temu to bardzo spoko się wydawała. Skąd to nagłe ożywienie w temacie? Coś nowego szykują czy tak sobie po prostu postanowiliście tu popierdolić?

[Hajasz]

To chyba na Brudstocku. Tru gotki mialy obsesje na punkcie wygladu i higieny i fugi wygolone jakby do papieza na audiencje szly. Jak lekki baleron wystawal zza gorsetu, to juz byl problem. Fitnes, wege i ogolnie dupcing w iscie bizantyjskim stylu. Jakies podrabiane gotki znales

Nie wiem co to brudstock i nie wiem co to true gotki bo rozmawiamy o kobietach na czarno i w glanach z lat 90-tych więc chyba to nie to samo. Pani Ania także w pewnym okresie celebrowała szczecinkę pod pachami razem z hasłem natural hairy woman.

[Ania86]

Ble, okropnie czasem piszecie o kobietach, ale stylówa gotycka faktycznie oszpeci najśliczniejszą dziewczynę. Mimo że wychowałam się w latach 90 to nie mam sentymententu do tego bandu, nudne.

[mork]

Podobnie jak Hunter - przesadnie patetyczne. Chociaż chyba głównie to ten wokal mi nie podchodzi.

[Zsamot]

Pamiętam i to, że większość miała mocno owłosione fugi, niektóre to nawet aż po rów.

Trzeba było w kiblu te ładniejsze podglądać.

[deathwhore]

Ta druga wymieniona, zapakowana jest inteligentom rockową muzyką oraz dobrymi tekstami. Kapela mroczniejsza od większości rocka początkowych lat 90tych,,

Ta, mroczna jak brudne krocze. Możesz dać jakiś przykład tych dobrych tekstów tego zespołu? Bo może ja zupełnie przez przypadek za każdym razem trafiałem na te żałosne, a nie dobre, a dobre skutecznie się przede mną skrywały.

[Ryszard]

Ta druga wymieniona, zapakowana jest inteligentom rockową muzyką oraz dobrymi tekstami. Kapela mroczniejsza od większości rocka początkowych lat 90tych,,

Ta, mroczna jak brudne krocze. Możesz dać jakiś przykład tych dobrych tekstów tego zespołu? Bo może ja zupełnie przez przypadek za każdym razem trafiałem na te żałosne, a nie dobre, a dobre skutecznie się przede mną skrywały.

Dobre w ramach rocka polowy lat 90tych... I tak, kiedyś mroczne, mając Heya, Wilki i ONA jako konkurencje.

Ta np, o realnej, molestowanej małolacie, siostrze kogoś AO znajomego:

a to np. Zwykla, polska rockowa piosenka.

Albo to. Illusion dla dziewczyn


Az se całości posłucham.

[yog]

Pierdolnij sobie lepiej stary Hey. Tam to dopiero masz teksty

[Ryszard]

Pierdolnij sobie lepiej stary Hey. Tam to dopiero masz teksty

O Jogi nawet nie próbuje, od razu klepie. A kiedy ty Heja słuchał? Tak pewnie pierdoli.

[yog]

A ze 2-3 lata temu se napierdalałem w nieskończoność z grubsza dyskografię parokrotnie Zdążyłem się na pamięć większości tekstów nauczyć.

[Ryszard]

Wiedziałem, co będzie w tym poście, nim tu wszedłem.

A ze 2-3 lata temu se napierdalałem w nieskończoność z grubsza dyskografię parokrotnie Zdążyłem się na pamięć większości tekstów nauczyć.

LOL. Jesteś najlepszy na świecie.

[yog]

Nie wiem co takiego super zabawnego w odpowiedzi na Twoje pytanie - ale dla jasności dodam, że był to ostatni raz, kiedy słuchałem Hey, zespołu mi, jak i całemu mojemu pokoleniu, doskonale znanego, ale wtedy nauczyłem się całej dyskografii wraz z singlami, czy co tam na spotifaju jest. Od tego czasu nie słucham, bo mi się bardzo mocno i jednoznacznie kojarzy, niekoniecznie miło. Polecam szczególnie koncert unplugged w Szczecińskiej filharmonii, gdzie Kasia przeuroczo dziękuje publiczności.

[HUMAN]

Nawet na koncercie ich byłem lata temu , dobre piwo i whisky było i kobiety nawet .

[Hajasz]

Jak mnie pamięć nie myli to w takim zjebanym polskim filmie Wojna Polsko Ruska leciał jeden z hitów Pani Ani, który "śpiewała" taka właśnie dziewczyna na czarno i w glanach.

[Pogan696]

Ej, ale tego Closterkeller to słuchasz sam, czy z chłopakiem?

Masz jakąś dziwną manię wypowiadania się na temat zespołów, których z góry nie lubisz, bo ktoś Ci powiedział, że są chujowe, albo których nie miałeś okazji przesłuchać. Wspomniałem wcześniej, że to dla mnie trollowanie i zdanie podtrzymuję wobec twojej osoby. Możesz pisać o kupie i chujowych gustach. Zezwolenie. Ja Closterkeller znam z Clipola i video z "Władza". Na nowo zacząłem badać temat parę lat temu jak zajawiłem się Sister of Mercy. Zacząłem od Scarlet, które mnie rozwaliło kawałkiem "A ona, ona". Głos Anji Orthodox to głos lat 90-tych polskiego rock-a. Ma oczywiście operetkową manierę, ale to co wyciąga to kosmos. Później przyszedł czas na debiut Purple. Trochę chaotyczny, ale idealnie odzwierciedlający realia początku lat 90-tych. "Jesteś Wciąż Nieuchwytny" do dzisiaj gości mi w furze. Nie będę się rozpisywał, ale kawałki tj. Czerwone Wino, Taniec na linie, W moim kraju, Salome, Dlaczego noszę broń, California, Agnieszka, Mogę tylko patrzeć, itp. będą mi towarzyszyć bardzo długo. Do czasu rock'a z wpływem gotyku (Cyan) mogę słuchać bez przerwy. Od "Graphite" nie daję rady. Zbyt kabaretowo, niż wampirycznie. Samą Anję uznaję za jeden z najlepszych głosów w historii polskiego rock'a. Mimo, że ma coś z deklem teraz . Jakbym dorastał w latach 90-tych to z chęcią machną bym Anję niż, np. Nosowską, która mnie jarała, ale wydawał mi się partią dla punk/brudasów . Bardzo zasłużona polska kapela i początek polskiego zarośniętego nurtu goth.

[yog]

Gdzie Closterkeller, a gdzie Sisters of Mercy. Tu nie trzeba żadnych uprzedzeń, żeby uznać Closterkeller za coś chujowego. Wystarczy po prostu znać te głupie Sisters of Mercy, Depeche Mode, czy cokolwiek z tysięcy innych, w chuj lepszych zespołów. Ryszard tu jeszcze takie hordes zapodaje jako przykład polskiej rockowej muzy jak Wilki. No panowie, kurwa, słyszeliście pierdoloną Budkę Suflera kiedyś?

Słuchając wokalistów nie zastanawiam się, kogo bym chętniej przeleciał i tego muzę wolę i podobne kryteria stosuję wobec wokalistek. Wiem, może to dziwne

[Pogan696]

Może przewartościowuj swoje gusta i nie porównuj zupełnie innych scen ? Nie porównywałem Sister of Mercy z Closterkeller. Tym bardziej wspominki o Depeszach (których znam od podszewki) jest z dupy. Anja sama przyznała się, że w początkach kariery inspirowali się Sistersami, czego wynikiem jest Purple. Prujesz się nie mając pojęcia o temacie, o którym się rozprawia.