Peste Noire - Dueil Angoisseus. To naprawdę srogi cios dla każdego kasztana. Nie dość, że mamy tutaj iście wieśniacki black metal z jarmarczną gitarką, to jeszcze w dodatku nasze uszy atakuje żenujący wokal nacjololka famine'a
Nieprawda:
Dla mnie BM zawsze będzie najbardziej upośledzonym podgatunkiem metalu, właśnie ze względu na te wokale, którymi tak się jaracie.
Nie wiem co znaczy te bonus demo tracks, ale potwierdzają to też np. discogsy. Pewnie nawet to na płycie jest napisane, ale nie jestem dziś u siebie to nie zrobię fotki.On bonus demo tracks:
Neige – organ and drums (on "Nous sommes fanés" and "Des médecins malades et des saints séquestrés"), short guest vocal appearance (on tracks "Retour de flamme (Hooligan Black Metal)" and "Dueil angoisseus"), bass (on "Des médecins malades et des saints séquestrés")
Ale to są tylko jakieś krótkie wstawki wokalne (gościnne) chyba. However, jeżeli rzeczywiście to nie jest wokal Famine'a to zwracam honor.yog pisze: ↑2 lata temu Na tej samej stronie z wikipedii masz info, że:
Nie wiem co znaczy te bonus demo tracks, ale potwierdzają to też np. discogsy. Pewnie nawet to na płycie jest napisane, ale nie jestem dziś u siebie to nie zrobię fotki.On bonus demo tracks:
Neige – organ and drums (on "Nous sommes fanés" and "Des médecins malades et des saints séquestrés"), short guest vocal appearance (on tracks "Retour de flamme (Hooligan Black Metal)" and "Dueil angoisseus"), bass (on "Des médecins malades et des saints séquestrés")
Generalnie pamiętam czytanie, że to co tam brzmi najbardziej na masakrowanie gardła i strun głosowych to Neige właśnie, ale mogę się mylić.
Chociażby tak:
Bobby > Tomaszek, któremu wyszło w paru utworach ledwie, typu Angel of Death.deathwhore pisze: ↑2 lata temu Souza chuj najgorszy, ten typo z Overkill też przejebany strasznie. Za Arayę masz strzała w ucho, jak tylko dosięgnę.
Akurat wokale belladony w anthraxie świetnie się sprawdzają.CzłowiekMłot pisze: ↑2 lata temu
Jak wokal może skutecznie zepsuć całkiem ładne metalowe kompozycje? Odpowiedź powyżej.
Ten pan, mimo, że śpiewać potrafi to moim zdaniem pomylił kapele. I psuje mi odbiór świetnych riffów, nie pasuje kompletnie.
Kolejny świetny zespół z wokalistą, który pomylił drzwi.
Znowu to samo, na szczęście na stare lata się trochę poprawił