Psychotic Waltz, USA

[Ryszard]

Psychic Waltz to urodzony w 1986r, przemianowany z ASLAN progresywny czy techniczny metal w którym przyjemniej ja słyszę także klasyczny doom, Black Sabbath, Rush i współczesny Pallbearer. Podczas 11 lat istnienia grupa rozpowszechniła 560 milionów kopii swoich czterech wydanych płyt oraz pomniejszych nagrań, także każdy forumowicz powinien czym prędzej kliknąć w linki poniżej.

Dynamiczna i przestrzenna jest to muza. Kompozycje nie ociekają standardowym w progresjii pitoleniem i autoerotyką, serwując ostry i fragmentami "ciężki" metal kojarzący się mi nawet z KATem na różach czy zwierciadle, czy solowym niszczeniem gitarzysty nielubianej przeze mnie Maczugi. W niektórych fragmentach rozpoznaje charakterystyczną dla Coroner czy nawet King Crimson rytmikę oraz elementy rock opery King Diamond.

Kurwa poważna sprawa. Genialny "proto nocturnusowy" album Into The Everflow rozpierdala system a grany głośno oszałamia egzekucją. Na Heartwork Carcass zapierdolił im chyba gitary.

Kolejną atrakcją charakterystyczną będzie wokalista. Pan Buddy Lackey to dysponujący mocną, nostalgiczną barwą zawodowiec.

Skojarzenia z Davidem Bowie, głosem Pallbearer, Ozzem, Dickinsonem z Powerslave.

Savatage dla poważnych ludzi, oczywiście od kilku lat z powrotem na scenie, szykują od 5 lat nowy album

Skład:
Ward Evans - Bass, Tambourine (1986-1994, 2010-present) ex-Aslan
Norm Leggio - Drums (1986-1996, 2010-present) Nukem, Teabag, ex-Broken Foundation, ex-End Amen, ex-Aslan, ex-Cage, ex-Brick Bath
Brian McAlpin - Guitars (lead, acoustic) (1986-1996, 2010-present) ex-Aslan
Dan Rock - Guitars, Keyboards (1986-1996, 2010-present) ex-Darkstar, ex-End Amen, ex-Aslan
Buddy Lackey - Vocals (lead) (1986-1996, 2010-present) The Shadow Theory, ex-Buddy Lackey, ex-Deadsoul Tribe, ex-Aslan

▼ Byli muzycy

Phil Cuttino - Bass (1995-1996)
Steve Cox - Guitars (2010) DeadRingers Guild, Teabag, ex-Broken Foundation

Dyskografia:
1988 - Psychotic Waltz [demo]
1990 - I Remember [single]
1990 - A Social Grace
1992 - Into the Everflow
1994 - Mosquito
1996 - Bleeding
1998 - Live and Archives [kompilacja]
1999 - Dark Millenium [kompilacja]
2004 - A Social Grace + Mosquito [boxed set]
2004 - Into the Everflow / Bleeding [boxed set]
2011 - The Architects Arise: The First Ten Years [boxed set]




MA: https://www.metal-archives.com/bands/Ps ... _Waltz/881
BC: https://psychoticwaltz.bandcamp.com/music

[Nucleator]

Znam tylko debiut, ale pamiętam, że w chuj mi się podobał, mimo że za prog-metal nie przepadam, a na widok Dream Theater rzygam odruchowo. To taki połamany thrash z hard rockowym wokalem i oczywiście rozbudowanymi, złożonymi kompozycjami. No i wylewa się z tego taka złowieszcza atmosfera. Dzięki Rysiu za przypomnienie, może nadrobię zaległości w dyskografii tej ekipy i przesłucham pozostałe pozycje.

[Pioniere]

Znam tylko debiut, ale pamiętam, że w chuj mi się podobał, mimo że za prog-metal nie przepadam, a na widok Dream Theater rzygam odruchowo. To taki połamany thrash z hard rockowym wokalem i oczywiście rozbudowanymi, złożonymi kompozycjami. No i wylewa się z tego taka złowieszcza atmosfera. Dzięki Rysiu za przypomnienie, może nadrobię zaległości w dyskografii tej ekipy i przesłucham pozostałe pozycje.

Im dalej w las tym więcej drzew i coraz ciężej się przez tę gęstwinę będzie Ci się przebić - debiut najbardziej thrashowy i zdecydowanie najlepszy.

[Ryszard]

A tam nie zgodzę się. Na wszystkich płytach grają mocny staff. Dyskografia jest niezmiernie równa. Gatunkowo jest szeroko ale na dzisiejsze standardy i w porównaniu z współczesnym progiem wypadają dużo zwięźlej i nie tak bardzo awangardowo... I to jest ich główną siłą. Dalej czujesz moc i metalowy metal.

[Pioniere]

Z czym tu się nie zgadzać? Czytaj z uwagą, odniosłem się wyłącznie do wypowiedzi @Nucleatora i tego, w czym gustuje, a nie stwierdziłem wcale, że reszta ich płyt słaba, tylko że raczej nie w jego guście.

[Ryszard]

Haha znowu awantura o Basię (wolałbym o Kasię ) OK.

Jedynka nie jest bardziej "thrashowa" od reszty. Moim zdaniem. O to chodzi.

Dodatkowo, znawcą gustów innych osób nie jestem i być nie chcę. Niech słuchają wszystkiego, zwiększając prawdopodobieństwo odkrycia perełki.

[yog]

Ten debiut - A Social Grace - to brzmi, jakby Mekong Delta na zmianę z Coronerem i wokalem Savatage grały Innuendo Queen. Ostry wjazd na beret cały czas - nie dadzą kolesie odetchnąć słuchaczowi za bardzo w tej paradzie oszalałych klaunów.

[EdusPospolitus]

14 lutego 2020 ma się ukazać nowy album Psychotic Waltz. Nazywać się będzie "The God-Shaped Void" i taka okładka będzie go zdobić:



1. Devils and Angels
2. Stranded
3. Back to Black
4. All the Bad Men
5. The Fallen
6. While the Spiders Spin
7. Pull the String
8. Demystified
9. Season of the Swarm
10. Sisters of the Dawn
11. In the Silence

[yog]

Oho, kto by się spodziewał.

[yog]

14 lutego w InsideOut Music miała miejsce premiera pierwszego od 24 lat albumu Psychotic Waltz - zespołu, bym powiedział, kultowego, choć znam od niedawna

Poniżej kilka kawałków promocyjnych z The God-Shaped Void:





Edit: Płyta im dalej w las, tym lepsza. Sowite riffowanie się tu odbywa.

[Vortex]

Nie znałem tego wcześniej, ale widziałem że @Ryszard słuchał, no to sprawdziłem z ciekawości. Bardzo to ciekawe granie, ale jak dla mnie ten ostatni album ma tylko momenty. Owszem jest ich sporo, ale brakuje mi to ujednolicenia, żeby zbudować jakiś dobry flow. Kiedy już ten album wpada w jakieś dobre wibracje, zaraz po tym następuje zmiana. Jak dla mnie to zarzut, dla innych może być wielką zaletą. Podsumowując, bardzo fajne granie, ale gdzieś mi ich klimat ucieka.

[yog]

W tym zespole to akurat jedyne czego nie ma, to ujednolicenie.

[Vortex]

Tak, literówka poszła, bo miało być że brakuje mi TU ujednolicenia

[yog]

Szczerze mówiąc nie zauważyłem literówki, to po prostu jest taki zespół, który lubi w jednym kawałku, albo przynajmniej w 2 po sobie następujących, zagrać z pięć gatunków muzycznych, w ostatecznym rozrachunku dając słuchaczom piękny prog metal z nerwicą.

[kurz]

Bardzo bardzo smakowity debiut jest. Bardzo bardzo. Życzyłbym sobie więcej tematów o takich kapelach co naprawdę poruszają się w progowych klimatach, wciąż za bazę mając lśniący złotem lub rdzą metal.

No i @Kozioł na premiera, abo co najmniej sołtysa lub choćby wójta czy proboszcza.

Kawał świetnej muzy.