Awatar użytkownika
Vortex
Tormentor
Posty: 2971
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Strzałkowo

Tsjuder

#1

Vortex 6 lata temu

Obrazek
last.fm pisze:Tsjuder rozpoczął działalność w 1993 w Norwegii. Zespół powołało do życia dwoje muzyków - Berserk ( gitara ) i Nag ( bas i vocal ). Rok później skład powiększył się o drugiego gitarzystę, którym został Draugluin. Wtedy powstało kilka utworów, nagranych z myślą o demo. Jednak zespół nie mogąc znaleźć perkusisty zadecydował o nie publikowaniu utworów z tego okresu.

W 1995 zorganizowano nową sesję, której owocem stało się pierwsze demo Tsjuder - "Ved Ferdens Ende". Materiał znajdujący się tam to prymitywny i dość prosty black metal w typowym dla Norwegów stylu. Brak żywej perkusji sprawia jednak, że nie brzmi on najlepiej. Wkrótce potem Berserk opuścił zespół. Nag i Draugluin przystąpili we dwójkę do pracy nad nowym materiałem.

Kiedy w 1996 dołączył do nich perkusista Torvus, powstało drugie demo - "Possesed". Choć nie odbiegało stylistycznie od pierwszego, materiał brzmiał nieco bardziej surowo, zaś "żywa" perkusja poprawiła brzmienie zespołu. Wkrótce potem Torvus został wyrzucony z zespołu, zaś jego miejsce zajął Desecrator. Ponadto Tsjuder wzbogacił skład o drugiego gitarzystę - Diabolus'a Mort'a.

W 1997 zespół zrealizował ep "Throne of the Goat" wydaną przez Solistitum Records. Nie było rewolucji, ale poszerzony skład sprawił, że jest to ciekawy materiał, zwłaszcza dla miłośników surowego i pierwotnego black metalu. Po wydaniu tego krążka Tsjuder na rok praktycznie przestał istnieć, co wiązało się z służbą wojskową Naga. Kiedy pod koniec 1998 Nag i Draugluin spotkali się ponownie, okazało się, że po raz kolejny pozostali w zespole we dwójkę. Rozpoczęli komponowanie nowych utworów. Znaleziono też nowych muzyków. Na bębnach miał grać Blod ( Gehenna ) zaś na gitarze Arak Draconis ( Isvind ).

Promo "Atum Nocturnem" wydane przez At War Records zostało jednak nagrane bez Blod'a, którego ograniczały obowiązki związane z macierzystym zespołem. Brak perkusji sprawił, że nie jest to najciekawszy materiał. Zespół starał się zaistnieć dzięki szybkiemu i surowemu blackowi, ale sztuczne bębny nie pomagały tu zbytnio. Jednak dzięki tej promówce Tsjuder podpisał kontrakt z Drakkar Records na dwie płyty.

W końcu w 1999 ukazał się debiutancki album zespoły zatytułowany "Kill for Satan". Płyta ukazała się w czasach mody na black metal serwowany przez Cradle of Filth i Dimmu Borgir, zaś zawarta na niej muzyka to surowy i pierwotny black metal, mogący kojarzyć się nieco z Darkthrone. Na pierwszą trasę nie mógł pojechać Blod. Na trasie tej zagrał więc Anti Christian. Po zakończeniu trasy z Tsjuder odszedł Arak Draconis, zaś Anti Christian został zmuszony do rezygnacji z powodu kontuzji ręki. Przez krótki czas na gitarze grał Paal, ale i on wkrótce odszedł. Nowym bębniarzem został Jontho ( Ragnarok ). W tym składzie na przełomie 2001/2002 zespół nagrał swój drugi album - "Demonic Possession", po raz kolejny fundując światu dawkę surowego i brutalnego black metalu w starym, norweskim stylu.
Ich działalność trwała nieprzerwanie do roku 2006, później nastały cztery lata przerwy aby wrócić w 2010r.

Skład:
Nag - Vocals, Bass (1993-2006, 2010-present) Krypt, ex-Isvind, ex-Beastcraft (live)
Draugluin - Guitars (1994-2006, 2010-present), Vocals (backing) (2010-present) ex-Tyrann
AntiChristian - Drums (1999-2001, 2003-2006, 2010-present) Beaten to Death, Doedsvangr, Grimfist, The Cumshots, Umoral, ex-Tyrann, Anton Ruud i Terapi, Gothminister, Inglow, ex-Jorn, ex-Sturmgeist, ex-Black Comedy, ex-Big Muff 68, ex-Caliban Allstars, ex-Kion, ex-Krohn & Co, ex-The Caliban Sessions, ex-The Dogs
▼ Byli muzycy
Berserk - Guitars (1993-1995) Hjallarhorn
Torvus - Drums (1995-1996)
Desecrator - Drums (1997-1998) Krypt, Koldbrann (live), Vulture Lord (live), ex-Furze, ex-Beastcraft (live)
Diabolus Mort - Guitars (1997-1998)
Blod - Drums (1998-1999) (R.I.P. 2018) ex-Agony, ex-Antaios, ex-Gehenna, ex-The Deviant, ex-122 Stab Wounds, ex-Forlorn, ex-Infest, ex-Painted Silence
Arak Draconiiz - Guitars (1999-2000) Isvind
Jonas Pedersen - Drums (2000) Procession, Strychnos, ex-Vein
Pål Emanuelsen - Guitars, Vocals (backing) (2000-2001) Krypt (live)
Jontho - Drums (2001-2002) Ragnarok, Fester (live), ex-Endezzma, ex-Kharon, ex-Taake (live), ex-Excelsis, ex-Shadow Dancers
▼ Muzycy koncertowi
Frederick Melander - Bass (2017-present) ex-Bathory, ex-Die Cast

Vrangsinn - Bass Nattefrost (live), Secht, ex-Hatepulse, ex-A Waste of Talent, ex-World Destroyer, Svidd, ex-Carpathian Forest, ex-Deathcult, ex-Deep-pression, ex-Krypt (live), ex-Neetzach, ex-Sectumsempra, ex-Eirik Skrangle
Dyskografia:
1995 - Div gammelt stasj [demo]
1995 - Ved ferdens ende [demo]
1996 - Possessed [demo]
1997 - Throne of the Goat [EP]
1999 - Atum Nocturnem [demo]
2000 - Kill for Satan
2002 - Demonic Possession
2004 - Desert Northern Hell
2006 - Norwegian Apocalypse: Oslo vs Sandnes [video]
2011 - Legion Helvete
2013 - MMIV - MMXI [kompilacja]
2015 - Antiliv
2016 - Norwegian Apocalypse: Oslo vs Sandnes [live]






MA: https://www.metal-archives.com/bands/Tsjuder/1379
BC: https://tsjuder.bandcamp.com/music
"Between Shit and Piss we are Born"

Tagi:
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6091
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Warszawa

#2

Wędrowycz 6 lata temu

Ten zespół niby nie wniósł nic nowego, czy też oryginalnego do black metalu, ale za surowość i klasyczność gatunkową bardzo lubię i prawie wszystkie pełniaki mam na półce (za wyjątkiem ostatniego). Każdy album nieco inny, choć wszystkie to 100% pierwotny black metal drugiej fali znany choćby ze starego Darkthrone. Moim faworytem od lat pozostaje "Desert Northern Hell", który chyba jest najbardziej zróżnicowanym ich materiałem. Fajnie, że założyłeś o nich temat @Vortex, choć nie spodziewam się dużego odzewu ;)
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
porwanie w satanistanie
Tormentor
Posty: 1690
Rejestracja: 6 lata temu

#3

porwanie w satanistanie 6 lata temu

Dla mnie w sumie zespół jednej płyty, którą jest, rzecz oczywista, Desert Norther Hell. Demówek nie słyszałem, natomiast pierwsze dwa albumy to na moje ucho do bólu generyczny ,w dodatku z chujowym brzmieniem. Nie surowym, tylko właśnie chujowym, w szczególności nie cierpię takiej taniej, sztucznej perkusji, jak na debiucie. Legion Helvete słuchałem, ale nic nie pamiętam, wiec rewelacji chyba nie było, natomiast Atiliv bardzo OK - wściekłe, niemodne, propsy. No dobra, zespół dwóch płyt. Fajnych, jakoś tam zapadających w pamieć, ale bez przesadnego osrania.
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 6241
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Światowa stolica beztalencia, bagiennej gorączki i nędzy duchowej. Specjalista ds. Złej Reklamy.

#4

Vexatus 6 lata temu

Szuder jest mega! :) Lubię wszystkie płyty - najnowszej nie mam i jeszcze nawet nie słyszałem, ale zapewne też polubię. :)
Raw Black Metal w rowie!!!
Awatar użytkownika
Marduk666
Tormentor
Posty: 1031
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Jarosław

#5

Marduk666 6 lata temu

DMH to niesamowity strzał, kolejne albumy to już rurki z kremem.
Awatar użytkownika
Vortex
Tormentor
Posty: 2971
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Strzałkowo

#6

Vortex 6 lata temu

porwanie w satanistanie pisze:
6 lata temu
Nie surowym, tylko właśnie chujowym, w szczególności nie cierpię takiej taniej, sztucznej perkusji,
No to jest kwintesencja, słuchałem na dniach "Demonic Possession" no i kurcze niezły ubaw miałem z tej perki, ładna, wysunięta na przód jak się tylko da no i nieźle kartonowa, perfekto :P Samej kapeli od czasu do czasu mogę posłuchać, bo jak już wspominałem wiele razu ja w tym rodzaj kapel szukam dobrej rozrywki, uważam że Tsjuder taką jest ;)
"Between Shit and Piss we are Born"
Awatar użytkownika
Metalized
Tormentor
Posty: 417
Rejestracja: 6 lata temu

#7

Metalized 6 lata temu

Nigdy nie słyszałem dwóch ostatnich płyt, wcześniejsze i owszem. Mi tam osobiście całkiem ok słucha dwóch pierwszych płyt, żeby było jeszcze bardziej kultowo i brzmienie jeszcze bardziej niemiłe mam je na taśmach. Nieodkrywczy black metal ale mi tam pasuje i co jakiś czas odkurzacz.
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4168
Rejestracja: 7 lata temu

#8

DiabelskiDom 6 lata temu

Dla mnie zespół tego samego sortu co Darkened Nocturn Slaughtercult, Sargeist itp czyli nudny, wtórny i ziewogenny festiwal blastującej pancernej dywizji ;)
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5283
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Opole

#9

Hajasz 6 lata temu

Norweska liga okręgowa. Szkoda czasu na takie bleki. To już wolę Setherial.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
TITELITURY
Tormentor
Posty: 4631
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Chmurokukułczyn

#10

TITELITURY 6 lata temu

Eee tam, znacie się jak kurwa na byciu cnotliwą. Połowa kapel, które tu wrzucacie jest chuja warta w porównaniu do Tsjuder. Od Seterial różni ich brzmienie, od reszty kapel umiejętność posługiwania się wiosłem. Można odróżnić zamierzoną prostotę wymuszoną stylem grania od grajków, którzy po prostu grają Black Metal, ponieważ nic nie potrafią. Pierwsze dwie płyty, to typowa norweska surowizna, ale zagrana z głową ( o tym za sekundę ), a umiejętności muzyczne słychać chociażby po kawałku "Ghoul". A o co chodzi z tą głową ? Otóż można napierdalać sobie akordy bez ładu i składu, byleby było "extremalnie", co nawet czasem się udaje vide Averse Sefira, ale w większości przypadków daje właśnie jakieś Sargeisty, czy Seteriale, a można z głową, komponując tak jak panowie z Tsjuder "Demonical Possesion", które zaczyna się chaotycznym, "szorstkim" utworem, by skończyć na cudownie klimatycznym, repetytywnym w najlepszym blackmetalowym znaczeniu "Primeval Fear". Tak, to nie jest odkrywcze granie, ale też nie wiem, co możnaby takim mianem określić. Ale to stary, dobry, bardzo dobrze zagrany black metal 2. fali, która podobno nie istnieje, i ze świecą szukać podobnych zespołów. A jak komu nie pasi, to przypominam, że może jeszcze zobaczyć uszami bardziej agresywne oblicze tych panów pod nazwą "Krypt". To jest kwintesencja norweskiego stylu i aż w szoku jestem, że tak kwiczycie jak te świnie przed ubojem. Chyba Wam się na uszy rzucił ten cały "progresywny" black metal. Nie może inaczej być !
Dum bibo piwo, stat mihi kolano krzywo.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17505
Rejestracja: 7 lata temu

#11

yog 6 lata temu

Podzielam zdanie @Hajasza, Tsjuder to pośledniej jakości blaczur jakich setki. Nic się w ich muzie nie dzieje.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 6241
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Światowa stolica beztalencia, bagiennej gorączki i nędzy duchowej. Specjalista ds. Złej Reklamy.

#12

Vexatus 6 lata temu

TITELITURY pisze:
6 lata temu
Eee tam, znacie się jak kurwa na byciu cnotliwą. Połowa kapel, które tu wrzucacie jest chuja warta w porównaniu do Tsjuder. Od Seterial różni ich brzmienie, od reszty kapel umiejętność posługiwania się wiosłem. Można odróżnić zamierzoną prostotę wymuszoną stylem grania od grajków, którzy po prostu grają Black Metal, ponieważ nic nie potrafią.
Popieram w 100%. :)
yog pisze: Podzielam zdanie @Hajasza, Tsjuder to pośledniej jakości blaczur jakich setki. Nic się w ich muzie nie dzieje.
A co jeszcze Twoim zdaniem powinno się w tej muzie dziać?
Raw Black Metal w rowie!!!
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17505
Rejestracja: 7 lata temu

#13

yog 6 lata temu

Cokolwiek się w muzie powinno dziać, żeby było warto jej słuchać.

Edit: A odnośnie Tsjuder jeszcze, to im przede wszystkim brakuje ducha i szczerości, to jest wykalkulowany black metal jak jakieś Sarke czy Khold i tego typu pomioty. Trzecia liga.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 6241
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Światowa stolica beztalencia, bagiennej gorączki i nędzy duchowej. Specjalista ds. Złej Reklamy.

#14

Vexatus 6 lata temu

No tak właśnie podejrzewałem, że niczego konkretnego się nie dowiem. :)
Raw Black Metal w rowie!!!
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17505
Rejestracja: 7 lata temu

#15

yog 6 lata temu

Edit: A odnośnie Tsjuder jeszcze, to im przede wszystkim brakuje ducha i szczerości, to jest wykalkulowany black metal jak jakieś Sarke czy Khold i tego typu pomioty. Trzecia liga.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 6241
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Światowa stolica beztalencia, bagiennej gorączki i nędzy duchowej. Specjalista ds. Złej Reklamy.

#16

Vexatus 6 lata temu

yog pisze:
6 lata temu
wykalkulowany black metal jak jakieś Sarke czy Khold i tego typu pomioty. Trzecia liga.
Teraz to już przesadziłeś i to grubo. :)
Raw Black Metal w rowie!!!
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17505
Rejestracja: 7 lata temu

#17

yog 6 lata temu

No dla mnie Tsjuder to taki "motoryczny black metal", jak by to powiedział Zsamot ;) Nie ma w tym wielkiej atmosfery, ani okultystycznego klimatu, ani desperacji, ani prawdziwego szaleństwa, a najlepszy black musi się moim zdaniem na tym opierać, niezależnie czy to pancerna dywizja czy marsze Necromantii. W Tsjuderze to ten szatan, dla którego mają zabijać, jest masakrycznie papierowy, tak na moje oko. Jak nigdzie indziej wręcz.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
TITELITURY
Tormentor
Posty: 4631
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Chmurokukułczyn

#18

TITELITURY 6 lata temu

Okultystycznego klimatu nie ma, bo to nie nudziarze z Acherontas, atmosfery nie ma, bo to nie nudziarze z Drudkh, desperacji brak, bo nie gra tam pedał z Shining, ani prawdziwego szaleństwa, bo to nie kolejny klon Blasphemy. A co jest ? Riffy, które chwytają mnie za serce i agresja w muzyce. I prostota, ale nie prostactwo

Oczywiście nikogo tu do niczego nie próbuję przekonywać, ponieważ muzyka jest sprawą zupełnie intymną, jak poezja. Ale nie gadajcie mnie tu, że to jakaś druga liga. Chociażby dlatego, że moim zdaniem podział na "ligi" jest absurdalny. Muzyka, to nie piłka nożna, tu nie da się ściśle określić wartości estetycznej, tak jak można określać poziom gry zespołu w oparciu o zdobyte punkty.
Dum bibo piwo, stat mihi kolano krzywo.
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6091
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Warszawa

#19

Wędrowycz 6 lata temu

Black metal to bardzo szeroki gatunek, tu każdy znajdzie coś dla siebie. Tsjuder nie gra black metalu klimatycznego, czy specjalnie brutalnego. Nie ma co go porównywać ze wspomnianymi zespołami.

Dzielenie na tzw. "ligi" to już kwestia całkowicie subiektywna. Każdy postrzega to inaczej. Ja Tsjuder szanuję i lubię właśnie za klasyczność grania, nie ma tu klawiszy, zawodzeń, akustycznych pasaży, ciągot death metalowych itp. itd. to czysty rasowy norweski black metal drugiej fali bez upiększeń. Całkowicie rozumiem, że wielbicielom innych rejonów black metalowych może nie podchodzić, natomiast tym, którzy preferują bardziej surowe i proste granie powinien Tsjuder podejść.

A tak w ogóle ten "generic black metal" jak to często przewija się w recenzjach wielu zespołów też trzeba umieć grać ;)
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
Nucleator
Moderator globalny
Posty: 1726
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: LIPSK

#20

Nucleator 6 lata temu

Mogę się w 100 procentach podpisać pod postami jegomościa @TITELITURY. Desert Northern Hell i Antiliv są zajebiste, a jak ktoś twierdzi, że nic się tam nie dzieje, to znak, że przesadził z melodyjnym black metalem spod znaku Deathspell Omega. Mocarny atak artylerii wyrzucającej bluźnierstwa z prędkością karabinu maszynowego. Takiego oblicze czarciego metalu lubię, chamskie i kurewsko agresywne.
Ryszard pisze:
5 lata temu
Trochę za dużo wina, przystojny kolega w koszulce Dissection, At the Gates z dyktafonu... I zaraz pedałują się tekie satany w parku na ławce, za ręce się trzymają... Teczowy Black Metal hahahaha
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4168
Rejestracja: 7 lata temu

#21

DiabelskiDom 6 lata temu

Panowie wyżej mówią o rzekomej szczerości, duchu, szaleństwie czy chwytających za serce dźwiękach zakutych w surowy black metal jakim para się Tsjuder. Niech sobie tego słucha kto sobie chce, ale proszę mi tu nie mówić o tym, że to nie jest druga liga (tak, ja lubię dzielić na ligi, według prostego kryterium - pierwsza liga to coś, w czym słyszę właśnie wspomniane wyżej obłęd i szczerość a dalsze ligi to te w których powyższych pierwiastków mamy coraz to mniej), bo jeśli chcecie nieprogresywnego, niemelodyjnego i nieBlasphemowanego blacku to odsyłam do Inquisition, Clandestine Blaze czy Black Cilice w zamian za te wszystkie kopie kopii nudnego blastowania bez głębi ;)
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17505
Rejestracja: 7 lata temu

#22

yog 6 lata temu

DiabelskiDom pisze:
6 lata temu
bo jeśli chcecie nieprogresywnego, niemelodyjnego i nieBlasphemowanego blacku to odsyłam do Inquisition, Clandestine Blaze czy Black Cilice w zamian z te wszystkie kopie kopii nudnego blastowania bez głębi ;)
Jak dla mnie to nie ma o czym gadać, od Tsjuder to i Dark Funeral nagrał lepsze materiały.

To jest dla mnie właśnie jedna z granic tej pierwszej ligi :) Jak Cię Dark Funeral wyprzedza, to znaczy, że jesteś co najwyżej dobrym wyrobnikiem. I taką też kapelą bywa w porywach Tsjuder. Gdzie im do kapel pokroju Tsatthoggua nawet, o prawdziwych tuzach gatunku nie wspominając :P Dobry napierdol to jest Zyklon-B czy Thunderbolt, a Tsjuder to grupa chłopaków, którzy mogliby robić milion innych rzeczy, ale akurat padło, że nagrali sobie klasyczny bm. Niektórzy łykają takie smakołyki jak leci, to i jadą z koksem :)
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Nucleator
Moderator globalny
Posty: 1726
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: LIPSK

#23

Nucleator 6 lata temu

yog pisze:
6 lata temu
Jak dla mnie to nie ma o czym gadać, od Tsjuder to i Dark Funeral nagrał lepsze materiały.
Tja, jeden Desert Northern Hell rozpieprza cały ten plastik zwany Dark Funeralem na drzazgi. Tak jak @Wędrowycz napisał - czysty, rasowy bleczor skrzący się nienawiścią. Mnie tam pasuje takie surowe granie w huraganowych tempach, w przeciwieństwie np. do Fist of the Northern Destroyer, przy którym idzie się nieźle wynudzić.
Ryszard pisze:
5 lata temu
Trochę za dużo wina, przystojny kolega w koszulce Dissection, At the Gates z dyktafonu... I zaraz pedałują się tekie satany w parku na ławce, za ręce się trzymają... Teczowy Black Metal hahahaha
Awatar użytkownika
TITELITURY
Tormentor
Posty: 4631
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Chmurokukułczyn

#24

TITELITURY 6 lata temu

Ale to, że istnieją lepsze zespoły, to przecież żaden argument. Zawsze znajdą się lepsze zespoły. A Dark Futerał pierwszą płytą rozpierdala większość tego, co się teraz nagrywa, więc przykładanie do niego innych zespołów wcale nie wydaje mi się takie złe, bo równać z ekstraklasą ( cały czas piszę o pierwszej płycie ), to nie jest powód do wstydu, wręcz przeciwnie.
Dum bibo piwo, stat mihi kolano krzywo.
Awatar użytkownika
porwanie w satanistanie
Tormentor
Posty: 1690
Rejestracja: 6 lata temu

#25

porwanie w satanistanie 6 lata temu

Hmm... powiem tak: niezależnie od tego, że od bohaterów tematu podobają mi się, jak zaznaczyłem wcześniej, dwie płyty, tak czy siak mam poczucie, że wszystkie te Tsjudery, Urgehale, wczesne Dark Funerale i Setheriale stanowią dla blackmetalu zasadniczą ostoję tożsamości,z której wyrasta wszystko inne. Niewdzięczna to trochę rola, bo nikt nie pochwali za unikalność i postępowość, sporo osób wyśmieje, consensus zawsze ukształtuje się wokół określenia rzemieślnicy... a jednak bez ośrodka w postaci takich kapel (które istnieją przez jakiś czas, nagrywają, koncertują) black metal jako całość byłby czymś dużo mniej wyrazistym. Byłoby w nim może procentowo może więcej sztuki, ale mogłoby zabraknąć prostolinijnego, metalowego wpierdolu.
Awatar użytkownika
TITELITURY
Tormentor
Posty: 4631
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Chmurokukułczyn

#26

TITELITURY 6 lata temu

O i to jest bardzo mądra wypowiedź.
Dum bibo piwo, stat mihi kolano krzywo.
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6091
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Warszawa

#27

Wędrowycz 6 lata temu

Też się zgadzam z @porwanie w satanistanie. Post w sedno.
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 2682
Rejestracja: 7 lata temu

#28

dj zakrystian 6 lata temu

Lubię Tsjudera, szczególnie pocisk w postaci Desert Northern Hell, ale coś jest w tym co piszecie a chodzi chyba o brak tego blekowego, złowieszczego klimatu. Mocy tej muzie nie brakuje, ale klimatu trochę brak. Taki Urgehal na Goatcraft Torment gra podobnie szybko i z wygarem a jednak Nefas zadbał o ten pierwiastek mistycyzmu i złowieszczej atmosfery. W Tsjuder główny nacisk położono na wpierdol, stąd podoba się również zwolennikom brutal death metalu, tak to widzę. To co napisał porwany to też racja.
Ostatnio zmieniony 27 lut 2018, 16:47 przez dj zakrystian, łącznie zmieniany 1 raz.
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17505
Rejestracja: 7 lata temu

#29

yog 6 lata temu

Innymi słowy, cnoty black metalu, który to z założenia powstał na fundamencie anty-konformistycznym broni black metal zadowalający się wyrobionym status quo i nie dokładający nic od siebie. No nie wydaje mi się. Taka muza powoduje najwyżej, że rzeczywiście dobre bandy niekoniecznie chcą grać ten szybki black, bo to się z taką pół-popeliną kojarzy, jaką prezentuje Tsjuder na większości swoich wydawnictw.

Dark Funeral to dla mnie granica tej pierwszej ligi, bo to jest wtórne, ale dobrze zagrane (EP i debiut) szatańskie rock&rollowanie, w zupełnie innym wymiarze grają bandy typu Mysticum, Arckanum czy Sabbat. Opętanie, szczerość, innowacja. To czyni black metal pierwszoligowym. Tsjuder obstawia ławkę rezerwowych w drugiej lidze podając napoje Watainom i Dark Funeralom.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 2682
Rejestracja: 7 lata temu

#30

dj zakrystian 6 lata temu

yog pisze:
6 lata temu
Innymi słowy, cnoty black metalu, który to z założenia powstał na fundamencie anty-konformistycznym broni black metal zadowalający się wyrobionym status quo i nie dokładającym nic od siebie. No nie wydaje mi się. Taka muza powoduje najwyżej, że rzeczywiście dobre bandy niekoniecznie chcą grać ten szybki black, bo to się z taką pół-popeliną kojarzy, jaką prezentuje Tsjuder na większości swoich wydawnictw.

Dark Funeral to dla mnie granica tej pierwszej ligi, bo to jest wtórne, ale dobrze zagrane (EP i debiut) szatańskie rock&rollowanie, w zupełnie innym wymiarze grają bandy typu Mysticum, Arckanum czy Sabbat. Opętanie, szczerość, innowacja. To czyni black metal pierwszoligowym. Tsjuder obstawia ławkę rezerwowych w drugiej lidze podając napoje Watainom i Dark Funeralom.
Tsjudery i Urgehale po prostu nie eksperymentują, to bardziej wczesny Darkthrone worship, ten do Transylvanian Hunger włącznie. Urgehal szczególnie na początku był besztany za Darkhtrone wannabe. Taki czysty bleczor jest potrzebny, inaczej kapturowi awangardowcy nie mieliby punktu odniesienia.
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17505
Rejestracja: 7 lata temu

#31

yog 6 lata temu

Zawsze by mieli, tylko ten punkt odniesienia byłby w głębszym podziemiu, w krajach rozwijających się itp. czy choćby w scenie portugalskiej. Nie mam problemu z tym, że te kapele sobie grają i grają, co grają, tylko mnie dziwi zwyczajnie, że się komuś chce z całego tego blackowego bogactwa słuchać akurat tego :P Dla mnie takie zespoły to jest poniekąd paradoks, bo czy black metal bez klimatu to dalej black? :P

Z drugiej strony oczywiście sytuacja, w której kapela czegoś nie gra tylko dlatego, że "źle się kojarzy", też godna szczególnej pochwały nie jest.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 2682
Rejestracja: 7 lata temu

#32

dj zakrystian 6 lata temu

yog pisze:
6 lata temu
Zawsze by mieli, tylko ten punkt odniesienia byłby w głębszym podziemiu, w krajach rozwijających się itp. czy choćby w scenie portugalskiej. Nie mam problemu z tym, że te kapele sobie grają i grają, co grają, tylko mnie dziwi zwyczajnie, że się komuś chce z całego tego blackowego bogactwa słuchać akurat tego :P Dla mnie takie zespoły to jest poniekąd paradoks, bo czy black metal bez klimatu to dalej black? :P

Z drugiej strony oczywiście sytuacja, w której kapela czegoś nie gra tylko dlatego, że "źle się kojarzy", też godna szczególnej pochwały nie jest.
Ale te kapele mają ten dawny klimat a przynajmniej starają się go wskrzesić na co dobrym przykładem właśnie Urgehal. Inne to Djevel z genialną płytą Bessat ov maane at Natt czy taki Throne of Khatarsis. Akurat Tsjuder bardziej lubuje się w napierdalance, niż w kreowaniu ducha wczesnej Norwegii.
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 6241
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Światowa stolica beztalencia, bagiennej gorączki i nędzy duchowej. Specjalista ds. Złej Reklamy.

#33

Vexatus 6 lata temu

yog pisze: w zupełnie innym wymiarze grają bandy typu Mysticum, Arckanum czy Sabbat. Opętanie, szczerość, innowacja. To czyni black metal pierwszoligowym.
Opętanie - raczej bardziej pomoże niż zaszkodzi. :)
Szczerość - z całą pewnością tak.
Innowacja - a po co?

Mysticum po świetnym i jedynym w swoim rodzaju "In the Streams of Inferno" nagrali po 18 latach gniota, na którym zjadają nie tylko własny ogon, ale nawet własne gówno - gdzie tu innowacja? Arckanum od samego początku gra praktycznie to samo. Innowacja? A pisanie o Sabbat w kontekście innowacyjności to już nie wiem jak skomentować. :)
Ostatnio zmieniony 27 lut 2018, 17:26 przez Vexatus, łącznie zmieniany 1 raz.
Raw Black Metal w rowie!!!
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 2682
Rejestracja: 7 lata temu

#34

dj zakrystian 6 lata temu

Arckanum tylko nieco urozmaicił swoje granie, ale to ciągle pierwotna forma 2 fali bleku, tylko nie norweskiego akurat... Co do Tsjuder, to mnie nurtuje czy na debiucie jest prawdziwa perka czy jednak automat? Brzmi to strasznie nienaturalnie a w opisie jest, ze gra AntiChristian.
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17505
Rejestracja: 7 lata temu

#35

yog 6 lata temu

Vexatus pisze:
6 lata temu
Arckanum od samego początku gra praktycznie to samo. Innowacja? A pisanie o Sabbat w kontekście innowacyjności to już nie wiem jak skomentować. :)
Odpal lepiej The Dwelling, bo straszliwie pierdolisz. Od biedy Disembody. Kto tak gra jeszcze? Nie wiem, co Ty słyszałeś Sabbat, ale ewidentnie nie dokończyłeś fakultetu :P Arckanum na Fran Marder a to z PPPPP jednak mocno inna muza, tym bardziej te jeszcze późniejsze, jadące na smyczkach kompozycje.

Black metal, wbrew panującej opinii, polega na innowacji, a nie kurczowym trzymaniu się schematu, na szukaniu własnej ścieżki, nawet jeśli ma to być nagrywanie wokalu za pomocą słuchawek. Kapele tworzące podwaliny drugiej fali były niezmiernie innowacyjne, każda na swój sposób charakterystyczna, bo na burzeniu standardów cały pomysł się opierał :)
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 6241
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Światowa stolica beztalencia, bagiennej gorączki i nędzy duchowej. Specjalista ds. Złej Reklamy.

#36

Vexatus 6 lata temu

Dziękuję za wyjaśnienie na czym polega Black Metal, o boski...

Poza tym co do Sabbat i wspomnianych przez Ciebie albumów to mylisz innowacyjność z oryginalnością.
Raw Black Metal w rowie!!!
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 2682
Rejestracja: 7 lata temu

#37

dj zakrystian 6 lata temu

Taake ma kawałek z bajno, ale country raczej nie grali. Z tym blekiem, to jak z punkiem, miał w założeniu łamać schematy, ale pozostali puryści grający podstawową formę do dziś.
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17505
Rejestracja: 7 lata temu

#38

yog 6 lata temu

Vexatus pisze:
6 lata temu
Poza tym co do Sabbat i wspomnianych przez Ciebie albumów to mylisz innowacyjność z oryginalnością.
Kto inny łączył kilka gatunków metalu, tworząc coś na wzór przedstawienia teatralnego, w 1996, poza Sabbat?
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 6241
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Światowa stolica beztalencia, bagiennej gorączki i nędzy duchowej. Specjalista ds. Złej Reklamy.

#39

Vexatus 6 lata temu

yog pisze: Kto inny łączył kilka gatunków metalu, tworząc coś na wzór przedstawienia teatralnego, w 1996, poza Sabbat?
I co dalej? Wymyślili tym samym nowy gatunek? Mają rzesze naśladowców? Powszechnie się to przyjęło i stało się normą? Już pisałem wyżej - mylisz innowację z oryginalnością.
Raw Black Metal w rowie!!!
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17505
Rejestracja: 7 lata temu

#40

yog 6 lata temu

A czym jest innowacja w przypadku muzyki, jak nie tworzeniem nowych środków wyrazu? Arcturus na La Masquerade też nie jest innowacyjny, bo nie ma rzeszy naśladowców i nie stworzył nowego gatunku, nie przyjęło się to powszechnie i nie stało normą? ......
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 2682
Rejestracja: 7 lata temu

#41

dj zakrystian 6 lata temu

:mrgreen: Tylko co to ma wspólnego z Tsjuder? Osobny temat. Mało kto wspomniał o Krypt tworzonym przez typów od Tsjuder... wejdzie tu jakiś młody kuc i powie, że ten nowy BL to chuj :D
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17505
Rejestracja: 7 lata temu

#42

yog 6 lata temu

co ja poradzę, że są ciekawsze tematy od Tsjuder :v
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 6241
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Światowa stolica beztalencia, bagiennej gorączki i nędzy duchowej. Specjalista ds. Złej Reklamy.

#43

Vexatus 6 lata temu

yog pisze: Arcturus na La Masquerade też nie jest innowacyjny, bo nie ma rzeszy naśladowców i nie stworzył nowego gatunku, nie przyjęło się to powszechnie i nie stało normą?
Jeśli chcesz się trzymać ściśle znaczenia tego terminu to tak i nic na to nie poradzę. ;)
dj zakrystian pisze: Tylko co to ma wspólnego z Tsjuder? Osobny temat. Mało kto wspomniał o Krypt tworzonym przez typów od Tsjuder...
Nic - po prostu starałem się wytłumaczyć yogobelli moje rozumienie pojęcia innowacyjności. :) A o Krypt było już wspomniane gdzieś wyżej.
Raw Black Metal w rowie!!!
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17505
Rejestracja: 7 lata temu

#44

yog 6 lata temu

To chyba jakieś znaczenie terminu mające mało związku z muzyką w takim wypadku. Może do parowozów to się z sensem odnosi, ale nie do muzy.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6091
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Warszawa

#45

Wędrowycz 6 lata temu

Kurwa mać, lecę po popcorn :D najpierw temat o Dimmu rozpętał niezłą gównoburzę, a teraz ten o Tsjuder. Kosmos, nie spodziewałbym się.

Nie wiem na co się tu spierać, część słucha Tsjuder z przyjemnością, inni spychają zespół na któreś tam ligi i nie słuchają. Nie wiem natomiast o co tyle krzyku w sumie. Kto chce to słucha. Ja zależnie od nastroju tak jak napisałem (chyba?) wyżej odpalam sobie różne podgatunki black metalu, bo w sumie w kolekcji mam zarówno klasyki gatunku, jak i symfoniczne, wikińskie, pogańskie, depresyjne, religijne/ortodoksyjne, awangardowe, war metalowe, funeral doom blackowe itp. itd. cudeńka. Tsjuder, Urgehal i innych tego typu "generic black metali" też mam sporo i mimo wszystko prawie wszystkie płyty odświeżam każdego roku, jedne częściej inne rzadziej.

Aha i oczywista kwestia, że bardzo dużą rolę w black metalu stanowi klimat/atmosfera muzyki, ale są kapele u których tego nie szukam i nie potrzebuję - jak wspomniany Tsjuder. Tam ma być prosto, z pierdolnięciem, tremolami, i prymitywnym darciem papy dla rogatego.
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
TITELITURY
Tormentor
Posty: 4631
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Chmurokukułczyn

#46

TITELITURY 6 lata temu

Black metal, wbrew panującej opinii, polega na innowacji, a nie kurczowym trzymaniu się schematu, na szukaniu własnej ścieżki, nawet jeśli ma to być nagrywanie wokalu za pomocą słuchawek. Kapele tworzące podwaliny drugiej fali były niezmiernie innowacyjne, każda na swój sposób charakterystyczna, bo na burzeniu standardów cały pomysł się opierał
O tym gadałem z kolesiem, kiedy wszyscy dostawali amoku pod sceną podczas koncertu Llihamon. Czy to jeszcze ekstrema, czy cały ten "raw", czy tam "war" black metal jest tylko szukaniem nowej formy na siłę, a więc jest sztuczny. Rozumiem, że taka muzyka ma wielu odbiorców, ale doszliśmy wspólnie do wniosku, że taka muzyka żadnych granic nie przełamuje. To jest napierdalanie gryfem po strunach i pałkami po perkusji i tyle. Do czego zmierzam ? Ano do tego, że trudno osiągnąć ten poziom ekstremy, jaki osiągnęły norweskie zespoły początku lat 90., przełamujące ówczesne schematy. Trudno jest wymyślić coś nowego i w zasadzie przychodzą mi do głowy tylko dwa zespoły, którym się to udało: BaN oraz DsO. Reszta to poronione eksperymenty, mieszanie z bm jakiegoś progresywnego rocka, jazzu, czy innych gatunków, co pasuje jak pięść do nosa i w moim mniemaniu żadnego związku z ekstremą, ani wytyczaniem nowych ścieżek nie ma. I jeszcze wymieniasz Watain oraz Arcanum, kapele tak zakorzenione w Norwegii tamtych lat, że prędzej postawiłbym je obok Tsjuder, niż jakiegoś nowatorstwa. Zatem, konkludując, sparafrazuję Marszałka Piłsudskiego i powiem, że wysiadam z tego blackmetalowego tramwaju na przystanku ogranych patentów, bo silenia się na oryginalność nie trawię. Z tym, że te "ograne patenty" wcale nie muszą oznaczać wtórności, bo na gitarze można uzyskać takie kompozycje utworów, że to wcale nie musi oznaczać nudy. Dlatego ja lubię takie zachowawcze granie. Np. zachwyciła mnie nowa Endezzma - właśnie kompozycyjnie, bo nowinek tam za grosz. Podobnie jak Tsjuder. I uważam to za o wiele lepszą muzykę od fałszującego gościa z Urfaust, któremu zdaje się, że potrafi czysto śpiewać.

@Wędrowycz jaka gównoburza ? My tu sobie grzecznie rozprawiamy o muzyce. Zważ, że nikt na nikogo nie krzyczy. ;)
Dum bibo piwo, stat mihi kolano krzywo.
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 6241
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Światowa stolica beztalencia, bagiennej gorączki i nędzy duchowej. Specjalista ds. Złej Reklamy.

#47

Vexatus 6 lata temu

Wędrowycz pisze: Kurwa mać, lecę po popcorn :D najpierw temat o Dimmu rozpętał niezłą gównoburzę, a teraz ten o Tsjuder. Kosmos, nie spodziewałbym się.
Więcej nic nie piszę, bo @yog jakiś nerwowy dzisiaj. :)



Coś na uspokojenie. :)
Raw Black Metal w rowie!!!
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17505
Rejestracja: 7 lata temu

#48

yog 6 lata temu

Wędrowycz pisze:
6 lata temu
najpierw temat o Dimmu rozpętał niezłą gównoburzę, a teraz ten o Tsjuder. Kosmos, nie spodziewałbym się.
Samo się to nie robi :p
Wędrowycz pisze:
6 lata temu
Aha i oczywista kwestia, że bardzo dużą rolę w black metalu stanowi klimat/atmosfera muzyki, ale są kapele u których tego nie szukam i nie potrzebuję - jak wspomniany Tsjuder. Tam ma być prosto, z pierdolnięciem, tremolami, i prymitywnym darciem papy dla rogatego.
Dlatego traktuję Tsjuder jak piwo bezalkoholowe, a pierdolnięcie mają też kapele, w których nie brakuje klimatu :) Ja po prostu zamiast piwka bezalkoholowego wybiorę kawkę w to miejsce, a nie będę się oszukiwał ;)
TITELITURY pisze: I jeszcze wymieniasz Watain oraz Arcanum, kapele tak zakorzenione w Norwegii tamtych lat, że prędzej postawiłbym je obok Tsjuder, niż jakiegoś nowatorstwa.
Bardzo mi przykro, jeżeli z mojej wypowiedzi wynikało, że uważam Watain za jakkolwiek oryginalny czy tym bardziej innowacyjny zespół.

Arckanum grało bardzo po swojemu od demka Trulen z 1994 przynajmniej. Jasne, było tam trochę wpływów Varga i tak dalej, ale nie wiem, kto takie leśne pogaństwo wtedy w Norwegii uprawiał akurat. Może In the Woods na demie?
TITELITURY pisze: I uważam to za o wiele lepszą muzykę od fałszującego gościa z Urfaust, któremu zdaje się, że potrafi czysto śpiewać.
Nie no, coś Ty. Skąd przypuszczenie, że kolesiowi się zdaje, że potrafi czysto śpiewać? O to w Urfauście przecież chodzi, że NIE UMIE. Gdyby umiał, nie byłoby czego słuchać. Tak to nagrania na żywo są lepsze niż z albumów.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 2682
Rejestracja: 7 lata temu

#49

dj zakrystian 6 lata temu

Ktoś chyba skasował tematy o Limp Bizkid i Kid Cocku, Konesera też poobrazali. To teraz sami się obrazają kuce, zamiast posłuchać Tsjudura i puknąć jakąś fajną pierdziawę :D
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6091
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Warszawa

#50

Wędrowycz 6 lata temu

@Vexatus - wesoły dziadek Varg 4 life, widać, że gość po wyjściu z pierdla bawi się w najlepsze ;)

@yog - no zawsze ktoś wsadzi przysłowiowy kij w mrowisko, z tym że dziwię się że akurat w tematach, gdzie się mało tego spodziewałem :p

@dj zakrystian - bo koneser cocka to wspólny wróg, jak takowego nie ma, to nie zaszkodzi poobrzucać się gównem trochę, nie? W końcu od tego mamy forum :p

Przypomina mi się taki filmik gdzie psy na siebie ujadają jak są po dwóch stronach bramy, jak się brama otwiera to jest niezręczna cisza :D
Poza tym racja - słuchajcie black metalu i ruchajcie pierdziawki xD
Odium Humani Generis

Wróć do „Black Metal”