Jak na moje, to już z samej nazwy wiadomo, że jak Aryan Kampfy 88 czy inne Aryan Triumphy - szambo ostateczne.
Łohoho no to dojebałeśTaktycznyPingwin pisze: ↑2 lata temuA czy to ważne? Przecież ten krawędziowy chłopaczek będzie się ostentacyjnie palowal pod każde gowno z Aldim w tle, bo to jeszcze ten wiek, że jak się ma gowno w głowie i zamiast uszu, to się nadrabia „kontrowersyjnymi” poglądami i deklaracjami uwielbienia dla kompletnego pierdzenia w mikrofon. Założę się, że kocha również Vorfahrkult, Einsatzgruppen i Xenophobia, mimo że o dwóch z nich właśnie przeczytał a wszystkie trzy żują wora gorzej niż jego stara jak nie masz drobnych.
No nie, przestańmy zaklinać rzeczywistość. Chyba żaden odłam BM, może oprócz szeroko rozumianego tzw. "raw BM" nie ma tak chujowego stosunku ilości do jakości jak NSBM, co nie jest zresztą dziwne, bo cały ten untergatunek opiera się głównie na dziecinnych próbach taniego szokowania, kwestie muzyczne są tu zazwyczaj sprawą trzeciorzędną.
Niby znawca sceny, a co chwilę zdziwiony jak dziwadełko...
Gdyby żył to dzisiaj pewnie byłby skingejem.Lis pisze:Euronymous by wyjaśnił, gdyby żył.
znawca, znawca - nie martw się. zawsze zadaję to pytanie kiedy widzę, że ktoś wspomina o tym zabawnym połączeniu.