Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5229
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Opole

Isengard

#1

Hajasz 6 lata temu

Obrazek

Obrazek

Niejaki Gylve Nagell dla przyjaciół zwany Fenriz w 1989 roku założył ciekawy jednoosobowy projekt Isengard, który grał mroczny death metal z wpływami black metalu. W takim klimacie jest jedyne demo Isengard nagrane w tym samym roku "Spectres over Gorgoroth". Zapowiadany wówczas album, nigdy się nie ukazał, a zamiast tego nakładem pododdziału Peaceville wyszła kompilacja "Vintersugge", zawierająca wszystkie nagrania zespołu do 1993 roku.

Oprócz wspomnianego wyżej demo na tym składaku znalazło się kilka kompozycji zaśpiewanych czystym głosem przez Fenriza, który to styl stanie się tym wiodącym. Nie ma się co oszukiwać co do "Vinterskugge", bo gniot to straszny, na którym z 65 min muzyki posłuchać można zaledwie połowę, a chyba najlepszym momentem jest ten kiedy Nagell śpiewa falsetem na wzór Diamentowego Króla.

Po krótkim epizodzie w Anglii Isengard wpada do Moonfog Production zarządzanej przez kumpla Fenriza od kieliszka niejakiego Sigurda Vongravena dla przyjaciół zwanego Satyr, który to wydaje drugi i zarazem ostatni album Isengard - "Høstmørke", który jest przaśnym folkowym wypierdem, którego na całe szczęście tragedię szybko pojął Fenriz i zakończył działalność. Z całej płyty najjaśniejszym punktem są kawałki Total Death i I kamp med Kvitekrist.

Reszta do zaorania. Wiem, że w połowie lat 90-tych Isengard to był totalny kult, lecz mnie nigdy nie jarało to "bawarskie" śpiewanie i wolałem chwile, kiedy Isengard babrał się w death metalu.

Rok temu pazerna Peaceville wynalazła w swoich czeluściach jeszcze jakieś dwa "hity" Isengard i wydała je w formie EP'ki.

Skład:
Fenriz - Vocals, Guitars, Bass, Drums, Keyboards (1989-1995) Darkthrone, Valhall, ex-Fenriz' Red Planet, ex-Fuck You All, ex-Neptune Towers, ex-Regress FF, ex-Storm, ex-Black Death, ex-Dødheimsgard, ex-Eibon

Dyskografia:
1989 - Spectres over Gorgoroth [demo]
1994 - Vinterskugge [kompilacja]
1995 - Høstmørke
1996 - Crusade from the North [split]
2016 - Traditional Doom Cult [EP]
2020 - Vårjevndøgn





MA: https://www.metal-archives.com/bands/Isengard/1027
BC: https://peaceville.bandcamp.com/music
GRINDCORE FOR LIFE

Tagi:
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17451
Rejestracja: 7 lata temu

#2

yog 6 lata temu

Oj tam, oj tam, Vinterskugge rzeczywiście jest koślawy tak kompozycyjnie, jak i jako kompilacja, ale Høstmørke zajebiście wchodzi, obok Wongraven czy bardzo starego Mortiisa jedna z fajniejszych tego typu średniowiecznych norweskich potupajek. Osobiście uważam, że jest to równie wiejskie, co piękne. Akordeonu tylko braknie.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6054
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Warszawa

#3

Wędrowycz 6 lata temu

Łykam wszystko co Fenriz wydał pod szyldem Isengard, a w przeciwieństwie do większości za moje ulubione nagrania traktuję właśnie składaka demówek "Vinterskugge". Tam jest tak dojebana mieszkanka stylowa, ale w bardzo chwytliwej formie, że ilekroć leci, to noga sama rytm wystukuje, a i z Fenrizem czasem się pośpiewa ;) Trzeba przyznać jedno, nieważne w jakich stylistykach się Fenriz porusza, to zawsze wychodzi mu to co najmniej dobrze. Ma gość po prostu łeb do tworzenia i tyle. W sumie to chyba prawie o każdej kapeli/projekcie jego autorstwa była mowa, za wyjątkiem Fenriz' Red Planet czyli jego doomowego projektu, aha i w Valhall też się udzielał ale tego już nigdy dotąd nie sprawdzałem.
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17451
Rejestracja: 7 lata temu

#4

yog 3 lata temu

Co prawda Hank Amarillo wielokrotnie podkreślał żal, jaki tłumi do samego siebie, że połączył folk z black metalem dając innym inspirację do tworzenia w gatunku, który jego zdaniem istnieć nie powinien, a tu 2 października 2020 roku ma ukazać się trzeci album Isengard - Varjevndögn, zawierający nagrania, które miały być niegdyś uznane za zaginione.

Obrazek
Nagrano w latach 1989-1993 w Necrohell Studios. Wyda to oczywiście Peaceville.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5229
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Opole

#5

Hajasz 3 lata temu

Skoro Krzychu Vickernes tak się zapierał, że Burzum jest martwy by za jakiś czas wydać totalnego gniota, o którym chyba nawet on chce już zapomnieć, to dlaczego nie może tak zrobić kolejny true black metalowy pozer wydając kolejną część bawarskich przypadków. Kurwa gorzej się już nie da skoro sama okładka zapowiada zwieńczenie sezonu dożynkowego.

Chciałbym się mylić i dostać pseudo album z death metalem zapomnianym bo zapomnianym ale jednak mającym jakąś wartość niż zasrane folki, które wypadają nawet gorzej od Cotton Eye Joe.

Edit: Jest jakieś światełko nadziei bo wszystkie kawałki są po angielsku więc może faktycznie to jakieś fenrizowe death metale.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 3693
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

#6

Zsamot 3 lata temu

A mi się okładka podoba. bezpretensjonalna. Co do zawartości- poczekamy, posłuchamy. ;-)
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5229
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Opole

#7

Hajasz 3 lata temu

Zsamot pisze:
3 lata temu
A mi się okładka podoba. bezpretensjonalna.
No w stosunku do poprzedniej płyty to widać postęp. Fenriz zmienił chatę.

Znalazłem dwa kawałki z tych co będą na płycie i faktycznie taki bardzo surowy death metal.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17451
Rejestracja: 7 lata temu

#8

yog 3 lata temu

No to chyba taki materiał jak na tej epce ostatniej, sprzed czasu folkowanka.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5229
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Opole

#9

Hajasz 3 lata temu

Jakieś tam tradycyjne doomy, heavy metale i dety.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
Pioniere
Moderator globalny
Posty: 3967
Rejestracja: 7 lata temu

#10

Pioniere 3 lata temu

Zapewne okładka to stara fota z sesji zrobionej pod debiutancki krążek.
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6054
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Warszawa

#11

Wędrowycz 3 lata temu

Pioniere pisze:
3 lata temu
Zapewne okładka to stara fota z sesji zrobionej pod debiutancki krążek.
Zdecydowanie, wystarczy spojrzeć jaki Fenriz młody i nie zarośnięty jak obecnie. Mnie wiadomość cieszy bo lubię te jego doomowo/deathowo/folkowe kawałki pod szyldem Isengard. Co prawda będzie to chyba składak odpadów, które się dotąd nie ukazały, więc ciężko powiedzieć jak będzie z poziomem, ale nie ma co gdybać. Czekam z niecierpliwością.
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
Nebiros
Tormentor
Posty: 655
Rejestracja: 7 lata temu

#12

Nebiros 3 lata temu

O kurde, tego żem się nie spodziewał. Nie powiem, że czekam z zapartym tchem, bo chuj w sumie wie, czego tu się spodziewać, ale na pewno obczaję jak wyjdzie. :)
Belzebóbr pisze: a ja jak najbardziej słucham muzyki z tidala i spotifaja, o wiele lepsze to i poręczniejsze niż słuchanie z jakichś śmiesznych CDków. Przynajmniej można się do głośnika na bluetooth podłączyć
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5229
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Opole

#13

Hajasz 3 lata temu

Wędrowycz pisze:
3 lata temu
Co prawda będzie to chyba składak odpadów
To nie składak odpadów tylko materiał, który był przygotowywany na faktyczny debiutancki album, który się nie ukazał. Hammy stwierdził, że nie będzie wydawać jakichś hejviorów i klasycznych doomów w stylu Pentagram więc te kawałki poszły do szuflady. Stąd też składak Vinterskugge gdzie znalazły się kawałki zaakceptowane przez Hammyego i Fenriza. Temat debiutu Isengard powrócił ponownie już w Moonfog ale wtedy obaj panowie uważali, że folkowe pierdololo to jest to czego smutna blackowa młodzież chce słuchać.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6054
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Warszawa

#14

Wędrowycz 3 lata temu

Jeżeli jest tak jak mówisz @Hajasz to jeszcze ciekawiej. Osobiście wolałbym żeby więcej było death metalowych i folkowatych wałków niż tradycyjnego doom i heavy.
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17451
Rejestracja: 7 lata temu

#15

yog 3 lata temu

W 1993 to żadne folki pewnie nie były grane, muza będzie pewnie jak na Traditional Doom Cult, bo i stamtąd wzięto 2 na 9 kawałków. Potwierdzenie z Peaceville:
Peaceville pisze:Vårjevndøgn presents a monumental slab of epic Heavy Metal mixed with a sombre Doomy Rock/Metal atmosphere, bringing to mind bands like US Heavy Metal veterans Pentagram. The album also includes 2 tracks previously only heard on the limited Traditional Doom Cult 7” Peaceville release from 2017.
Gdyby ktoś się zastanawiał, tytuł albumu znaczy Ekwinokcjum.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5229
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Opole

#16

Hajasz 3 lata temu

yog pisze:
3 lata temu
Gdyby ktoś się zastanawiał, tytuł albumu znaczy Ekwinokcjum.
A nie prościej było napisać, że to oznacza wiosenną równonoc.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17451
Rejestracja: 7 lata temu

#17

yog 3 lata temu

Prościej, ale ekwinokcjum ładne słówko i nie pamiętam kiedy ostatnio użyłem :)
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Nebiros
Tormentor
Posty: 655
Rejestracja: 7 lata temu

#18

Nebiros 3 lata temu

To już chyba spolszczone na maksa "Spring Equinox". Określenie używane normalnie w ang. ale po polsku, wygląda to tragikomicznie. :)
Belzebóbr pisze: a ja jak najbardziej słucham muzyki z tidala i spotifaja, o wiele lepsze to i poręczniejsze niż słuchanie z jakichś śmiesznych CDków. Przynajmniej można się do głośnika na bluetooth podłączyć
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17451
Rejestracja: 7 lata temu

#19

yog 3 lata temu

Jak wygląda Ci tragikomicznie, to widać od razu, żeś Wiedźmina nie czytał. Samo słówko akurat jest pierwowzorem angielskiego "normalnego" equinox, bo to łacińskie aequinoctium.

A na focie Fenriz młody bo większości tatuaży jeszcze nie ma, wygląda na drugą połowę lat 90. jak dla mnie, w tych pierwszych filmach o black metalu typu Satan Rir Media.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Nebiros
Tormentor
Posty: 655
Rejestracja: 7 lata temu

#20

Nebiros 3 lata temu

yog pisze:
3 lata temu
Jak wygląda Ci tragikomicznie, to widać od razu, żeś Wiedźmina nie czytał. Samo słówko akurat jest pierwowzorem angielskiego "normalnego" equinox, bo to łacińskie aequinoctium.
Wiedziałem, że zaraz się pochwalisz wiedzą zdobytą w wiedźminie albo innej magicznej sadze, egzamin zdany Yoginie! Gratjulejszyn.
Pierwowzorem to raczej jest łacińskie "aequinoctium" zarówno dla polskiej jak i angielskiej formy, a nie polskie pierwowzorem dla angielskiego. xD
Niemniej jednak, "Ekwinokcjum" wygląda bardzo brzydko.

A foto oczywiście kvlt, isengardowe na maksa.
Belzebóbr pisze: a ja jak najbardziej słucham muzyki z tidala i spotifaja, o wiele lepsze to i poręczniejsze niż słuchanie z jakichś śmiesznych CDków. Przynajmniej można się do głośnika na bluetooth podłączyć
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17451
Rejestracja: 7 lata temu

#21

yog 3 lata temu

Ekwinokcjum to polski zapis tego łacińskiego słowa, będącego niewątpliwie pierwowzorem angielskiego, stosowany przez światłych mężów dawnych epok, pozdrawiam serdecznie!
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Nebiros
Tormentor
Posty: 655
Rejestracja: 7 lata temu

#22

Nebiros 3 lata temu

Nie. Ekwinokcjum pochodzi od aequinoctium i Equinox również pochodzi od aequinoctium. Dlatego pierwowzorem jest aequinoctium. Tyle w temacie, a ekwinokcjum wygląda komicznie - całe szczęście mówi się równonoc. ;)
Belzebóbr pisze: a ja jak najbardziej słucham muzyki z tidala i spotifaja, o wiele lepsze to i poręczniejsze niż słuchanie z jakichś śmiesznych CDków. Przynajmniej można się do głośnika na bluetooth podłączyć
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 3693
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

#23

Zsamot 3 lata temu

Ekwinokcjum brzmi pięknie, tajemniczo, a równonoc nostalgicznie.

Koniec kłótni.
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6054
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Warszawa

#24

Wędrowycz 3 lata temu

Żadna to kłótnia, tylko kulturalna wymiana zdań :)

Wczoraj i dziś leciało łącznie 3 razy "Vinterskugge" i dalej choć brzmi to jak totalny składa cholernie lubię ten materiał. Mieszkanka styli, ale słucha się jej naprawdę wybornie. Przypomnę tylko, że wyjątkowo rzadko zdarza mi się jakiegoś materiału słuchać w przeciągu 24 godzin więcej niż 2 razy :D
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5229
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Opole

#25

Hajasz 3 lata temu

Wędrowycz pisze:
3 lata temu
Wczoraj i dziś leciało łącznie 3 razy "Vinterskugge" i dalej choć brzmi to jak totalny składa cholernie lubię ten materiał.
To nie brzmi jak totalny składak!!! To jest totalny składak 😆
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
Ryszard
Tormentor
Posty: 2991
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Forteca Trolli

#26

Ryszard 3 lata temu

Chuj tam z Isengard. Rownonoc brzmi jak najbardziej swojsko a te wygibasy slowne to czyste "hipsterstwo" zeby bylo elokwentnie (lac) i na czasie, i kult eternal (ang) - O!
!Polacy, to murzyni europy. Black Lives Matter!
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6054
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Warszawa

#27

Wędrowycz 3 lata temu

Hajasz pisze:
3 lata temu
To nie brzmi jak totalny składak!!! To jest totalny składak 😆
No toć chyba każdy to wie ;)
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
Nebiros
Tormentor
Posty: 655
Rejestracja: 7 lata temu

#28

Nebiros 3 lata temu

Ryszard pisze: te wygibasy slowne to czyste "hipsterstwo" zeby bylo elokwentnie (lac) i na czasie, i kult eternal (ang) - O!
Już nie chciałem tego mówić. :)
Belzebóbr pisze: a ja jak najbardziej słucham muzyki z tidala i spotifaja, o wiele lepsze to i poręczniejsze niż słuchanie z jakichś śmiesznych CDków. Przynajmniej można się do głośnika na bluetooth podłączyć
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17451
Rejestracja: 7 lata temu

#29

yog 3 lata temu

Cała płytka Vårjevndøgn:

Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
bogusz
Posty: 97
Rejestracja: 4 lata temu
Lokalizacja: G. Śląsk

#30

bogusz 3 lata temu

Ah jaka to jest przaśna i siermiężna płyta 😁 słychać zabawę i totalna radochę z grania muzyki. I fascynacje Black Sabbath a nawet wczesnym Pink Floyd w ostatnim kawałku 😆 Tak mi się to przynajmniej skojarzyło po pierwszym odsłuchu.

Ten album to Takie pijackie karaoke😁
o.p.v.e.a
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6054
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Warszawa

#31

Wędrowycz 3 lata temu

Całkiem przyjemny materiał, płynie sobie elegancko. Fenriz na luziku. jak zwykle, gra to co sam lubi. Zasadniczo mamy tu więcej doom metalu w tradycyjnej formie. Gdyby było odrobinę więcej death metalu, black metalu i zdecydowanie więcej folku to byłoby jeszcze lepiej. A tak jest dobrze, ale poprzednie materiały jednak lepsze.
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5229
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Opole

#32

Hajasz 3 lata temu

Ciekawe jak to było? A było tak, że pewnego dnia Fenriz robiąc porządki w szufladzie ze skarpetkami i bielizną znalazł zapyziałą kasetę o enigmatycznym tytule "Cult Metal". Sprawdziwszy okazało się, że to jakieś stare nagrania, których parę próbek znalazło się na pierwszym składaku Vinterskugge. Dlaczego zatem nie wydać tego i zarobić trochę na fajki i piwko. Z tym zamysłem uradowany Fenriz pobiegł do Hammy'ego z Peaceville objaśniając cały biznes plan.

Hammy nie był do tego pomysłu przekonany jednak wizja, że nic nie trzeba przy tym gmerać ewentualnie samemu w Audacity trochę odszumić, tu podgłośnić tam wyrównać i będzie git przekonała Hammy'ego do wydania nowej starej płyty Isengard. Koszt pewnie zamknął się w jednej kracie browara a zyski na pewno będą większe. No i mamy oto Fenriza grającego sobie doom metale czy tam jakieś rocki. Czego my tu nie usłyszymy od jakże ewidentnych fascynacji Sabbatami, Pentagramem do już bardziej kontrowersyjnych takich jak Lynyrd Skynyrd, Steppenwolf, The Madness, UB40 czy Boyd Rice.

Brzmienia tu nie ma za grosz bo jak wspomniałem pewnie ten materiał nawet profesjonalnego studia nie widział, wszystko brzęczy, rzęzi, buczy ale mimo tego gra chociaż w wielu miejscach dźwięk się rozjeżdża a momentami wokal zanika lub ścisza się. Największą robotę robią tu wokale a te są przeróżniste chociaż i tak najlepiej wypadają te falsety i śpiewy w stylu starej kurwy (nic nowego bo to też można usłyszeć na Vinterskugge).

Ja zwróciłem uwagę na kawałek A Shape In The Dark, w którym aż prosi się o solówkę np. Slash'a bo tam linia melodyczna jest mocno nakreślona.

Jest jeszcze Rockemillion zagrany w takim ska flow, którego nie powstydziłby się sam Screwdriver. Kid Rock, o tak to jest dobry trop bo fragmentów grania takiego sielskiego z krówkami na pastwiskach i zdezelowanym pickupem z obrzynem zawieszonym na tylnej szybie jest mnóstwo. Ale, ale drą japę black metalowcy bo jak to Fenriz i Kid Rock!!! Przecież obaj panowie nagrali swoje pierwsze kawałki w tym samym 1988 roku. Co by nie myśleć ten doomik to w wielu miejscach ma taki farmerski posmak. Na koniec mantra w stylu Boyda Rice'a i chyba najlepszy kawałek ze wszystkich.

Po co ten album to nie wiem, być może jako podkład pod piwko i monopoly ale ja gdybym był na imprezie i gospodarz włączył by nowy Isengard to na bank ma ode mnie kufel rozjebany na głowie. Jedyne czego się jeszcze obawiam to tego, że za jakiś czas Gylve zechce zrobić porządek w szufladzie z farbkami i oby tam jeszcze nie znalazł jakichś kasetek z napisem "Cult Metal".
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5426
Rejestracja: 6 lata temu

#33

pit 3 lata temu

Który kawałek to będzie Boyd Rice? Bo nie chce mi się słuchać całości.
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5229
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Opole

#34

Hajasz 3 lata temu

Ostatni.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17451
Rejestracja: 7 lata temu

#35

yog 3 lata temu

Nie słyszałem jeszcze płyty, ale Fenriz dużo we wklejanym przeze mnie w temacie Darkthrone wywiadzie mówił o powrocie do roku 1988, kiedy to nie narzucali sobie ograniczeń gatunkowych i dużo o tym, że 1/3 riffów jakie mu teraz przychodzą do głowy to takie metallikowe palm muted granko, a także że często sięga po demóweczki DT (moim zdaniem zajebiste za sprawą różnorodności), a nie np. Under a Funeral Moon i wspomina. Jak tak często sięga po demówki, to pewnie i rzeczywiście ten Isengard z szuflady odkopał przy okazji, może co napomknął Hammy'emu, a że się podobno każda kolejna płyta coraz lepiej im sprzedaje, no to wiadomo, krótka piłka. Jak fani wykupili taki Traditional Doom Cult, to czemu by i albumu nie wydać. Zresztą jak rzucić okiem na sklep Peaceville, to czarny winyl nowej płyty out of stock, jest tylko clear (będący chyba limitem, w przeciwieństwie do czarnego, co dziwne). Czyli hajs się zgadza i ja tam nie mam nic przeciwko temu.

Jak mnie natchnie na Isengard to posłucham i powiem Wam, czemu zajebiste ;)
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Elementw
Master Of Puppets
Posty: 194
Rejestracja: 5 lata temu

#36

Elementw 3 lata temu

Ale czy w tym przypadku trzeba się wczuwać ? Bo nie wiem czy reflektować,
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5229
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Opole

#37

Hajasz 3 lata temu

yog pisze:
3 lata temu
że 1/3 riffów jakie mu teraz przychodzą do głowy to takie metallikowe palm muted granko
Na tym składaku nie ma ani jednego riffu Metallica.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17451
Rejestracja: 7 lata temu

#38

yog 3 lata temu

Hahah zajebiście się musi to nowe Darkthrone sprzedawać, że to w ogóle wydali :D Demóweczka jakoś na granicy Manilla Road, Dio i tego typu klimatów ze sporo dawką hardrockowanka i szczyptą bluesowanka. Plus neofolk na koniec. Mnie bawi.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 3693
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

#39

Zsamot 3 lata temu

Zabawne/ straszne, ze w erze dostępności do netu ludzie w ogóle nie czytają nic o tej płycie, co to w ogóle jest.

Wczoraj mi pisze znajomy, nagrzany jak ja w liceum przed imprezą zakrapianą z koleżankami, już niemal kupił ten "nowy" Isengard... Oj, byłby zawód... ;-) Chyba, że mamy do czynienia z ludźmi, co słuchają muzyki, bo się "szyld" zgadza, a skoro Isengard i obsada Darkthrone, to musi być zajebiste. ;-)
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
ostatni_drakkar
Posty: 1
Rejestracja: 3 lata temu

#40

ostatni_drakkar 3 lata temu

bardziej pod fenriz red planet by sie to nadawało ale no cuż
Awatar użytkownika
Nathas
Tormentor
Posty: 873
Rejestracja: 6 lata temu

#41

Nathas 3 lata temu

Uważam, iż wydawanie tego było zupełnie zbędne i niepotrzebne. Dziękuję za uwagę.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17451
Rejestracja: 7 lata temu

#42

yog 3 lata temu

Samo wydanie jak najbardziej spoko dla fenrizowych maniax, ale reklamowanie tego jako album się dość solidnie ociera o false advertising ;)
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Epoxx
Tormentor
Posty: 814
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Bydgoszcz

#43

Epoxx 3 lata temu

A ja tam od tej płyty niczego nie oczekiwałem, mało tego nie rzuciłem się do odsłuchu na premierze bo spodziewałem się lipy. Jednak gdzieś w serduszku, jak słyszałem ooo, że death metal albo black folki to powtarzałem sobie " obyś sie kurwa nie zdziwił" no i jak mi sie japa ucieszyła jak z nudów odpaliłem pewnego dnia. Heavy, a nawet punk w sosie red planet, elo. XD
if you can find it on the internet, it's not underground.
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5426
Rejestracja: 6 lata temu

#44

pit 3 lata temu

Hajasz pisze:
3 lata temu
Ostatni.
Ale to taki Rice co najwyżej z "Music, Martinis and Misanthropy". Chyba, że Fenriz słuchał tego już wtedy. ;) Kiedy powstały te kawałki?
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5229
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Opole

#45

Hajasz 3 lata temu

Bardzo dobre skojarzenie.
GRINDCORE FOR LIFE

Wróć do „Folk / Pagan / Viking”