Forndom to jednoosobowy projekt pewnego pana o personaliach Ludvig Harnow Swärd. Człowiek, którego całym życiem są skandynawska mitologia, historia i żywot starych ludów. Debiutuje on EPką Flykt wydaną w 2015 roku, która jest piękną efemerydą skandynawskiego folku oraz dark ambientu. Swoją muzyczną ścieżkę kontynuował na debiutanckim longplayu o tytule Dauðra Dura. Jeśli więc poważacie Wardrunę, to i Forndom sprawdźcie, to niesamowita wyprawa do krain nordyckich bogów.
Ostatnio edytowany przez Nucleator7 lat temu, edytowany łącznie 1 raz.
Ryszard pisze: ↑5 lat temu
Trochę za dużo wina, przystojny kolega w koszulce Dissection, At the Gates z dyktafonu... I zaraz pedałują się tekie satany w parku na ławce, za ręce się trzymają... Teczowy Black Metal hahahaha
Debiutancką płytę sobie sprawiłem jakiś czas temu i po przesłuchaniu pozbyłem się płyt Wardrunna. Płyta Forndom pozamiatała te wszystkie wikingi bezpardonowo nie pytając się o zgodę. Świetna muza.
Hajasz pisze: ↑7 lat temu
Debiutancką płytę sobie sprawiłem jakiś czas temu i po przesłuchaniu pozbyłem się płyt Wardrunna. Płyta Forndom pozamiatała te wszystkie wikingi bezpardonowo nie pytając się o zgodę. Świetna muza.
Ciężko się nie zgodzić. Wardruna podobała mi się bardzo dopóki nie poznałem Forndom. W tych klimatach nie słyszałem nic lepszego. Debiut jest iście epicki, za to epki dotąd nie słyszałem.
Takie zachwyty u Was, a tak sobie słucham. Leci. I ot mroczniejsza Wardruna nieco, tylko w Wardrunie to słychać moim zdaniem ten "chorobliwy pogański okultyzm" względem dbałości o najmniejsze szczegóły wykonawcze, a ten Forndom to czasami odpływa w ambientowe rewiry, które równie dobrze by mogły być na soundtracku do nadchodzącego Deus Ex. Spoko granie, ale bez jakichś ciarek czy bogowie wiedzą czego, niestety.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Hajasz4 lata temu
Raubritter
Posty: 5524
Rejestracja:7 lat temu
Lokalizacja: Opole
Hajasz
Tydzień przed dniem wielkiej nocy czyli 3 kwietnia 2020 Forndom zaprezentuje trzeci album Fabir.
1. Jakten
2. Yggdrasil
3. Finnmarken
4. Fostersonen
5. Munin
6. Hel, jag vet mig väntar
7. Hemkomst
EPka mistrz, pierwszy pełniak mniej mi się podobał, jednak nadal to jest dla mnie majstersztyk. Koncerty też się szykują na wiosnę. Mam tylko nadzieję, że będzie lepiej niż poprzednio, chociaż nie uważam takiej muzyki za "koncertową" i wolę sobie posłuchać jej w domu, ale to już subiektywne odczucia. Tak czy inaczej, Ludwig zdolny chłop.
ᚨᛚᚢ
yog4 lata temu
Tormentor
Posty: 17800
Rejestracja:8 lat temu
yog
Singiel Yggdrasil:
Hajasz pisze: ↑4 lata temu
Forndom zaprezentuje trzeci album Fabir.
Fathir, to jest zapomniana literka th, zwana thorn, brzmiąca z grubsza jak w słowie the. W ramach ciekawostki - popularne w UK nazwy typu Ye Olde cośtam znaczą właśnie The Old cośtam, nie Your Old cośtam, gdyż to Ye jest pozostałością po tejże literce.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Hajasz4 lata temu
Raubritter
Posty: 5524
Rejestracja:7 lat temu
Lokalizacja: Opole
Hajasz
Forndom ponownie nie zawiódł. Tak właśnie powinny brzmieć albumy z taką muzyką. Komercyjna Wardrunna wypada bladziutko aby nie powiedzieć, że gównianie. Każdy kolejny album tego projektu to zapis pełen emocji, tu się czuje klimat. Idealne wymieszanie folkowego grania z atmosferycznym ambientem. Klasa.
Zatem nie jestem odosobniony w swojej opinii, tegoroczny pełniak Forndom zrobił mi bardzo dobrze, podobnie zresztą jak poprzedni. Mamy tu dużo klimatowania, lasu i folkloru. Sporo też melancholii.
Dla wszystkich wielbicieli i pasjonatów dark folków, ritual ambientów, folków przeróżnych, ale i tych, którzy cenią sobie relaksacyjne walory muzyki, czy też muzyczne ekwiwalenty lasu.