Monarque

[Vexatus]

Monarque to powstały w 2003 roku kanadyjski (Quebec) zespół grający Black Metal. Bardzo cenię sobie część kanadyjskiej sceny BM i zespoły z tego regionu.

Bardzo lubię ten zespół, ponieważ w ich muzyce jest coś wyjątkowego - sam nie wiem, czy to melodyka, klimat, brzmienie czy też może świetne (moim zdaniem naprawdę fenomenalne) wokale... Moim zdaniem ta muzyka może się spodobać zarówno wielbicielom prostackiego Raw BM, jak i fanom atmosferyków lub też nawet Mgły. Ze względu na miejsce pochodzenia zespół korzysta głównie z języka francuskiego.

Kapela ma na koncie 3 pełne albumy - wszystkie stoją mniej więcej na tym samym, dość wysokim (moim zdaniem) poziomie. Oprócz pełniaków zespół ma na koncie także całą masę pomniejszych wydawnictw różnej maści.


Skład:
Monarque - All instruments (2003-?), Guitars, Bass (?-present), Vocals (2003-present) Drave, Sacrenoir, Sanctuaire, Forteresse (live), Déliquescence, ex-Carrion Wraith, ex-Pestroyer, ex-Sui Caedere, ex-Blackwind, ex-Ephemer, ex-Monarkh
Bardunor - Bass (2015-?), Guitars (rhythm) (?-present), Drums (2008-2015) Crépuscule, Hiverna, Demain, Wendigo, ex-Csejthe, ex-Valknacht
Atheos - Guitars Délétère, Eos (live), ex-Pestroyer, ex-Forteresse (live), ex-Angstorm
Kaedes - Drums (2016-present) Apparition of Sunlight, Délétère, Soiled by Blood, Ültra Raptör, ex-Demona, ex-Hiverna

▼ Muzycy koncertowi

Anhidar - Guitars (2015-2016), Bass, Vocals (backing) (2016-present) Délétère, Sulfure, ex-Pestroyer, ex-Singur Fiinta

Vicious Raven - Bass Blackwind, ex-Soul Saver, ex-B'lom, ex-Cold Winter Abyss
Herjann - Bass Beast Within, ex-Utlagr, ex-Esker
Morne - Bass ex-Csejthe, ex-Grimoire, ex-Singur Fiinta
M. War - Drums (session) ex-Carrion Wraith
François Fortin - Drums (session) Escarre, Spirit of the Forest, Superior Enlightenment, ex-Longing for Dawn, ex-Veneficium, ex-Esker, ex-Deviant Process, ex-Utlagr
Atheos - Guitars Délétère, Eos (live), ex-Pestroyer, ex-Forteresse (live), ex-Angstorm
Le Mort - Guitars ex-Pestroyer, ex-Blackwind, ex-Tarask
Sulphur - Drums (2015-2016) Apparition of Sunlight, Délétère, Soiled by Blood, Ültra Raptör, ex-Demona, ex-Hiverna

Taka mała zajawka:

Dyskografia:
2005 - Ad Nauseam [demo]
2007 - Fier hérétique
2008 - Désécration [kompilacja]
2008 - Monarque / Blackwind [split]
2008 - Hymnes funéraires des rois [split]
2009 - Ad Nauseam
2009 - Traditions, blasphèmes et sacrifices [live]
2010 - Blasphèmes et cultes morbides [kompilacja]
2010 - Messe noire [EP]
2010 - Cantvs Maleficvs [split]
2010 - Diatribe [EP]
2011 - La Mort [demo]
2011 - Evil Wrath / Monarque [split]
2011 - Under the Black Sun [live]
2012 - Déestance [kolaboracja]
2012 - Sorcier des Glaces et Monarque [split]
2012 - Vigor Mortis [EP]
2013 - Lys noir
2014 - Légendes [split]
2019 - Jusqu'à la mort [EP]
2019 - Le chant du cercueil [demo]

MA: https://www.metal-archives.com/bands/Monarque/51532
BC: https://monarqueqc.bandcamp.com/music

[pp3088]

Kłebecki black metal to najlepsze co zostało powiedziane w temacie black metalu moim zdaniem. Monarque postawiłbym obok takich kapel jak Gris, Sombres Forets, Fortresse, Sui Caedere czy Miserere Luminis. Co łączy te kapele? Wytwórnia Sepulchural Productions. Charakterystyczne brzmienie, wyjątkowo dobra produkcja jak na ten gatunek i dobre, wyraziste wokale.

Uwielbiam Ad Nauseam. Jak po intrze wchodzi "Ces immondices..." to mam ciary. Dalej też jest dobrze, chociaż momentami trochę przesadza z delikatnymi melodiami. Lys Noir jeszcze nie znam, mam w planach od dawna, ale jak to z planami - zawsze coś wypadnie i muszę odłożyć.

[Vexatus]

Monarque postawiłbym obok takich kapel jak Gris, Sombres Forets, Fortresse, Sui Caedere czy Miserere Luminis

Części z wyżej wymienionych nie znam, ale chętnie sprawdzę.

[necronomicon]

Sluchal ktos najnowszego wydania "Jusqu'à la Mort"? Fantastyczna, klimatyczna, energetyczna EPka.

[yog]

Coś tam kiedyś słuchałem tego Monarque i totalnie mi nie wchodziło, w przeciwieństwie do - dajmy na to - Forteresse. Posłuchałem dziś i tej ostatniej epki dwa razy i pewnie to jest rzeczywiście klimatyczne i energiczne, tylko też przy okazji z tego jest trochę taki easy listening black metal, straszliwie to delikatne granie, chyba nie do końca czegoś takiego szukam w blacku niestety. Lubię melodyjny czy black o bardziej optymistycznym wydźwięku, ale takich projektów stojących gdzieś po środku ni to mroku, ni to światła Lucypera, to nie kupuję.

[necronomicon]

To fakt, gitary sa totalnie scisniete, tworzą tylko szum wiekszosc czasu. Głównie perska, synth i wokale napędzają. No trzeba słuchać w odpowiednim nastroju

[Vexatus]

To fakt, gitary sa totalnie scisniete, tworzą tylko szum wiekszosc czasu.

Brzmienie dość charakterystyczne dla sporej części zespołów BM z tej części Kanady. Całkiem nieźle się sprawdza w przypadku Monarque.



Dzisiaj i wczoraj kilka razy debiut poleciał i dalej niektóre fragmenty "Fier hérétique" czy "Marches funèbres" wywołują ciary na plecach.

[brzask]

Lubię posłuchać. Dziś poleciał debiut i Ad Nauseam. Świetne wrażenia za każdym razem.

Polecam także sprawdzić DRAVE, czyli następny projekt tego samego kolesia. Jak dotąd pod tym szyldem nagrał tylko epke Terroir - dostajemy tu 2 szybkie utwory z fajnymi melodiami oraz w kilku miejscach wplecionymi motywami ludowymi z prowincji Quebecu.
Na deser jest jeszcze kilkunastominutowy cover Forteresse.

[Vexatus]

Polecam także sprawdzić DRAVE, czyli następny projekt tego samego kolesia.

Całkiem spoko ta EPka. No i od razu słychać kto to nagrał.

[brzask]

Brzmienie jakby bardziej surowe mam wrażenie w tym Drave, taka wersja raw Monarque:)?

Dość ciężko dostać, patrzyłem wstępnie niedawno bo wyszło na cd, vinylu i kasecie...ale baardzo limitowane nakłady.

[Vexatus]

Ja się na placek nie załapałem i raczej już nie znajdę...

[Vexatus]

Dzisiaj sobie pierwsze demo Monarque wreszcie odsłuchałem, bo jakoś tak nie za bardzo je pamiętałem (a może nigdy nie słuchałem?) i jestem bardzo pozytywnie zaskoczony, że udało się im wykręcić materiał na takim poziomie. Bardzo charakterystyczne brzmienie i te świetne wokale. Słychać już, że to muzycznie i kompozytorsko dość dojrzały projekt. Wiele zespołów na regularnych płytach nie nagrywa muzyki na takim poziomie. Będę pewnie jeszcze wracał do tego materiału...