Start. Rok 2012. Laboratoria Sentient Ruin chcą "Negować rasę ludzką poprzez dewiacyjne analogowe formy audio"
Bezkompromisowy profil muzyczny. W produkcji sporo a w dystrybucji masa naprawdę złowrogiej, ciężarnej i metalowo-extremalnej muzyki. Ekstremalnej black, thrash i deathowo ale gdy trzeba, również zaprawionej smakami noise, industrial, ambient i tym podobnych.
Amerykański potworek jest totalnie na czasie, zatruwając i zalewając kanały podziemia selekcją poważnego i dziwacznego sonicznego wpierdolu. Pomimo powyższych mylących faktów, label wciąż pozostaje mocno undergroundowy i tradycyjny. Widocznie pod pozorami podejrzanej oferty muzycznej, stajnia dba o odpowiedni poziom swoich podopiecznych, co za tym idzie, podejście do sztuko-rzemieślnictwa blaszanego młodych adeptów grzania. Jednym zdaniem, wódka się leje a biczki polewają panom.
Zakładowy Quality Control i wywiad SRL to zuch chłopaki i elita nagonki na miarę bardziej chyba nadziemnej Profound Lore.
UWAGA! Merch samego label jest zajebisty. Moze nie plakaty ale koszulki są gites.
Metalowa Phurpa, Plague Organ
Zabawa w gruzowy death metal i industrial, Evaporated Sores
Crust Death Metal. Atrament
Apokaliptyczny Post czy Doom. Abstracter
Lunatyk i awangardowe psychedelic black eksperymenty.
Deadlight Sanctuary. Spadkobiercy Unholy
Wystarczy.
MA: https://www.metal-archives.com/labels/S ... ries/35477
BC: https://sentientruin.bandcamp.com/music
WWW: http://sentientruin.com