Na dawnym forum był taki wątek, gdzie efil z Ryśkiem opowiadali niestworzone historie o złych i dobrych płytach, także może coś na podobnej zasadzie - jeśli coś się poleca albo odradza to można tu śmiało podzielić się spostrzeżeniami odnośnie tego szacownego nośnika.
Nazywam się yog i od 11 miesięcy mam gramofon:
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Vexatus7 lat temu
Tormentor
Posty: 6871
Rejestracja:7 lat temu
Lokalizacja: Raw Black Metal z rana jak śmietana!!!
Ja akurat nie pamiętam od kiedy mam gramofon... Bardzo rzadko słucham muzyki z winyli i nie mam ich zbyt wiele. Na tym nośniku mam tylko materiały arcyważne dla mnie z różnych powodów, np. wczesne płyty Burzum, "Morbid Ways to Die" Grave, "The Final Sign of Evil" Sodom czy najnowszy kompilacyjny materiał Nekkrofukk. Dawniej wolałem MC zamiast winyli, potem CD i do dziś większość muzyki kupuję na tym nośniku. Choć muszę przyznać, że obcowanie z plackami ma pewien specyficzny urok i właśnie z tego powodu tych kilka ważnych dla mnie płyt mam także na tym nośniku.
Jak nie ma na płycie żadnego chujstwa w postaci paprochów i jak się o płyty dba, choćby poprzez przetarcie przed i po odsłuchu, miękką ściereczką to nie trzaska, albo trzaska bardzo mało.
No tym razem Peaceville się postarało, gdyż po latach wydadzą w końcu na winylu w formacie double gatefold dwie pierwsze płyty Finów z Unholy. „From the Shadows” ukaże się 22 września zaś „The Second Ring of Power” 6 października.
No moim zdaniem to da się wyczuć, co jest na takim bardziej przypominającym zwykły plastik pół-przezroczystym placuszku, a co na czarnym, picture diski takie twarde w dźwięku nieco bywają i gorzej chyba ewentualne szumy z nich wkurwiają. I też jak mam takie dwu-kolorowe po połowie to czasem słychać nieco to przejście. Mi to osobiście nie przeszkadza i jak słucha się głośno to dużo lepiej z winyla mi brzmi niż w formie cyfrowej zwykle, choć niektóre rzeczy rzeczywiście wielkiej różnicy do oryginalnych cdków nie ma (choć ja jednakowoż lubię przede wszystkim za estetykę takich wydań).
Ogólnie to złotych czy szarych raczej unikam, po strasznie wiele ich widziałem spierdolonych, a i jakoś te złote winyle ten kolor brzydki mają, gówniany okrutnie.
Btw, przeniosłem do bardziej odpowiedniego tematu niż sprzęt. Ale miałem mało winyli ten rok temu.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Kolorowe, niekolorowe. W moim przypadku jebać szumy i przejścia, ja nie słyszę tego. Ale kurwa pykanie na nowych płytach to już jest nie do zniesienia. Century Media - mój egzemplarz Monotheist trzaska miejscami gorzej od 40-letniego Hotel California. Było poczytać opinie na discogs bo to nie pojedynczy przypadek.
Ja jakoś maniakiem winyli nie jestem i niewiele w sumie mam na tym nośniku, ale czasem czegoś posłucham, niektóre materiały brzmią inaczej i dużo lepiej... Takie "The Dying Truth" Cianide, "Evil Never Dies" Toxic Holocaust czy pierwsze płyty Burzum brzmią jakoś inaczej. A może jednak nie i tylko to sobie wmawiam?
yog pisze: ↑7 lat temu
Nazywam się yog i od 11 miesięcy mam gramofon:
Rok później: Nazywam się yog i jestem winyloholikiem.
Ciagle bez gramofonu
!Polacy, to murzyni europy. Black Lives Matter!
deathwhore5 lat temu
Tormentor
Posty: 4627
Rejestracja:8 lat temu
Lokalizacja: bojkot kadry moderatorskiej
deathwhore
Jakiś czas temu byłem świadkiem, jak w zaprzyjaźnionym antykwariacie pewien jegomość wyglądem sugerujący klasyfikowanie go jako "hipster", po obkupieniu się w czarne krążki, zapytał sprzedawcę czy ten wie, jak podłączyć gramofon do telewizora.
Nebiros pisze: ↑4 lata temuA w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian
deathwhore pisze: ↑5 lat temu
Jakiś czas temu byłem świadkiem, jak w zaprzyjaźnionym antykwariacie pewien jegomość wyglądem sugerujący klasyfikowanie go jako "hipster", po obkupieniu się w czarne krążki, zapytał sprzedawcę czy ten wie, jak podłączyć gramofon do telewizora.
Pewnie chciał oglądać te teledyski co są w bonusach.
deathwhore pisze: ↑5 lat temu
Jakiś czas temu byłem świadkiem, jak w zaprzyjaźnionym antykwariacie pewien jegomość wyglądem sugerujący klasyfikowanie go jako "hipster", po obkupieniu się w czarne krążki, zapytał sprzedawcę czy ten wie, jak podłączyć gramofon do telewizora.
W czym problem?Gramiacz do pre,pozniej wyjscie z pre do audio in w tv i mozna slucha muzyki z plackow.
Mozna się wkręcić, co? A jak już się wkręcisz to nagle przestajesz widzieć zasadnym argumentowanie strony przeciwnej, tej samej która jeszcze ze dwa lata temu doskonale rozumiałeś...
Teraz se adapter kup i przestań słuchać na kontowce! - Bo w Death nie posprzątam!
yog pisze: ↑5 lat temu
Ale szafka się już na lewą stronę przegina. Trzeba więcej dokupić, aby lepiej rozłożyć ciężar
Ja mam dokładnie tak samo... Jeszcze dość niedawno na winylach miałem tylko niewielką ilość materiałów i to takich, które z różnych powodów uważałem za wybitne. Wygospodarowałem trochę przestrzeni na jednym z regałów z książkami i przez jakiś czas to wystarczyło, ale na niezbyt długo... Efekt był taki, że z regału co jakiś czas znikały kolejne książki. Jak tak dalej pójdzie to zacznę się pozbywać cedeków...
yog5 lat temu
Tormentor
Posty: 17800
Rejestracja:8 lat temu
yog
Innymi słowy: Vinyl - not even once!
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Powiem tak, pokładam duże, olbrzymie nadzieje w wystąpieniu braku brzmienia na tym albumie. Bo jest to jedna z zalet tego łupniackiego punkmetalowego materiału.
Kupiłem se 4 reedki z BM. Faza mnie naszła panie.
Blood on Ice i Hammerheart swadzić sobie w dupę można... chyba że szlifierka /placek brudne. Trzaski brudy białe hałasy albo transfer może do analogu tego kurwa spłaszczenia elektronicznego.... normalizacji i kompresji. Nie wiem, może wymyślam ale uczciwie - brzmią po chuju. Mogę ci sprzedać
Pozostałych boję się po prostu odpalać BFD i R :/
!Polacy, to murzyni europy. Black Lives Matter!
yog5 lat temu
Tormentor
Posty: 17800
Rejestracja:8 lat temu
yog
No ten nowy Hammerheart to podobno brzmi strasznie, a że plakatu nie ma, to nic nie usprawiedliwia. To pewnie nawet gatefold nie jest, a każdy fan wie, że Hammerheart to tylko w gatefoldzie jest real!!!
Nawet zdaje się w tym samym poście, co o To Mega Therion pisałem o zjebanych Batorych - widzisz, samą prawdę piszę!
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Ryszard pisze: ↑5 lat temu
Sprzedałem za 100 euro.
Powiem tak, pokładam duże, olbrzymie nadzieje w wystąpieniu braku brzmienia na tym albumie. Bo jest to jedna z zalet tego łupniackiego punkmetalowego materiału.
Kupiłem se 4 reedki z BM. Faza mnie naszła panie.
Blood on Ice i Hammerheart swadzić sobie w dupę można... chyba że szlifierka /placek brudne. Trzaski brudy białe hałasy albo transfer może do analogu tego kurwa spłaszczenia elektronicznego.... normalizacji i kompresji. Nie wiem, może wymyślam ale uczciwie - brzmią po chuju. Mogę ci sprzedać
Pozostałych boję się po prostu odpalać BFD i R :/
Dzięki za ofertę odsprzedaży. 'Blood....' na placku pogoniłem lata temu, parę innych płyt Bathory na sedesach też. Została tylko ta panczurowo-thrashowa.I raczej zostanie. Reszta dyskografii Bathory jest dla mnie mdła i nijaka.
A. Lampka musi sie zgadzac
B. Wrzucaj. Kazdy gdzies jakos zaczynal. Jak bede mial takich trzy yto tez przestane sie wstydzic.
!Polacy, to murzyni europy. Black Lives Matter!
yog5 lat temu
Tormentor
Posty: 17800
Rejestracja:8 lat temu
yog
Folijki ochronne na winyle, które jakiś czas temu zakupiłem są chyba najwygodniejszymi, z jakimi miałem do czynienia i najchętniej to bym wszystkie płyty w nie przełożył, bo wygląda dobrze, a przede wszystkim łatwo się wyjmuje i wkłada, a także bezproblemowo się mieszczą wypchane dodatkami wydania.
Poniżej link do nich:
yog pisze: ↑5 lat temu
(...) mają 0.15mm grubości. Na allegrze chyba najgrubsze to są, na ile udało mi się ustalić.
Mało to estetycznie wygląda, ale zawsze wolę kupić coś innego niż zabrać się w końcu za normalne stojaki na winyle - obecnie w starych kartonach (różowych!!) po jakichś pierdołach córki. Grunt, że działa i się nie przewraca.
Vexatus5 lat temu
Tormentor
Posty: 6871
Rejestracja:7 lat temu
Lokalizacja: Raw Black Metal z rana jak śmietana!!!
U mnie na razie chyba aż tyle placków się nie nazbierało. W sumie to nie wiem dokładnie, bo stoją sobie w kilku miejscach - tam, gdzie akurat znalazło się nieco wolnej przestrzeni.
PS - Jakie znacie najlepsze i najbardziej sprawdzone sposoby na czyszczenie placków? Dzisiaj listonosz przyniósł EPkę Kulto Maldito, którą wypatrzyłem na Allegro i zastanawiam się gdzie ten placek leżakował, bo tak zabrudzonej płyty jeszcze nie widziałem.
Vexatus pisze: ↑5 lat temu
PS - Jakie znacie najlepsze i najbardziej sprawdzone sposoby na czyszczenie placków? Dzisiaj listonosz przyniósł EPkę Kulto Maldito, którą wypatrzyłem na Allegro i zastanawiam się gdzie ten placek leżakował, bo tak zabrudzonej płyty jeszcze nie widziałem.
Ja kiedyś robiłem tak (płyty dorzucone jako gratis do mojego pierwszego gramofonu, jakieś Szopeny ruskie czy coś) - woda + delikatne mydło + izopropanol i taką mieszaniną myłem winyla, płukałem pod kranem uważając aby nie rozjebać labela, a następnie delikatnie suszyłem pomiędzy dwiema flanelowymi pieluchami zajebanymi córce, . Płyty czyściutkie. Teraz staram się ich po prostu nie ujebać, a przed włożeniem do koszulki przecieram ściereczką do czyszczenia okularów
Ostatnio edytowany przez Marduk6665 lat temu, edytowany łącznie 1 raz.
yog5 lat temu
Tormentor
Posty: 17800
Rejestracja:8 lat temu
yog
No ja mam takie szczęście do płyt z Avantgarde z kolei chyba, bo i Darkspace i Urfaust upiedolone ostro na dzień dobry Ogólnie rzecz biorąc to jestem nowicjuszem i żadnego sposobu na czyszczenie płyt nie mam. Ba, nawet nie mam tej takiej szczoteczki, tylko dmucham i chucham na płyty żeby się paprochów pozbyć
Co to są "normalne stojaki na winyle"? Winszuję zbiorów, u mnie chyba dość podobnie
Tego powyżej opisanego przez Marduka sposobu to bym się bardzo bał stosować
Destroy their modern metal and bang your fucking head