TaktycznyPingwin
Posty: 45
Rejestracja: 7 lata temu

Re: Odraza

#51

TaktycznyPingwin 3 lata temu

hack3r pisze: Blebleble, niedojrzały, blablabla, brak dystansu, bliblibli, nie rozumiesz ty „tru”, zulu gula bęc
Skończyłeś pierdolić, Karolku? To teraz uważaj, będzie szok: 1) Gruzja to nie rewolucja - to ciekawostka. 2) Odraza taka polska Furia. 3) Biesy to taka polska Odraza.

Jeśli tego nie pojąłeś, toś dał się w chuja nabić.

A jeśli twój jedyny kontrargument to to, że scena potrzebuje dystansu do siebie i śmieszków, bo z jakichś powodów wiesz lepiej, czego potrzeba gatunkowi, którego powstanie datuje się na czasy, kiedy na odkurzacz mówiłeś „panie smoku”, to serio zostaw to w czorty i zajmij się czymś pożytecznym.

Tagi:
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5281
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Opole

#52

Hajasz 3 lata temu

Trochę mnie to śmieszy, że nowa Odraza to taki ciężki i mało przystępny album bo wcale taki nie jest !!! To klasyczna Odraza w swojej formie a na pewno dobra połowa nowej płyty. Reszta to całkiem nowe otwarcie, muzyka łatwiejsza i wpadająca w ucho ale nie bardziej niż pierwsza połowa albumu. Owszem są partie, gdzie sporo się dzieje ale to i tak ciągle jest nader łatwe do posłuchania. Nie zgodzę się, że to album słabszy niż debiut. Absolutnie jest lepszy, bardziej wielowarstwowy. Te zróżnicowane wokale także ładnie się wkomponowały i chłopaki chyba pozazdrościli Wilkom bo też nagrali numer o dziewczynach.

Abstrahując od tego zaczynam się zastanawiać, że przy kilku dosłownie paru nazwach zwłaszcza rodzimych zespołów zaczynają ujawniać się takie postacie jak Nikt i TaktycznyPingwin.
GRINDCORE FOR LIFE
hack3r
Posty: 29
Rejestracja: 5 lata temu
Lokalizacja: Kraków

#53

hack3r 3 lata temu

TaktycznyPingwin pisze:
3 lata temu


Skończyłeś pierdolić, Karolku? To teraz uważaj, będzie szok: 1) Gruzja to nie rewolucja - to ciekawostka. 2) Odraza taka polska Furia. 3) Biesy to taka polska Odraza.

Kurde, a ja w nieświadomości żyłem myśląc że Furia jest z Katowic i gitarzystą jest tam Artur Rumiński ( i nie tylko tam)
i że twórca Biesów jest wokalistą w Gruzji .
Ze Stawrogin poza Gruzją jest w Odrazie i takie inne historie.

Jak chcesz komuś wytykać, to najpierw może warto wiedzieć o czym piszesz ;)
Bo chuj się znasz i pierdolisz.
Gruz 2020 Tour - Jarocin 10.10 /Wrocław 11.10/ Kraków 17.10.2020
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17501
Rejestracja: 7 lata temu

#54

yog 3 lata temu

Obrazek
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Pioniere
Moderator globalny
Posty: 3976
Rejestracja: 7 lata temu

#55

Pioniere 3 lata temu

A jednak pomimo dość rychłego rozstania, wciąż coś cie tam ciągnie do tych ... - swój swego się nie wyprze :P
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 2682
Rejestracja: 7 lata temu

#56

dj zakrystian 3 lata temu

Odpaliłem po jakimś czasie debiut Odrazy i o chuju złoty. Jak tam perka elegancko nakurwia. Wszędzie teraz zachwyty Darksajdem czy wcześniej Inferno a Ksiądz to najwyższa półka polskich paukerów. Nakurwia blasty jak Stormblast, z nieziemskim wykurwem a w zwolnieniach ma zajebiste patenty, przejścia. Mocno niedoceniony garkotłuk. Do tego płyta nadal wciąga obleśno, syfiastą atmosferą zaszczanych bram i wybrukowanych potłuczonymi butelkami ścieżek do najbliższej Biedronki.
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5281
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Opole

#57

Hajasz 3 lata temu

No jak mają być zachwyty jak forumowe pozerstwo to słucha takiego black metalu, gdzie perkusista grając na zestawie a'la Ringo Starr nie umie utrzymać rytmu więc kiedy leci Odraza to już na wiwat krzyczą, że słabe, przekombinowane itp. bo ich takie granie przerasta. Za mała ilość zwojów mózgowych automatycznie odrzuca takie granie przyswajając jedynie wszelakie nie umiem grać black i war metale.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 3757
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

#58

Zsamot 3 lata temu

Nie rozumiem powyższego wpisu... Ja od razu byłem zachwycony- jestem!- drugą Odrazą. ;-)
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5281
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Opole

#59

Hajasz 3 lata temu

Zsamot pisze:
3 lata temu
Nie rozumiem powyższego wpisu... Ja od razu byłem zachwycony- jestem!- drugą Odrazą. ;-)
Nie przejmuj się. Rozmawiamy o pierwszej płycie.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 3757
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

#60

Zsamot 3 lata temu

Pierwszą też jestem. ;-)
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Awatar użytkownika
Pogan696
Tormentor
Posty: 685
Rejestracja: 7 lata temu

#61

Pogan696 3 lata temu

Ja mam teraz pewien problem z Odrazą. Niby wszystko gra, wokal Stawrogina gniecie jak zawsze, kompozycje mocne, ciekawe, ale zawsze zostaje dłużej przy jednym, max. dwóch kawałkach. Po latach tak mam przy "Wielki Mizogin" i teraz z "...twoją rzecz też" z nówki. "Magdaleno, Ewo, Różo
Chciałaś być moją duszą i ciałem – ciało starczyło, duszy nie chciałem"... czysta poezja. Reszty nie pamiętam,...może pijanym? ;).
Awatar użytkownika
Nathas
Tormentor
Posty: 891
Rejestracja: 6 lata temu

#62

Nathas 3 lata temu

Pogan696 pisze:
3 lata temu
Chciałaś być moją duszą i ciałem – ciało starczyło, duszy nie chciałem"... czysta poezja.
Poezja, pewnie że poezja, bo to dwuwiersz krakowskiego poety Jana Sztaudyngera :)
Awatar użytkownika
Pogan696
Tormentor
Posty: 685
Rejestracja: 7 lata temu

#63

Pogan696 3 lata temu

A to nie wiedziałem. Dzięki za info.
Awatar użytkownika
Destro
Master Of Puppets
Posty: 130
Rejestracja: 6 lata temu

#64

Destro 3 lata temu

Płyta mistrz,a Priest pozamiatał konkurencję jeśli chodzi o perkusję w polskim black metalu. Brzmienie też 100 razy lepsze niż na Esperalem Tkane. Słuchać słuchać i jeszcze raz słuchać.
Awatar użytkownika
Pogan696
Tormentor
Posty: 685
Rejestracja: 7 lata temu

#65

Pogan696 3 lata temu

O właśnie. Nikt nie wspomina o bębnach na ostatnim albumie. Kanonady przeplatane szamańskimi klepami. Złoto.
deathwhore
Tormentor
Posty: 4438
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: bojkot kadry moderatorskiej

#66

deathwhore 3 lata temu

Robię kolejne podejście. Zdania nie zmieniam. Pretensjonalne, napuszone, nudne gówno. Gruzja przynajmniej jest śmieszna, a tu balonik napięty jak legginsy na dupie. Tej całej patologii i brudu nie stwierdzono, chyba że ktoś nigdy nie pił naprawdę w brzydkich miejscach.
Nebiros pisze:
4 lata temu
A w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 3757
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

#67

Zsamot 3 lata temu

Oj nie zgodzę się z Tobą. Płytę uwielbiam, chociaż teraz robię sobie od niej detox, przesłuchując płyty Wolves in...

Tak naprawdę swoje zdanie powyżej wyraziłem, mogę tylko powiedzieć same superlatywy. Mam nadzieję, że jak do niej wrócę, będę mógł to tylko potwierdzić.

ps. z racji pracy- znam prawdziwe piekło. ;-) Wczoraj byłem na wywiadzie u osoby chorej psychicznie- niczym kadry z filmu Siedem. Zaletą tych wszystkich produkcji filmowych jest to, że na razie telewizja nie przenosi jeszcze wrażeń węchowych. ;-)
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Awatar użytkownika
Marduk666
Tormentor
Posty: 1031
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Jarosław

#68

Marduk666 3 lata temu

Gównem tego bym nie nazwał, ale nudne tak. Posłuchałem kilka razy i jakoś mi nie spieszno do kolejnego odsłuchu. Zbyt wiele się spodziewałem po drugiej płycie :/
Awatar użytkownika
kurz
Tormentor
Posty: 3142
Rejestracja: 5 lata temu

#69

kurz 3 lata temu

Marduk666 pisze:
3 lata temu
Gównem tego bym nie nazwał, ale nudne tak. Posłuchałem kilka razy i jakoś mi nie spieszno do kolejnego odsłuchu. Zbyt wiele się spodziewałem po drugiej płycie :/
Z racji zachwytów gościa z Inperial Triumphant, postanowiłem posłuchać. Nie chwyciło, może innym razem, jeżeli nastąpi.
Awatar użytkownika
Pogan696
Tormentor
Posty: 685
Rejestracja: 7 lata temu

#70

Pogan696 3 lata temu

Ja myślę, że jednak ludzie zapomnieli, jak to jest sobie pochlać na konkretnej melinie i się zeszmacić :).
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6091
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Warszawa

#71

Wędrowycz 3 lata temu

Coś w tym jest. Mimo, że bardzo lubię Odrazę, to przy ich muzyce nigdy nie poczułem się jak po totalnym upodleniu, kiedy kac moralny jest dużo większy niż ten z przepicia ;) Zresztą nie wiem, czy jest w ogóle muzyczny ekwiwalent takiego stanu.
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5281
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Opole

#72

Hajasz 3 lata temu

Odraza to taki twór, który nie ma litości dla tęczowych black metalowców, którzy jachrzą się na społecznościówkach i tematycznych forach jacy to oni osłuchani w black metalu zwłaszcza w tym, gdzie black metal to tylko nazwa a zamiast mamy popierdolone, pokręcone granie, którego jedynym celem jest zanudzenie słuchacza tak z nośnika czy na koncercie. W tym miejscu wchodzi Odraza i tych wszystkich jazzmanów, dysonansowców, transów, komplikatorów i ludzi nazywających siebie fanami black metalu kosi niemiłosiernie bo jak się okazuje można zagrać skomplikowaną muzykę całkiem normalnie jak chłopaki to czynią. W tym momencie można zadać kultowe już pytanie z pewnego filmu "Co to jest ironia?" Słuchanie czegoś bo jakiś koleś z zespołu słucha to trzeba być pierdolniętym, 10-te podejście z nadzieją, że dzisiaj wejdzie (kurwa nie, nie wejdzie), szukanie stanu upodlenia, szczytowania.

Rzeczom jest tak normalnym albumem, że nie mogę pojąć kiedy ktoś się trzepie przy jazzie czy jakichś popierdolonych pokręconych metalach i nagle taka Odraza robi na nim brutalny gwałt z automatu pokazując miejsce w szeregu i z dreszczykiem szepcząc do ucha delikatnie smyrając językiem słyszysz takie zdanie "Wypierdalaj z naszego świata to nie jest miejsce dla takich jak ty". Ktoś normalny na umyśle po prostu posłucha i sam do siebie powie "Racja to mnie przerasta" ale jebani black metalowcy, którzy myślą, że jak przesłuchają te wszystkie nowomodne gówna to już ucho przyjmie każdy ból.

Niestety tak nie jest i tym samym taka płyta jak Rzeczom, gdzie wystarczy tylko odwinąć ten szeleszczący papierek, który gwałci wasz słuch kutasem z napisem nuda, nie weszło, nie chwyciło, nie sponiewierało a oczom tzn. uszom wybrzmiewać zacznie klasyczny black metal, na których niewielu może sobie pozwolić.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
bogusz
Posty: 97
Rejestracja: 4 lata temu
Lokalizacja: G. Śląsk

#73

bogusz 3 lata temu

oj chyba było grubo pite :) szacuken :D
o.p.v.e.a
Awatar użytkownika
Nekroskop
Tormentor
Posty: 1068
Rejestracja: 4 lata temu

#74

Nekroskop 3 lata temu

Hajasz pisze:
3 lata temu
10-te podejście z nadzieją, że dzisiaj wejdzie (kurwa nie, nie wejdzie)
Jak na ironię, jest to idealne podsumowanie tego postu.

Ja nie słyszę tu klasycznego black metalu, bo klasyczny black metal to muza, która daje sporo miejsca słuchaczowi swoją prostotą, powtarzalnością i zarządzaniem atmosferą, tymczasem to brzmi jak soundtrack pod film przyrodniczy o krokodylu.

Zaczyna się od brutalnego ataku z zaskoczenia krokodyla na nic nie podejrzewającą ofiarę (błyskawiczne szczopienie przechodzi w obracanie się wokół własnej osi ze zdobyczą w paszczy), a reszta płyty to już krokodyl, który zawlókł truchło pod wodę, zaplątał w wodorosty i czeka, aż mięso podgnije i zrobi się bardziej kruche (tak, krokodyle tak robią). Oczywiście w tzw. między czasie krokodyl z nudów sypie kartofle na perkusję.
Awatar użytkownika
Destro
Master Of Puppets
Posty: 130
Rejestracja: 6 lata temu

#75

Destro 3 lata temu

Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4168
Rejestracja: 7 lata temu

#76

DiabelskiDom 3 lata temu

Hajasz pisze:
3 lata temu
Trochę mnie to śmieszy, że nowa Odraza to taki ciężki i mało przystępny album bo wcale taki nie jest !!! To klasyczna Odraza w swojej formie a na pewno dobra połowa nowej płyty. Reszta to całkiem nowe otwarcie, muzyka łatwiejsza i wpadająca w ucho ale nie bardziej niż pierwsza połowa albumu. Owszem są partie, gdzie sporo się dzieje ale to i tak ciągle jest nader łatwe do posłuchania.
Owszem, album wcale nie jest jakiś złożony, ciężki do posłuchania i trudny w odbiorze. Ja bym wręcz powiedział, że jest łatwiejszy niż debiut. Tylko to "sporo się dzieje" trzeba zamienić na "robi się nudno".
Hajasz pisze:
3 lata temu
wybrzmiewać zacznie klasyczny black metal, na których niewielu może sobie pozwolić.
Znowu pół na pół, zgoda i zaprzeczenie. W bardzo wielu momentach płyty słychać właśnie black metal w klasycznym, skandynawskim stylu, ale to, że "niewielu może sobie na to pozwolić" to śmiech.
deathwhore pisze:
3 lata temu
Tej całej patologii i brudu nie stwierdzono, chyba że ktoś nigdy nie pił naprawdę w brzydkich miejscach.
Tutaj ciężko się nie zgodzić. Ale może takie opinie wychodzą od ludzi, dla których oddanie moczu w bramie, z której za chwilę wychodzi szczerbata meliniara żeby nas wyzywać jest szczytem "miejskiej patologii i zepsucia".

Ogółem to posłuchałem sobie wczoraj i dzisiaj tej nowej Odrazy, raz pod lekkim wpływem (bo wiadomo, pato black metal, to trzeba się z lekka najebać, hehe ;) ) a raz całkowicie na trzeźwo. Wrażenia można wywnioskować z powyższych odniesień. Płyta inna niż debiut, w większości stricte black metalowa, gdzie klasyczne rozwiązania są po prostu pokrywane specyficznymi wokalami Stawrogina. Jednak w momencie, gdy do głosu dochodzą progresywne zagrywki, robi się taka gorsza wersja klimatów z Esperalem Tkane. Brzmi to trochę na zasadzie, jakby panowie nagrali mocny, wściekły album blackowy a po wszystkim stwierdzili "Ejże ejże, przecież jesteśmy Odraza, patologiczny post-black metal, musimy naszą muzykę pomącić i pokomplikować" i dowalili te wszystkie wykończenia akustykami, recytacjami itp. Strasznie hamuje to cały pęd tej płyty, która miałaby znakomity potencjał, gdyby nie te, wręcz siłowe, udziwnienia.

Podsumowując - debiutu słuchało mi się dużo lepiej. Jako całość był bardziej przekonujący i praktycznie nie było tam zbędnych momentów.
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 3757
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

#77

Zsamot 3 lata temu

Pogan696 pisze:
3 lata temu
Ja myślę, że jednak ludzie zapomnieli, jak to jest sobie pochlać na konkretnej melinie i się zeszmacić :).
Ja mogę Ciebie zabrać na służbowe wypady, to zobaczysz prawdziwe meliny. Tylko nie sądzę,byś tam sobie chciał popić. Raczej puściłbyś pawia z - nomen omen- odrazy. Z racji kilkunastu lat pracy w terenie wcale mnie kręcą jakieś skrajne tematy.

Facet zbierający kał w słoikach, wanna z odchodami po brzegi, ... tego fotki nie oddadzą. I na bonus zwłoki po tygodniu leżenia w mieszkaniu. Stanowczo chętnie bym wtedy zobaczył tę chęć upodlenia się. ;-)


Dla mnie tegoroczna Odraza jest jak narkotyk. Jestem zachwycony, ale musiałem dać sobie spokój. Niemniej już planuję powrót. Stanowczo wolę niż debiut. Nawet jeśli go uważam za bardzo udany album.

Czy to jest black, post, itp. jakoś nie za bardzo mnie interesuje.
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Awatar użytkownika
Pogan696
Tormentor
Posty: 685
Rejestracja: 7 lata temu

#78

Pogan696 3 lata temu

Zsamot pisze:
Pogan696 pisze:
3 lata temu
Ja myślę, że jednak ludzie zapomnieli, jak to jest sobie pochlać na konkretnej melinie i się zeszmacić :).
Ja mogę Ciebie zabrać na służbowe wypady, to zobaczysz prawdziwe meliny. Tylko nie sądzę,byś tam sobie chciał popić. Raczej puściłbyś pawia z - nomen omen- odrazy. Z racji kilkunastu lat pracy w terenie wcale mnie kręcą jakieś skrajne tematy.
Pracujesz w Policji? Pytam poważnie.
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 3757
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

#79

Zsamot 3 lata temu

Nie. Ale na patrole z nimi jeżdżę.
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Awatar użytkownika
Okkultist
Master Of Puppets
Posty: 130
Rejestracja: 3 lata temu

#80

Okkultist 3 lata temu

Hajasz pisze:
3 lata temu
Odraza to taki twór, który nie ma litości dla tęczowych black metalowców
Przecież to właśnie muzycy Odrazy, Gruzji i Biesów lubują się w tęczowych klimatach. Zwłaszcza ten Gruzin przebrany za babę, zwaną Faustyną, z Biesów. Rozumiem że cała ta mizoginia w muzyce Odrazy i Gruzji to jakiś kompleks, bo z powodu przebieranek Stawroginowi kolegę obrażają. :lol:

Wszystkie te Odrazy, Gruzje, Biesy są gównianą post-blackową Rzeczom. :lol:
World Without End
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 3757
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

#81

Zsamot 3 lata temu

Ja pierdolę... tylko tak to można skomentować... te blubry.
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Awatar użytkownika
karp
Fallen Angel Of Doom
Posty: 357
Rejestracja: 5 lata temu
Lokalizacja: Warszawa

#82

karp 3 lata temu

"Wszystko czego nie lubiem to jest post-blackiem, a wszystko co lubiem to jest prawdziwy blak metyl"
Awatar użytkownika
NuclearWar666
Posty: 31
Rejestracja: 3 lata temu

#83

NuclearWar666 3 lata temu

Pamiętam jak wyszło Esperalem Tkane. I widywałem komentarze pokroju "ale chujnia", "kiedyś to było, a teraz to sam pizda Black Metal powstaje", "Post-Black Metal za moich czasów nie było takich wynalazków". Mnie się tam zawsze Odraza podobała. Są hipnotyczne bardzo fajne i ciekawe momenty, a są momenty gdy są gwałtowne przejścia do agresywnych partii.... I według mnie zespół ten świetnie potrafił wyważyć takie momenty.... W tym tkwi największy urok i atut tego zespołu. Raz spokojnie ponuro/hipnotycznie, a raz blastami. Za to bardzo lubię Esperalem tkane i uważam że to świetny album.... Ten nowy album Odrazy już mi się mniej podobał. Ale Esperalem Tkane to pierwsza klasa.
Awatar użytkownika
Pogan696
Tormentor
Posty: 685
Rejestracja: 7 lata temu

#84

Pogan696 3 lata temu

Ja myślę, że Odraza i inne podobne twory katowicko-krakowskiej sceny to naturalna ewolucja polskiej ekstremy wywodzącej się z blacku. Wyższy level, bajań o polskich, gnuśnych przywarach, określających "polski black". Nie ma już pierdzenia po norwesku, szwedzku, pagan, itp. Oba albumy Odrazy mają swój koncept i mówią o czymś... polskim. Ja się w tym odnajduję. Lubie mieć poczucie słuchania polskiej kapeli, która niby pływa w odmętach black, ale jednak zmusza do większej uwagi. Muzycznie, wokalnie, koncepcyjnie, produkcyjnie to profeska. Image?... takie czasy chłopy. Pisałem wcześniej o glam. Kiedyś to był wyznacznik bycia "poza".


P.S.
Muszę znowu wspomnieć o wkładzie Furia. Jest to jedna z najważniejszych kapel w polskiej ekstremie.
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 3757
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

#85

Zsamot 3 lata temu

Nie wiem, czy to post black, czy polski black... Chyba już dekadę temu straciłem orientację, co jest jaką marką czy odłamem. ;-)

Za to na pewno ubiegłoroczny album ląduje w czołówce płyt i to nie tylko biorąc pod uwagę polską scenę.
Pogan696 pisze: Ja myślę, że Odraza i inne podobne twory katowicko-krakowskiej sceny to naturalna ewolucja polskiej ekstremy wywodzącej się z blacku. Wyższy level, bajań o polskich, gnuśnych przywarach, określających "polski black". Nie ma już pierdzenia po norwesku, szwedzku, pagan, itp. Oba albumy Odrazy mają swój koncept i mówią o czymś... polskim. Ja się w tym odnajduję. Lubie mieć poczucie słuchania polskiej kapeli, która niby pływa w odmętach black, ale jednak zmusza do większej uwagi. Muzycznie, wokalnie, koncepcyjnie, produkcyjnie to profeska. Image?... takie czasy chłopy. Pisałem wcześniej o glam. Kiedyś to był wyznacznik bycia "poza".


P.S.
Muszę znowu wspomnieć o wkładzie Furia. Jest to jedna z najważniejszych kapel w polskiej ekstremie.
W pełni się zgadzam. ;-)
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Awatar użytkownika
Okkultist
Master Of Puppets
Posty: 130
Rejestracja: 3 lata temu

#86

Okkultist 3 lata temu

Pogan696 pisze:
3 lata temu
Ja myślę, że Odraza i inne podobne twory katowicko-krakowskiej sceny to naturalna ewolucja polskiej ekstremy wywodzącej się z blacku. Wyższy level, bajań o polskich, gnuśnych przywarach, określających "polski black". Nie ma już pierdzenia po norwesku, szwedzku, pagan, itp. Oba albumy Odrazy mają swój koncept i mówią o czymś... polskim. Ja się w tym odnajduję. Lubie mieć poczucie słuchania polskiej kapeli, która niby pływa w odmętach black, ale jednak zmusza do większej uwagi. Muzycznie, wokalnie, koncepcyjnie, produkcyjnie to profeska. Image?... takie czasy chłopy. Pisałem wcześniej o glam. Kiedyś to był wyznacznik bycia "poza".
Teraz jest tęczowe pierdzenie Odrazy, Gruzji, Biesów i innych takich nowotworów ''polskiej sceny''. Bez względu na to, czy nazwiesz ich post, czy black metalem. Zresztą, co to za black metal, który zdystansował się od satanizmu, czy pogaństwa i śpiewa o problemach miejskiej patologii?
Pogan696 pisze:
3 lata temu
P.S.
Muszę znowu wspomnieć o wkładzie Furia. Jest to jedna z najważniejszych kapel w polskiej ekstremie.
Ta, może od razu twórcy polskiego black metalu...

Gdzie ta ekstrema w Furii, bo ja jej ani nie słyszę, ani tym bardziej w tekstach nie mogę doczytać?
World Without End
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 3757
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

#87

Zsamot 3 lata temu

Co to za black metal, że na okładce jest kobieta i to jeszcze martwa i nie jest nabita na pal? (vide Odraza)

Kolorowe okładki ? (Gruzja)

Kowery zespołów popularnych (Gruzja)
Zresztą, co to za black metal, który zdystansował się od satanizmu, czy pogaństwa i śpiewa o problemach miejskiej patologii?
I weź kurwa dorośnij człowieku..., bo takich debilizmów to już dawno nie czytałem...

Polecam zespół Kury, ma taki piękny utwór, dla ciebie. Tytuł Szatan, zatem zajebiście adekwatny.

https://www.google.com/search?client=fi ... tan+szatan
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Awatar użytkownika
Okkultist
Master Of Puppets
Posty: 130
Rejestracja: 3 lata temu

#88

Okkultist 3 lata temu

Tak à propos debilizmu to sorry, ale raczej Twoi ulubieńcy z Odrazy powinni wyrosnąć z patologii. Może kiedyś to nastąpi...

Zawsze mnie śmieszy jak ci wszyscy fani Furii, Gruzji, Odrazy itd. się oburzają. :lol:
World Without End
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 3757
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

#89

Zsamot 3 lata temu

Ale ja się nie oburzam. Po prostu albo jesteś turbo debilem, albo/ lub masz 12 lat i powinieneś już iść spać.
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Awatar użytkownika
Okkultist
Master Of Puppets
Posty: 130
Rejestracja: 3 lata temu

#90

Okkultist 3 lata temu

Przecież wszyscy fani tych zespołów reagują w tak histeryczny sposób jak Ty. Tylko dlatego, że ktoś nie lubi ich idoli, ani ich chujowej muzyki.
World Without End
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17501
Rejestracja: 7 lata temu

#91

yog 3 lata temu

Okkultist pisze:
3 lata temu
Gdzie ta ekstrema w Furii, bo ja jej ani nie słyszę, ani tym bardziej w tekstach nie mogę doczytać?
Moim zdaniem to trudno mieć wątpliwość, że Furia to obok Mgły najważniejsza kapela bm w Polsce ostatnich dwudziestu lat. Najlepsze jest oczywiście CdG. Ekstrema jest przecież na debiucie Furii, chyba że szukasz pasmowego blastowanka, no to tego faktycznie zdaje się nigdy nie grali.

Odrazy sobie ostatnio troszkę posłuchałem, w końcu sprawdziłem zeszłoroczną już płytę i muszę przyznać, że mi się ona podoba, ale i w okolicznościach poznawałem bardzo sprzyjających, czytając drugą połowę biografii mistrza komedii francuskiej groteskowego pióra Bułhakowa, a że Odraza gra taką francuską miejską dekadencję na polskim gruncie, to się zdawało to połączenie francuskich wzorców ze słowiańskim duchem pasujące. Przez chwilę mi przeszło przez myśl, że może coś francuskiego, optymalnie z zepsutego Paryża, ale tu jest już jak dla mnie dostatecznie francusko i lepszej pary być nie mogło. Akurat się płyta któryś już raz skończyła, ustępując historii z kart książek i tak zapadła ostatnia, nieunikniona w każdej biografii, żałosna scena.

Przy okazji wyłowiłem dwóch faworytów z Rzeczom, bo przy nich zawsze jakoś przerywałem lekturę nie odnajdując skupienia - a był to walczyk ...Twoją rzecz też i śliczny wstęp do Najkrótsza z wieczności. Ogólnie to tu jakoś wielkiej patologii nie dostrzegam, bardziej taka nostalgia za utraconym, tęsknota jakaś do miejsc i z nimi związanych wspomnień, przywiązanie i pogarda. Trochę, mam wrażenie nad wyrost taka łatka patologiczna z powodu paru kurew w Wielkim Mizoginie. Jak dla mnie niewątpliwie black metal, bo muzyka czarna jak węgiel, a i progresja nie najgorsza. Zacna płytka, co mnie cieszy, bo okładka śliczna i będzie można winyl kupić.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4168
Rejestracja: 7 lata temu

#92

DiabelskiDom 3 lata temu

Parę kurew w Wielkim Mizoginie, do tego otyła menelica na okładce i już określenie pato-black będzie nie do odskrobania. Tak samo jak pewnie na Biesy, niezależnie co nagrają, będzie się mówiło już zawsze trans-black metal, bo przecież chłop za babę hohoho hihihi.

Co do muzyki, to ja akurat uważam, że ta cała "progresja" i dodatki spowalniają album, który mógłby być dobrym, klasycznie black metalowym młotem (niekoniecznie na małe miasta), bo, w przeciwieństwie do debiutu, jest tutaj właśnie pełno tej drugofalowej wściekłości.

Furia jest ważną kapelą dla sceny, jak najbardziej. Ważny, jednakowoż, niekoniecznie znaczy dobry a tym bardziej najlepszy, bo takimi epitetami to można określić wspomniane CDG albo Thunderbolt.
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
Okkultist
Master Of Puppets
Posty: 130
Rejestracja: 3 lata temu

#93

Okkultist 3 lata temu

yog pisze:
3 lata temu
Okkultist pisze:
3 lata temu
Gdzie ta ekstrema w Furii, bo ja jej ani nie słyszę, ani tym bardziej w tekstach nie mogę doczytać?
Moim zdaniem to trudno mieć wątpliwość, że Furia to obok Mgły najważniejsza kapela bm w Polsce ostatnich dwudziestu lat. Najlepsze jest oczywiście CdG. Ekstrema jest przecież na debiucie Furii, chyba że szukasz pasmowego blastowanka, no to tego faktycznie zdaje się nigdy nie grali.

Odrazy sobie ostatnio troszkę posłuchałem, w końcu sprawdziłem zeszłoroczną już płytę i muszę przyznać, że mi się ona podoba, ale i w okolicznościach poznawałem bardzo sprzyjających, czytając drugą połowę biografii mistrza komedii francuskiej groteskowego pióra Bułhakowa, a że Odraza gra taką francuską miejską dekadencję na polskim gruncie, to się zdawało to połączenie francuskich wzorców ze słowiańskim duchem pasujące. Przez chwilę mi przeszło przez myśl, że może coś francuskiego, optymalnie z zepsutego Paryża, ale tu jest już jak dla mnie dostatecznie francusko i lepszej pary być nie mogło. Akurat się płyta któryś już raz skończyła, ustępując historii z kart książek i tak zapadła ostatnia, nieunikniona w każdej biografii, żałosna scena.
Coś w tym, bo ta Odraza i Gruzja to takie polskie Peste Noire. Miejska dekadencja, marne życie w bloku za 500+, kurwy, alkohol, modernizm. Powinni rapować, a nie grać ''black metal''... Zresztą we Francji są lepsze zespoły niż to Peste Noire...

W końcu to Furia rozpoczęła ten cały trend w Polsce na takie granie i śpiewanie o niczym, więc pewnie jest jedną z ''najważniejszych''. Chrześcijaństwa już nie obrażają, bo ślubu kościelnego by nie wzięli. To już nawet Behemoth pod tym względem wypada lepiej i jedzie po religii, a nie nawija o patologii jak Odraza i Gruzja, albo gender jak Biesy... Jak zwykle dużo pierdolenia, że w Norwegii i Szwecji grają chujowo, a to właśnie tam jest dużo świetnych kapel, które tworzą dobrą muzykę i trzymają wysoki poziom black metalu. Dla większości współczesnych polskich zespołów nieosiągalny.
World Without End
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17501
Rejestracja: 7 lata temu

#94

yog 3 lata temu

Nie wiem, co tam w norweskiej scenie takiego zajebistego teraz za bardzo.
DiabelskiDom pisze:
3 lata temu
Co do muzyki, to ja akurat uważam, że ta cała "progresja" i dodatki spowalniają album, który mógłby być dobrym, klasycznie black metalowym młotem (niekoniecznie na małe miasta), bo, w przeciwieństwie do debiutu, jest tutaj właśnie pełno tej drugofalowej wściekłości.
Czyli chyba dobra płyta całkiem, bo dla mnie po tych 6-7 przesłuchaniach to właśnie te refleksyjne zwolnienia i progresję są najmocniejszym punktem płytki i od początku takie były :)
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4168
Rejestracja: 7 lata temu

#95

DiabelskiDom 3 lata temu

Może być, ale jakiś sztos to na pewno nie ;)
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
Pogan696
Tormentor
Posty: 685
Rejestracja: 7 lata temu

#96

Pogan696 3 lata temu

Może mi się wydaje, ale te "kanoniczne" kapele ze Skandynawii trochę stoją w miejscu, w przeciwieństwie do naszej sceny. Czuć u Nas tą fantazję i poszukiwanie czegoś. Nikt nie wnika w alkoholizm, życiowy marazm, zmęczenie, itp. w tekstach, ale i w atmosferze. Ja w Odrazie czyje tą totalną i oczyszczającą destrukcję. Po latach słuchania wszelakiego black z różnych stron świata moje ucho częściej kieruję się w stronę Europy Środkowej niż innej. I uważam, że takie teorie, które wygłasza Okkulist, przekazywałbym jakieś 10-15 lat temu, ale teraz... "Niech się dzieje". Odraza wydała dwa naprawdę kozackie albumy. Mgła, Furia.... Medico Peste... w to mi graj. Nie zatrzymujmy się.
Awatar użytkownika
porwanie w satanistanie
Tormentor
Posty: 1689
Rejestracja: 6 lata temu

#97

porwanie w satanistanie 3 lata temu

Okkultist pisze:
3 lata temu
Chrześcijaństwa już nie obrażają, bo ślubu kościelnego by nie wzięli.
Raczej dlatego, że mają je w dupie.
Awatar użytkownika
Pogan696
Tormentor
Posty: 685
Rejestracja: 7 lata temu

#98

Pogan696 3 lata temu

Chrześcijaństwo w tej chwili jest tak "słabe", że szkoda teraz na to nasrać, a co dopiero marnować miesiące/lata na tworzenie albumu. Religią jest teraz hajs, kurestwo, alko i korpo-kapitalizm.
Awatar użytkownika
Vortex
Tormentor
Posty: 2971
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Strzałkowo

#99

Vortex 3 lata temu

Dodałbym socialmedia i jest kwintesencja teraźniejszości, co do Twojej opinii o scenach muzycznych to się zgadzam. "Nasi" teraz wygrywają.
"Between Shit and Piss we are Born"
Awatar użytkownika
Okkultist
Master Of Puppets
Posty: 130
Rejestracja: 3 lata temu

#100

Okkultist 3 lata temu

Pogan696 pisze:
3 lata temu
Chrześcijaństwo w tej chwili jest tak "słabe", że szkoda teraz na to nasrać, a co dopiero marnować miesiące/lata na tworzenie albumu. Religią jest teraz hajs, kurestwo, alko i korpo-kapitalizm.
Nie powiedziałbym, że jest słabe. Papież to nadal wpływowy człowiek na świecie, a kościół w naszym kraju cały czas jest bardzo silny. Religie abrahamowe tak de faco napędzają wszystko to, co wymieniasz. Przecież np. kościół katolicki to korporacja zarabiająca duży hajs na szeroko rozumianym kurestwie. I to dłużej niż Amazon. Wszystkie trzy religie abrahamowe mają nadal ogromny ogromny wpływ na ludzkość.
World Without End

Wróć do „Black Metal”