Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17451
Rejestracja: 7 lata temu

Scald

#1

yog 4 lata temu

Obrazek

Obrazek

Założony nad Wołgą, w Jarosławiu, Scald nie dorobił się sławy ani pieniędzy, nie nagrali nawet dwóch płyt, a mimo to zostali legendą za sprawą tylko jednej. Kasety.

Wydany w 1996 roku Will of Gods Is a Great Power to jednak album kompletny i monumentalny wkład rusi kijowskiej w oranie światowego poletka epickiego doom metalu. Nie będzie szczególnie kontrowersyjnym stwierdzenie, że Scald to połączenie epickiego Bathory z Candlemass. Nad wszystko wybija się jednak melancholijny jak skurwysyn głos niejakiego Agila, wyśpiewującego nad taflą jeziora swe wieszczące klęskę i opiewające majestat natury hymny, przy czym wczuwa się, jakby jutra nie było. I los nie był dla niego łaskawy, już w rok po premierze albumu, zginął w wypadku kolejowym, tym samym kończąc historię Scald. Pozostali członkowie założyli folk metalowy Tumulus, nawiązując do jednego z kawałków na płycie.

Przed jedynym albumem, w 1994 roku, wydali jedyne demo North Winds, zaś w 2003 - w ramach wspominek - ukazała się kompilacja/split o tytule Agyl's Saga zawierająca tak kawałki z albumu Scald (oraz 3 wcześniejsze), jak i utwory z wcześniejszego projektu Agila i Ottara (perkusisty Scald) o nazwie Росс. Przez lata ukazał się szereg reedycji, starającymi się skorygować kwadratowy tytuł oryginału, pierwotne wydanie cd w 2003 roku nazwano już Will Of The Gods Is Great Power, co czyniły też kolejne. W bieżącym, ostatecznie powrócono do oryginalnego, za sprawą wydania Hammerheart Records.

Rzewna muza w chuj, a gitarki to chyba tylko na Twilight of the Gods i pierwszej Katatonii tak pływają, jak tutaj.

Obrazek
Sądzę, że to jeden z najważniejszych zespołów epickiego doomu, a kapele pokroju Atlantean Kodex czerpią z wzorców ustanowionych na Will of the Gods is a Great Power na potęgę. Sama rosyjska kapela ostatnio się reaktywowała celem występu na feście Hammer of Doom 2019, gdzie nieodżałowanego Agila zastąpił Felipe Plaza Kutzbach, znany szerzej z posady gitarzysty Nifelheim, basisty w Destroyerze 666, a także wokalisty chilijskiego epickiego doomu Procession. On zresztą napisał najlepszy moim zdaniem kawałek na ostatnim albumie D666 - Tamam Shud, gdzie w sumie te pływające kompozycje Scald poniekąd da się zauważyć.

Skład:
Velingor - Bass (1993-1997, 2019-present) Intothecrypt, Black Zamut, Tumulus, Chernig, ex-Mind Eclipse
Ottar - Drums (1993-1997, 2019-present) Halter, Intothecrypt, Santerno, Tumulus, ex-Росс, ex-Hangover (live)
Harald - Guitars (1993-1997, 2019-present) Intothecrypt, ex-Смута, ex-Tumulus
Karry - Guitars (1994-1997, 2019-present) ex-Emerald Night, ex-Tumulus
Felipe Plaza Kutzbach - Vocals (2019-present) Capilla Ardiente, Deströyer 666, Nifelheim, Procession, ex-Vein, ex-Mourners Lament, ex-Solstice (live)
▼ Byli muzycy
Agyl - Vocals (1993-1997) (R.I.P. 1997) ex-Росс
▼ Muzycy koncertowi
Einar - Bass (1996-1997) ex-Santerno
Dyskografia:
1994 - North Winds [demo]
1996 - Will of Gods Is a Great Power
2013 - Agyl's Saga [split]
2021 - There Flies Our Wail! [single]



MA: https://www.metal-archives.com/bands/Scald/13927
BC: https://ordomcm.bandcamp.com/music
Destroy their modern metal and bang your fucking head

Tagi:
Awatar użytkownika
ptrknknc
Master Of Puppets
Posty: 173
Rejestracja: 5 lata temu

#2

ptrknknc 4 lata temu

Tak się zbierałem, żeby założyć o nich temat, że mnie yog wyprzedził. Nic no.

Przepiękny album, poznałem ten zespół ze dwa lata temu i od tamtej pory z raz na tydzień Wola bogów wielką mocą jest słuchana.

Swoją drogą muszę poszukać nagrań z ich tegorocznego występu, ciekaw jestem jak wyszło.
Prawda to Metal. I piwko.
Pan Efilnikufesin
Tormentor
Posty: 2667
Rejestracja: 6 lata temu

#3

Pan Efilnikufesin 4 lata temu

Te futerka. I wąs......
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17451
Rejestracja: 7 lata temu

#4

yog 4 lata temu

ptrknknc pisze:
4 lata temu
Swoją drogą muszę poszukać nagrań z ich tegorocznego występu, ciekaw jestem jak wyszło.


Całkiem nieźle.

Płytka zajebista, nie inaczej.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17451
Rejestracja: 7 lata temu

#5

yog 3 lata temu

Wygląda na to, że się Scald reaktywował na dobre, bo 24 lutego ukazał się singiel o nazwie There Flies Our Wail!, z Kutzbachem na wokalu, zawierający dwa kawałki, pełne zapewne rzewnego epickiego doom metalu, z czego ten drugi to stary szlagier Eternal Stone w nowej wersji. Pojawiło się 666 siedmiocalówek jedynie.

Obrazek

Album miałem ostatnio w planach kupić na LPs, ale jak przyszło co do czego to się okazało, że wydawca, włoskie Ordo MCM, coś ostro nie domaga od czasu covidu, na zamówienia nie odpowiada, a w ostatnich tygodniach to i zapomnieli domeny opłacić, więc sklep całkiem zniknął.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17451
Rejestracja: 7 lata temu

#6

yog 2 lata temu

Obrazek

High Roller wyda 23 lipca 2021 reedkę ciosu-sztosu jakim jest jedyny album Scald. Pojedynczy winyl (300 x black, 300 x electric blue, 300 x clear / grey marbled + 100 x fire splatter HRR mailorder exclusive, 425gsm heavy cardboard cover, 4 page insert) oraz 2 CD w slipcase z poniższymi bonusami:

2-1. Scald - My Sin (Live 1993)
2-2. Scald - Ragnaradi Eve (Live 1993)
2-3. Scald - Hail To England (Manowar Cover)
2-4. Scald - Ravens (1997)
2-5. Scald - Blues Improvisation (1997)
2-6. Ross - Poy Guslyar! (1991)
2-7. Ross - Kuznets Voiny (1991)
2-8. Ross - Cherny Zamok (1991)
2-9. Ross - Sokol (1991)
2-10. Ross - Kanun Ragnaradi (1993)
Double CD set in a slipcase. Newly remastered and restored version of the 1997 album + bonus disc with rare and early recordings.
Remaster albumu - Patrick W. Engel, natomiast kawałków z CD2 - Ivan "Harald" Sergeev.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17451
Rejestracja: 7 lata temu

#7

yog 2 lata temu

...a Felipe podobno pisze wokale podczas podróży po Skandynawii, więc planują chyba drugi album.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4126
Rejestracja: 7 lata temu

#8

DiabelskiDom rok temu

Słucham sobie ostatnio dużo, bo staram się eksplorować niszę w niszy, jaką jest mieszanie doomowanka, najlepiej epickiego i tradycyjnego z wikingowankiem. Jakoś tak się złożyło, że jak sobie sprawdzam to czy tamto, to prędzej czy później i tak wracam do wikińskiego okresu Bathory a także do bohaterów wątku.

Piękny materiał. Świetnie melancholijny. Zero tu wojenek z kimkolwiek, jedynie li wędrówka strudzonych wojów w poszukiwaniu osady, gdzie mogliby złożyć swe umęczone ciała na spoczynek. Przyspieszeń za grosz, ale często mamy fajne, motoryczne riffowanko dające ten niezbędny zastrzyk energii. Do tego tu jakiś dzwonek czy inny trójkąt, tam zawodzenie niewieście, które nie walą serem i podkreślają zadumany charakter materiału. Wokale przezajebiste. Jeśli nieżyjącego śpiewaka zastąpił kolo z Procession, to bardzo możliwe, że stanął na wysokości zadania (nie słuchałem), bo w macierzystej kapeli to on napierdala właśnie w guście wokalisty Scald, czyli aż do przesady teatralnie, a jednak świetnie dopasowanie do granej muzyki.

Świetna sprawa ten ich duży płyt. Ja polecam bardzo.
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17451
Rejestracja: 7 lata temu

#9

yog 8 mies. temu

Drugi album ma wyjść w High Roller, być może jeszcze w tym roku, ale to się jeszcze okaże.
Destroy their modern metal and bang your fucking head

Wróć do „Doom / Stoner / Sludge Metal”