Awatar użytkownika
Vortex
Tormentor
Posty: 2970
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Strzałkowo

In Mourning

#1

Vortex 6 lata temu

Obrazek
wikipedia pisze:In Mourning to szwedzki zespół grający progresywny death metal, założony w 2000 roku w Falun. W początkowym okresie działalności (2000–2001) grupa wykonywała metal gotycki, w kolejnych latach zmieniając styl na progresywny death metal.

Pierwsze demo zawierające cztery utwory, zatytułowane In Mourning, zespół wydał własnym nakładem w roku 2000. W późniejszych latach grupa nagrała jeszcze cztery płyty demo: Senseless (2002), Need (2003), Confessions of the Black Parasite (2004) i Grind Denial (2006).

W sierpniu 2007 roku In Mourning nagrało w Black Lounge Studio (Avesta, Szwecja) debiutancki album, który wyprodukował Jonas Kjellgren, zaś w październiku zespół podpisał kontrakt z norweską wytwórnią Aftermath Music. Płyta pod tytułem Shrouded Divine miała premierę 2 stycznia 2008 roku.

20 listopada 2009 roku, nakładem włoskiej wytwórni Kolony Records, ukazała się limitowana reedycja (500 sztuk) debiutanckiego albumu In Mourning na płycie gramofonowej z nowym opracowaniem graficznym.

W maju 2009 roku zespół podpisał z wytwórnią Pulverised Records kontrakt na wydanie dwóch albumów, zaś w sierpniu rozpoczął prace nad nową płytą, ponownie decydując się na Black Lounge Studio i współpracę z Jonasem Kjellgrenem. Album zatytułowany Monolith ukazał się 25 stycznia 2010 roku. Okładkę zaprojektował Travis Smith (autor okładek m.in. do Blackwater Park grupy Opeth i Night Is the New Day grupy Katatonia).
Skład:
Tobias Netzell - Vocals, Guitars (2000-present) Antarktis, Seeming Emptiness, ex-Contortion, ex-Majalis, ex-October Tide, ex-Volturyon, ex-Thenighttimeproject
Björn Pettersson - Guitars, Vocals (2005-present) Antarktis, Svärd, ex-Majalis, Palefeather
Tim Nedergård - Guitars (2006-present) Svärd, ex-Forgotten Kingdom
Sebastian Svalland - Bass (2018-present) Pain (live), Letters from the Colony, ex-Lindemann (live)
Joakim Strandberg Nilsson - Drums (2018-present) Faithful Darkness, Nonexist, Dark Tranquillity (live), ex-Moorgate, ex-Thrive, Wolves Within
▼ Byli muzycy
Pierre Stam - Bass (2000-2018) Mercury Rust, Svärd, Palefeather, ex-October Tide, ex-SkyRide
Christian Netzell - Drums (2000-2014) Exgenesis, Seeming Emptiness, Vholdghast, Volturyon, ex-Ectomia, ex-Contortion
Tommy Eriksson - Guitars (2000-2003)
Jon Solander - Vocals, Guitars (2004-2007) Kaiage, Looking for Jane
Mattias Bender - Drums (2014) Introitus
Daniel Liljekvist - Drums (2014-2018) Grand Cadaver, Ikhon, Mercury Rust, V, ex-Komotio, ex-Disrupted, ex-Katatonia, ex-Knout, ex-Subdive
▼ Muzycy koncertowi
Mattias Bender - Drums (2014) Introitus
Dyskografia:
2000 - In Mourning [demo]
2002 - Senseless [demo]
2003 - ........Need [demo]
2004 - Confessions of the Black Parasite [demo]
2006 - Grind Denial [demo]
2008 - Shrouded Divine
2010 - Monolith
2012 - The Weight of Oceans
2016 - Afterglow
2018 - Korp [split]
2019 - Garden of Storms
2020 - Echoes [kompilacja]
2021 - Live at Z7 [live]
2021 - At the Behest of Night [single]
2021 - The Bleeding Veil





MA: https://www.metal-archives.com/bands/In_Mourning/38764
BC: https://agoniarecords.bandcamp.com/music
Wikipedia (pl): https://pl.wikipedia.org/wiki/In_Mourning
"Between Shit and Piss we are Born"

Tagi:
Awatar użytkownika
mork
Tormentor
Posty: 866
Rejestracja: 6 lata temu

#2

mork 6 lata temu

Lubię. Afterglow świetny album. Tylko dziwne, że po takim wydawnictwie chłopaki jakby stracili na zapale. W jakieś poboczne projekty się bawią.
It is time after miracles
and I am its prophet
I have not come to cure
but to bear witness decease
Awatar użytkownika
Vortex
Tormentor
Posty: 2970
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Strzałkowo

#3

Vortex 6 lata temu

Dokładnie, "Afterglow" to bardzo dobry materiał, znam jeszcze "The Weight of Oceans" sprzed 6 lat, a tam było troszkę gorzej. Nie wiem czy stracili zapał skoro pomiędzy w/w płytami jest aż tyle czasu, widocznie ten zapał uleciał z nich troszkę wcześniej... Niemniej jednak spokojnie chciałbym poznać następce "Afterglow", a i te dwa pierwsze albumy z ciekawości obadam.
"Between Shit and Piss we are Born"
Awatar użytkownika
Vortex
Tormentor
Posty: 2970
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Strzałkowo

#4

Vortex 4 lata temu

Poszedł "Monolith", tutaj nie jest źle nawet dobrze mi się tego albumu słuchało, szału też nie odnotowałem ot taki średniak.
"Between Shit and Piss we are Born"
Awatar użytkownika
mork
Tormentor
Posty: 866
Rejestracja: 6 lata temu

#5

mork 4 lata temu

4 października wyjdzie nowa płyta "Garden of Storms". Długo było u Szwedów cicho, chyba skład im się trochę przetasował, i nagle z takim info się pojawili. Trochę dziwna kolorystyka ale może inspirowali się Mayhem ‎– Deathcrush ;)

Obrazek
It is time after miracles
and I am its prophet
I have not come to cure
but to bear witness decease
Awatar użytkownika
mork
Tormentor
Posty: 866
Rejestracja: 6 lata temu

#6

mork 4 lata temu

Wyszły dwa single. Pierwszy nie rokował dobrze bo miałem nadzieję, że po świetnym Afterglow Szwedzi pójdą jeszcze głębiej w doom, a Black Storm uwidacznia zajawkę Opeth. Jednak Yields Of Sand daje nadzieję.


It is time after miracles
and I am its prophet
I have not come to cure
but to bear witness decease
Awatar użytkownika
Vortex
Tormentor
Posty: 2970
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Strzałkowo

#7

Vortex 4 lata temu

Pasuje mi ten nowy album. Dużo przerozmaitosci tu się znajdzie. Opecikiem w niektórych momentach wieje jak nic. Z racji tego, że ten prawdziwy już od dawna nie zajmuje się takimi dźwiękami, In Mourning spokojnie zapełnia mi pustkę po nich. Naprawdę niezła płyta, jestem po pierwszym odsłuchu ale już wiem, że resztę wieczoru właśnie spędzę z nią.
"Between Shit and Piss we are Born"
Awatar użytkownika
pro
Fallen Angel Of Doom
Posty: 325
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Łódź

#8

pro 4 lata temu

Vortex pisze:
4 lata temu
Pasuje mi ten nowy album. Dużo przerozmaitosci tu się znajdzie. Opecikiem w niektórych momentach wieje jak nic. Z racji tego, że ten prawdziwy już od dawna nie zajmuje się takimi dźwiękami, In Mourning spokojnie zapełnia mi pustkę po nich. Naprawdę niezła płyta, jestem po pierwszym odsłuchu ale już wiem, że resztę wieczoru właśnie spędzę z nią.
Bardzo lubię ten zespół. Jestem przed pierwszym odsłuchem, ale Twoja opinia bardzo zachęca :)
Awatar użytkownika
Vortex
Tormentor
Posty: 2970
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Strzałkowo

#9

Vortex 2 lata temu

Nigdy nie słyszałem ich na żywca nawet z źródeł które daje nam współczesna technika, dlatego przy tej epeczce wybawiłem się fantastycznie, a i dała mi dowód na to że ta kapela jest naprawdę jak dla mnie zajebista.

Obrazek
"Between Shit and Piss we are Born"
Awatar użytkownika
mork
Tormentor
Posty: 866
Rejestracja: 6 lata temu

#10

mork 2 lata temu

To prawda, nie uświadczysz porządnego live video z ich strony, więc fajnie, że zreflektowali się chociaż tą epką. Przy okazji wrzucili kilka nagrań na YT ale nadal jest to przechadzanie się technicznego lub kogoś z publiki z telefonem, czyli bez polotu. Przyznać trzeba jednak, że muzycznie na żywo mają rewelacyjną formę.

It is time after miracles
and I am its prophet
I have not come to cure
but to bear witness decease
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 3750
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

#11

Zsamot 2 lata temu

Obsłuchuję ostatni album. Akurat idealnie na rano do pracy, jak i na wieczorne dłubanie przy pierdołach. Bardzo przyjemne, melancholijne, acz nie słodkawe. Fajnie wyeksponowany bas, wokalnie super.
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Awatar użytkownika
Szajtan
Tormentor
Posty: 2944
Rejestracja: 4 lata temu
Lokalizacja: From Hell

#12

Szajtan 2 lata temu

26. listopada pod skrzydłami Agonia Records In Mourning wydadzą swoją szóstą płytę o tytule The Bleeding Veil.

Obrazek

Tracklist:
01. Sovereign
02. At The Behest Of Night
03. Solitude And Silence
04. Thornwalker
05. Blood In The Furrows
06. Lights On The Mire
07. Beyond Thunder

Video clip do utworu At the behest of night

I am Satan's generation and I don't give a fukk.
Awatar użytkownika
mork
Tormentor
Posty: 866
Rejestracja: 6 lata temu

#13

mork 2 lata temu

Nowy numer okraszony teledyskiem. W stylu In Mourning: jest wpierd*l, są i melodyjne zwolnienia. Mnie się podoba.

It is time after miracles
and I am its prophet
I have not come to cure
but to bear witness decease
Awatar użytkownika
Vortex
Tormentor
Posty: 2970
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Strzałkowo

#14

Vortex 2 lata temu

Cały album nagrany jest w ich stylu, co do jakości samej muzy.....hmmm czuje lekki niedosyt. Może tego albumu, lepiej słuchać będzie się na wiosnę, bo na dziś spodziewałem się materiału bardziej melancholijnego. Cóż, czas sprawdzi ten fakt.
"Between Shit and Piss we are Born"
Awatar użytkownika
mork
Tormentor
Posty: 866
Rejestracja: 6 lata temu

#15

mork 2 lata temu

Dobry album, coraz mocniej w kierunku melodic death metalu. Z jednej strony fajnie ale z drugiej tak jak @Vortex piszesz: brakuje mi tej melancholii, której było sporo np. na albumie Afterglow z 2016.
It is time after miracles
and I am its prophet
I have not come to cure
but to bear witness decease
Awatar użytkownika
Vortex
Tormentor
Posty: 2970
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Strzałkowo

#16

Vortex 2 lata temu

Afterglowek póki co najlepszy. Ciężko będzie im to przebić.
"Between Shit and Piss we are Born"
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 3750
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

#17

Zsamot 5 mies. temu

No i przyjemnie mnie wczoraj zaskoczyli na żywo.
Dobre brzmienie, czytelne odegranie i masa radochy ze sceny.
Pewnie, że nie było masy ulubionych, ale wiadomo- mamy swe oczekiwania, oni swoją playlistę. ;-)
Był @Vortex - zatem sam może coś więcej rzec. ;-)
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Awatar użytkownika
Vortex
Tormentor
Posty: 2970
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Strzałkowo

#18

Vortex 5 mies. temu

Całkiem sympatycznie wypadli, aczkolwiek w tak licznym składzie było im dość ciasno na deskach. Na szczęście progi w szwach nie pękały, więc swobodnie można było się skoncentrować na ich dobrym występie. Co do playlisty, troszkę "Afterglowa" brakowało, no ale to przecież nie koncert życzeń.
"Between Shit and Piss we are Born"

Wróć do „Metalownia”