Awatar użytkownika
Vortex
Tormentor
Posty: 2971
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Strzałkowo

Iced Earth

#1

Vortex 6 lata temu

Obrazek
last.fm pisze:Amerykański zespół heavy metalowy założony w Tampie na Florydzie w 1984 roku. Jego liderem jest Jon Schaffer. Zespół łączy style heavy metalu, metalu progresywnego, opery i speed metalu z power metalem. Teksty Iced Earth dotyczą szerokiego zakresu moralności, egzystencji, przemiany, a także religii, filozofii czy fantastyki. Dodatkowo album The Glorious Burden zawierał utwory mówiące o historii, przeżyciach i odczuciach bohaterów historycznych, oraz o wydarzeniach, które wpłynęły na świat i ludzi.
Skład:
Jon Schaffer - Guitars, Keyboards, Vocals (1988-present) Demons & Wizards, Sons of Liberty, ex-Purgatory, ex-The Rose
Brent Smedley - Drums (1996-1997, 1998-1999, 2006-2013, 2015-present) Sons of Liberty (live), ex-Prodigy, ex-Tempest Reign
Stu Block - Vocals (2011-present) ex-Into Eternity, ex-Omega Crom
Luke Appleton - Bass (2012-present) Absolva, Fury UK, ex-Blaze Bayley (live)
Jake Dreyer - Guitars (lead) (2016-present) Jake Dreyer, Witherfall, ex-DeadRingers Guild, ex-Kobra and the Lotus (live), ex-White Wizzard, ex-DeathRiders
▼ Byli muzycy
Dave Abell - Bass (1988-1996) ex-Knights of Tethys, ex-Unearthed, ex-Purgatory, The Harlot, ex-Seventh Servant
Greg Seymour - Drums (1988-1989) ex-Innersanctum, ex-Sanctum, ex-Purgatory
Randy Shawver - Guitars (lead) (1988-1998) ex-Yuhrott, ex-Alloyd Witch
Gene Adam - Vocals (1988-1991) ex-Purgatory, ex-Atomik Cocktail, ex-Unearthed
Mike McGill - Drums (1989-1991)
Richey Secchiari - Drums (1991-1992)
John Greely - Vocals (1991-1993) Bloody Times, Seventh Servant, ex-Avoiding X, ex-Brutus, ex-Chronic, ex-Quazmodo, ex-Razor's Edge, ex-Synn, ex-Tribunal
Rodney Beasley - Drums (1992-1995) ex-Steel Angel
Matt Barlow - Vocals (1993-2003, 2007-2011) Ashes of Ares, ex-Cauldron, First State Force Band, We Are Sentinels, ex-Pyramaze
Mark Prator - Drums (1995-1996, 1997-1998) Millenium, John Wesley, ex-Sebastian Bach (live), ex-Autodrive, ex-Ralph Santolla
James MacDonough - Bass (1996-2000, 2001-2004) ex-Mad Axe, ex-Prodigy, ex-Megadeth, ex-Nevermore (live), ex-Strapping Young Lad (live), ex-Brutal Assault, ex-Delta 9, ex-Invader
Keith Menser - Bass (1996) Delusion, Mystic-Force, ex-Twilight Kingdom, ex-Images of Eden, ex-Perseverance, ex-Treason
Larry Tarnowski - Guitars (lead) (1998-2003) ex-Dreamscape
Richard Christy - Drums (2000-2004) Charred Walls of the Damned, Monument of Bones, Rick Renstrom, ex-Burning Inside, ex-Control Denied, ex-Death, Boar Glue, ex-Demons & Wizards (live), ex-Incantation (live), ex-Wykked Wytch (live), ex-Tiwanaku, ex-Acheron, ex-Leash Law, ex-Public Assassin, ex-Caninus, ex-Bung Dizeez (live), ex-Syzygy (live)
Tim Owens - Vocals (2003-2007) Beyond Fear, Charred Walls of the Damned, Killing Machine, Tim Ripper Owens, ex-Brainicide, A New Revenge, Dio Disciples, Project Rock, Spirits of Fire, The Three Tremors, TRED, ex-Judas Priest, ex-Winters Bane, ex-Yngwie J. Malmsteen, ex-Carthagods (live), ex-Twist of Fate, ex-British Steel, ex-Hail!, ex-Seattle, ex-Soulbender, ex-American Dog (live)
Bobby Jarzombek - Drums (2004-2006) Arch / Matheos, Fates Warning, Halford, Painmuseum, Zierler, Spastic Ink, ex-Happy Kitties, The Foundry, ex-Juggernaut, ex-Riot V, ex-Rob Rock, ex-Sebastian Bach, ex-Blaze Bayley (live), ex-John West, ex-Cheap Evil, ex-Dirty Water, ex-Winterkat
James "Bo" Wallace - Bass (2006-2007) ex-Ma Kelley
Tim Mills - Guitars (lead) (2006-2007) ex-Civilization One, ex-Elkie Brooks
Ernie Carletti - Guitars (lead) (2006) ex-Ernie Carletti, ex-Naughty Naughty, ex-Slik Helvetika
Troy Seele - Guitars (lead) (2007-2016) Sons of Liberty (live), ex-Ma Kelley, ex-Sindacato, ex-The Why Store
Freddie Vidales - Bass (2008-2012) Ashes of Ares, Sons of Liberty (live), ex-Infusion
Raphael Saini - Drums (2013) Cripple Bastards, Jaded Star, Abomination (live), ex-Blu Infinito, ex-Chaoswave, ex-Machescazo, ex-We Are Building Ruins, ex-Misbelieving, Brutal Philosophy, Billybio (live), ex-Corpsefucking Art, ex-Emergency Gate, ex-One Machine, ex-Master (live), ex-Visions of Atlantis (live), ex-Abiura, ex-Africani Sdronzi, ex-Arythmia
▼ Muzycy koncertowi
Rick Risberg - Keyboards (1999) ex-Opposite Earth
Ralph Santolla - Guitars (lead) (2003-2004) (R.I.P. 2018) ex-Hollow, ex-Deicide, ex-Memorain, ex-Millenium, ex-Obituary, ex-Sebastian Bach, ex-Toxik, ex-Melechesh (live), ex-Vital Remains (live), ex-Death (live), ex-Devil's Highway, ex-Eyewitness, ex-Ralph Santolla, ex-Redscream, ex-Serpent Seduced Eve, ex-Stare
Dennis Hayes - Bass (2007) Beyond Fear, Charred Walls of the Damned (live), ex-Seven Witches, ex-Winters Bane, ex-Wretch
Jon Dette - Drums (2013-2015) Impellitteri, ex-Apocalypse, Animetal USA, ex-Chaotic Realm, ex-Evildead, ex-HavocHate, ex-Killing Machine, ex-Meshiaak, ex-Testament, ex-Anthrax (live), ex-Heathen (live), ex-Metal Machine (live), ex-Slayer (live), ex-Terror, ex-Temple of Brutality, ex-Pushed
Dyskografia:
1989 - Enter the Realm [demo]
1990 - Iced Earth
1991 - Night of the Stormrider
1995 - Burnt Offerings
1996 - The Dark Saga
1997 - Days of Purgatory [kompilacja]
1998 - Something Wicked This Way Comes
1999 - The Melancholy E.P. [EP]
1999 - Alive in Athens [live]
2001 - Horror Show
2001 - Dark Genesis [boxed set]
2002 - Tribute to the Gods
2003 - The Reckoning [EP]
2004 - The Glorious Burden
2004 - The Blessed and the Damned [kompilacja]
2005 - Gettysburg (1863) [video]
2006 - Alive in Athens [video]
2007 - Overture of the Wicked [single]
2007 - Framing Armageddon - Something Wicked Part 1
2008 - Slave to the Dark [boxed set]
2008 - Enter the Realm of the Gods [kompilacja]
2008 - I Walk Among You [single]
2008 - The Crucible of Man - Something Wicked Part 2
2010 - Box of the Wicked [boxed set]
2011 - Festivals of the Wicked [live]
2011 - Festivals of the Wicked [video]
2011 - Dante's Inferno 2011 [single]
2011 - 5 Songs [EP]
2011 - Dystopia
2013 - Live in Ancient Kourion [live]
2013 - The Plagues EP [EP]
2014 - Plagues of Babylon
2014 - The Culling / Democide [single]
2017 - Incorruptible



MA: https://www.metal-archives.com/bands/Iced_Earth/4
BC: https://icedearth.bandcamp.com/music
"Between Shit and Piss we are Born"

Tagi:
Awatar użytkownika
Marduk666
Tormentor
Posty: 1031
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Jarosław

#2

Marduk666 6 lata temu

Jedyna kapela heavy metalowa, której na prawdę lubię posłuchać. Widzę, że miała miejsce premiera kolejnego albumu, a ja jeszcze nie miałem okazji PORZĄDNIE posłuchać Plagues of Babylon. No nic - w temacie "Czego słucham" koledzy katują więc i ja nie chciałem być gorszy więc posłuchałem, są chwytliwe refreny więc jest ok, wrzucamy po raz drugi.

Tak na prawdę muzyczne wypociny Shaferra lubię słuchać do Horror Show włącznie. Po odejściu Pana Policjanta nie do końca te dźwięki mi przypasowały. Wokal Rippera mi kompletnie nie podchodzi tak więc nie mogłem docenić w pełni albumów z nim na wokalu, a nawet płyty po powrocie Barlowa nudzą mnie trochę. Something Wicked This Ways Comes jest zdecydowanie najlepszą płytą amerykanów - obok takich killerów jak My Own Savior czy Disciples of the Lie obojętnie przejść nie można, a ballada Watching over Me z zajebistym, chwytliwym refrenem to chyba ich najlepszy utwór w ogóle. Na szczególne wyróżnienie zasługuje także kompilacja Days of Purgatory, na której zostały nagrane niektóre utwory z dema i pierwszych trzech lp, a wyszło to bardzo zajebiście i mocniej niż oryginały. Tak w ogóle zespół korzysta chyba z niższego strojenia gitar niż inne kapele heavy metalowe, a może to kwestia brzmienia tylko, nie wiem, chuja się na tym znam?? Zawsze wydawało mi się, że brzmi lepiej, mocniej i ciężej niż np. taki Iron Maiden i to jest jedna z rzeczy, które mnie do tej kapeli przekonały. Albumy z Blockiem na wokalu pozbawione są już tego hmm, antycznego klimatu z pierwszych płyt, ale dają radę, mocno chwytliwe refreny są więc można posłuchać i pośpiewać ;)
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17501
Rejestracja: 7 lata temu

#3

yog 6 lata temu

Iced Earth straszne gówno, jeszcze większe niż Blind Guardian. Obraza majestatu heavy metalu i pedaliada.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Marduk666
Tormentor
Posty: 1031
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Jarosław

#4

Marduk666 6 lata temu

^Chujowa prowokacja.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17501
Rejestracja: 7 lata temu

#5

yog 6 lata temu

Nie prowokacja - dla mnie bandy pokroju Iced Earth, Blind Guardian i Helloween po Keeperach to gorzej niż disco polo. Przecież to prawie jak jakieś Rhapsody brzmi. Przyjebania w tym żadnego nie ma, pseudo-klasyczne melodyjki gdzie to ma start do kapel w stylu Liege Lord, Jag Panzer czy jakichś NWOBHM-ów?



To jest metal - Iced Earth to poziom Nightwish czy innego Arch Enemy. Dużo lepiej nowego Manowara posłuchać, przynajmniej radość z tego się ma jakąś, bo Iced Earth to tak dupy spinają, jakby ciągle o swoich ojcach ofiarujących krew za naszą wolność śpiewali. Wokal w tym Anthem to mnie o torsje przyprawia.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Marduk666
Tormentor
Posty: 1031
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Jarosław

#6

Marduk666 6 lata temu

Ja Cię, kurwa, bardzo proszę:







Albo, kurważ mać, to, ja tu pedeliady, ani żadnego Rhapsody nie słyszę:

Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17501
Rejestracja: 7 lata temu

#7

yog 6 lata temu

Ten My Own Savior brzmi jak przeprodukowany rip-off US powera z bardzo złym wokalem i bardzo średnimi riffami :P Ogarnij sobie kapele pokroju starego Fates Warning, Crimson Glory, Savatage itp. Dużo lepszy heavy, dużo lepszy power, dużo lepsze progresje, speed metal i nieporównywalnie lepszy wokal, a przede wszystkim riffowa fiesta, że się kolana same uginają!

Ja tego Iced Earth nie potrafię traktować na poważnie, dla mnie to strasznie płytkie granie jest, jakby mi ktoś próbował wytłumaczyć, że Władca Pierścieni to głęboka książka jest - nie jest ;)
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Marduk666
Tormentor
Posty: 1031
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Jarosław

#8

Marduk666 6 lata temu

Spoko ;)
Awatar użytkownika
synu
Moderator globalny
Posty: 337
Rejestracja: 7 lata temu

#9

synu 6 lata temu

@yog, bez przesadyzmów, Iced Earth akurat na mapie heavy metalu prezentuje się bardziej niż okazale. Z Barlowem w składzie to w ogole był sztos, ale z tego co pamiętam Dystopia także zła nie była. Ostatnich 2 płyt nie słuchałem, więc ciężko wyrokować co tam obecnie dzieje się w ekipie Schaffera.

Ale mówić, że disco polo i lepszy Manowar to abstrakcja ;)
Awatar użytkownika
Pioniere
Moderator globalny
Posty: 3975
Rejestracja: 7 lata temu

#10

Pioniere 6 lata temu

Z mej obserwacji wynika, że @yog coś, za czym ogólnie zbytnio nie przepada, specjalnie przesadnie lubi właśnie to zjechać. A tak jest w przypadku EuroPowera.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17501
Rejestracja: 7 lata temu

#11

yog 6 lata temu

Przecież obok potęgi Manowar to oni nawet nie stali. Gdzie Iced Earth, a gdzie hymny pokroju Hail & Kill, że tak zagrubowióruję? Iced Earth to granko na niemieckie festiwale i się za nadto nie zapisali w historii muzyki, a jeśli już to z pewnością nie pozytywnie. Manowar, jakkolwiek karykaturalny by nie był, to jednak ostre piętno na muzyce metalowej odcisnął swoimi rozlicznymi szlagierami.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
synu
Moderator globalny
Posty: 337
Rejestracja: 7 lata temu

#12

synu 6 lata temu

yog pisze:
6 lata temu
Przecież obok potęgi Manowar to oni nawet nie stali.
@yogthuz, weż zjedz snikersa, bo zaczynasz pierd**ić :D
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17501
Rejestracja: 7 lata temu

#13

yog 6 lata temu

synu pisze:
6 lata temu
yog pisze:
6 lata temu
Przecież obok potęgi Manowar to oni nawet nie stali.
@yogthuz, weż zjedz snikersa, bo zaczynasz pierd**ić :D
Ale co, chyba nie uważacie, że Iced Earth, czysto obiektywnie rzecz biorąc, może jakkolwiek konkurować z Manowarem względem zasług? Co by o nich nie mówić, wychowały się na nich pokolenia muzyków heavy, black czy wiking metalowych, z bohaterami tematu włącznie. Na Iced Earth można hodować najwyżej pryszcze, ewentualnie posłuchać w trakcie koncertu Luki Turilliego udając przed tłumem, że się słucha Włocha. Przypał jednak nieco mniejszy.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
synu
Moderator globalny
Posty: 337
Rejestracja: 7 lata temu

#14

synu 6 lata temu

Nie twierdzę, że zasług nie mają, jednak wydaje mi się, że egzagerujesz w dwie strony - wychwalając Manowar, jako heavy metalowe niewiadomoco, gnijąc jednocześnie z tych, którzy słuchają Iced Earth, bo niby skrajna chujnia.

Nieco bardziej wypośrodkowana opinia byłaby dużo łatwiejsza do uznania. Swoją drogą, zastanawiam się, co spowodowało taki uraz psychiczy do bandy Schaffera. Jakaś trauma? ;)
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17501
Rejestracja: 7 lata temu

#15

yog 6 lata temu

Żadnej traumy nie było - Iced Earth itp. bandy były dla mnie śmieszne w gimnazjum, zanim znałem Manowar, jak Manowar poznawałem i pozostały takie dziś. Dla mnie to rak na heavymetalowej tkance i jedyny plus syfu tego pokroju taki, że może ktoś od tego szlamu zacznie słuchać poważnego heavy.

Akurat zasługom Manowar to, uważam, dość solidnie umniejszam, jednak w przypadku Iced Earth nie da się nie zauważyć przepaści, także muzycznej, jaka dzieli te dwa zespoły. Czytam trochę wywiadów w wolnym czasie to widzę, że Manowar był niegdyś otoczony ogromnym szacunkiem (w pierwszej połowie lat 80, żeby być dokładnym). Pierwsze płyty Manowar to niekwestionowany panteon heavy metalu, wśród płyt Iced Earth takowych albumów nie odszukasz.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Marduk666
Tormentor
Posty: 1031
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Jarosław

#16

Marduk666 6 lata temu

@yog mam wrażenie, że nie przesłuchałeś w całości ani jednego albumu Iced Earth, a swoją opinię budujesz na podstawie zasłyszanych pojedynczych utworów z kilku ostatnich płyt.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17501
Rejestracja: 7 lata temu

#17

yog 6 lata temu

czy np. Horror Show to jedna z ostatnich płyt? ;p
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Marduk666
Tormentor
Posty: 1031
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Jarosław

#18

Marduk666 6 lata temu

yog pisze:
6 lata temu
czy np. Horror Show to jedna z ostatnich płyt? ;p
Nie, ale to dość specyficzna płyta. Coś jeszcze??
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17501
Rejestracja: 7 lata temu

#19

yog 6 lata temu

Coś jeszcze z pewnością, nie pamiętam tytułów - wyparłem - a nie chce mi się zgadywać czy dochodzić po okładkach :P Jednakże nie zwykłem słuchać muzyki inaczej, niż pełnymi albumami i słucham do końca, niezależnie jak by nie męczyło ;) W każdym wypadku - odnośnie nowszych płyt - nigdy bym nie wpadł na pomysł, żeby tego słuchać, więc pewnie były to płyty jeszcze starsze od wspomnianej.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Marduk666
Tormentor
Posty: 1031
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Jarosław

#20

Marduk666 6 lata temu

No to ok. Tak czy siak porównania do Nightwish i "pedeliada" to trochę za ostro i bezpodstawnie. Jeśli masz trochę wolnego albo brak koncepcji na to "co dzisiaj lub jutro posłuchać?" wrzuć na ruszt Night of the Stormrider.
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 2682
Rejestracja: 7 lata temu

#21

dj zakrystian 6 lata temu

Porównywanie Iced Earth z Manowar raczej nie ma sensu, ekipa Schaffera gra bardzo motoryczny power/heavy o posępno mrocznym klimacie, momentami ocierający się o thrash, sam lider kapeli to czołówka światowa jeśli chodzi o gitarzystów rytmicznych, do tego jak wspomniano ich brzmienie jest nieco cięższe od typowego heavy metalu. Manowar to prekursorzy epickiego metalu, w ich muzyce większą rolę odgrywa patos i podniosłe refreny, niż zapierdalanie triol z prędkością karabinu. Zupełnie inne podejście do tego samego grania, przy czym większe piętno na rozwoju gatunku ma oczywiście Manowar, co w niczym nie umniejsza wartości IE, które też posiada w dyskografii klasyk w postaci Something Wicked.
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
Vortex
Tormentor
Posty: 2971
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Strzałkowo

#22

Vortex 6 lata temu

O! i @dj zakrystian dobrze to merytorycznie podsumował. Co do niechęci do Iced Earth przez Pana @yog to nie rozumiem argumentów, ale szanuje wybór. Też mam w bani kapele które kompletnie mi nie podchodzą, mimo tego że dla większości są nawet ikonami metalu (jedną z nich jest Manowar :P). Mnie to nie dziwi, natomiast żeby jechać aż tak od razu, też sensu nie widzę.
"Between Shit and Piss we are Born"
deathwhore
Tormentor
Posty: 4438
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: bojkot kadry moderatorskiej

#23

deathwhore 6 lata temu

@yog Zarzuci sobie takiego składaka Days of Purgatory, powinien polubić. Ja tam mam i nie uważam, żeby to był jakiś kał. Taki amerykancki power / thrash. Nic wybitnego, ale ja średnio taką stylistykę lubię. Mam też podobno, według Metal Archives, taką płytę Something Wicked This Way Comes i będę musiał przejrzeć półki z kasetami, bo jeżeli to mam to na taśmie, natomiast kompletnie faktu posiadania nie pamiętam (chociaż, żeby było zabawniej, to pamiętam, że mam dwa materiały tej kapeli) ani nie pamiętam jak to brzmiało.

W każdym razie te odświeżone numery Purgatory nie były takie złe i do euro pała metalu dla ludzi z problemem z problemem z erekcją bym nie porównywał.

No i stary, wyjechanie z Crimson Glory... No nie, ubodłeś moje serce do żywego.
Nebiros pisze:
4 lata temu
A w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17501
Rejestracja: 7 lata temu

#24

yog 6 lata temu

Crimson Glory PANY! Dwie pierwsze płyty wyjebany kiczowaty styl romansideł w wielkich miastach z power balladami pierwszej kategorii - uwielbiam. Teksty może dość infantylne, ale z drugim dnem!
Destroy their modern metal and bang your fucking head
deathwhore
Tormentor
Posty: 4438
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: bojkot kadry moderatorskiej

#25

deathwhore 6 lata temu

Ale znaj miarę. To trochę jakbyś śmiał się z kogoś, że pedał, bo ma różowy podkoszulek, a potem mówił, że przyjmowanie murzyńskiego prącia w odbyt jest spoko i hetero. Tak to widzę, sorry.

A mówiąc poważnie, to rozumiem różne słabostki, ale gdzie Iced Earth, które grało taki mięsisty, mocny heavy do pościelów Crimson Glory. To raczej klimaty Metal Church, tylko z mocniejszym wokalem (Barlow, innych nie znam, nie ciągnie mnie żeby sprawdzać).
Nebiros pisze:
4 lata temu
A w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17501
Rejestracja: 7 lata temu

#26

yog 6 lata temu

Ale ogólnie cel osiągnięty, wyłowiono najlepsze płyty Iced Earth - chyba przyznasz? :P
Destroy their modern metal and bang your fucking head
deathwhore
Tormentor
Posty: 4438
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: bojkot kadry moderatorskiej

#27

deathwhore 6 lata temu

No ja wiem, też uważam że to zabawne tak czasem przejechać się po jakichś kapelach które średnio się lubi i nabruździć. Chociaż mnie na przykład wystarczy to co już mam i reszty sprawdzać mi się nie chce. Sprawdzę tylko czy faktycznie mam tę jedną płytę o której nie wiedziałem, że mam.
Nebiros pisze:
4 lata temu
A w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17501
Rejestracja: 7 lata temu

#28

yog 6 lata temu

Iced Earth vs Manowar - tak by to skomentował Paolo Girardi:

Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
pp3088
Moderator globalny
Posty: 1495
Rejestracja: 7 lata temu

#29

pp3088 6 lata temu

yog pisze:
6 lata temu
Iced Earth straszne gówno, jeszcze większe niż Blind Guardian. Obraza majestatu heavy metalu i pedaliada.
Akurat z europejskiego hevi imo Blind Guardian to najlepszy twór. Najlepszy wokal. No ale nie ma tam żadnej rywalizacji. USA power to dla mnie raczej jakiś miks z heavy, zupełnie coś innego niż to co postrzegałem jako power przez ostatnie kilka lat, więc się nie wypowiem.

Iced Earth mnie ni ziębi, ni grzeje, ale oni zawsze bardziej uderzali w klimaty thrashowe niż reszta kapel tego nurtu. Nawet we wrzuconym przez Marduka666 utworze Pure Evil pobrzmiewają echa thrash metalu.

Sprawdziłem sobie moje ocenki i naglę zauważyłem, że znam album Dystopia z 2011. Wystawiłem 0,5/5 - musiał mnie nieźle wkurwić.

Tutaj video:



I już rozumiem - to jest muzyka jakiej totalnie nie trawię. Miks europoweru, thrashu i takiego pedalskiego, napompowanego heavy.

Więc chyba zgadzam się z yogiem.
Screaming Into The Blackness, Needing No God But Himself

Beneath the Veil of Sanity Beats the Throbbing Process of Decay

"ja pierdolę przeczytałem cały temat Kid Rock i muszę się napić"
Awatar użytkownika
Nucleator
Moderator globalny
Posty: 1726
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: LIPSK

#30

Nucleator 6 lata temu

yog pisze:
6 lata temu
Iced Earth straszne gówno, jeszcze większe niż Blind Guardian. Obraza majestatu heavy metalu i pedaliada.
Nie no stary, Blind Guardian to akurat chyba najlepsza kapela z europejskiego power metalu. Posłuchaj sobie Stratovarius czy Twilight Force - to jest faktycznie przepitolony pedal-power metal z orgazmami solówkowymi. A pierwsze płyty Blindów nie ustępują akurat Metal Church, Helstar i innym amerykańskim kapelom grającym w ten deseń.
yog pisze:
6 lata temu
To jest metal - Iced Earth to poziom Nightwish czy innego Arch Enemy. Dużo lepiej nowego Manowara posłuchać
Akurat ostatni Manowar to równie niski poziom co np. Dystopia Iced Earth.

A najnowszy Iced Earth? Dramat, po prostu dramat. Nie wiem, czy to ta maskotka z ich albumów (Setian chyba czy cuś) porwała prawdziwego Schaffera i zamiast niego w zespole umieściła jakiegoś klona, bo jak słucham tych kompozycji z Incorruptible, to się zaczynam zastanawiać: to ten sam kurwa Schaffer, co zabijał riffami na Night of the Stormrider i Burnt Offerings? To ten sam Schaffer, który kiedyś potrafił przywalić FENOMENALNYM 16-minutowym kawałkiem Dante's Inferno, a teraz ma problem, by napisać 5-minutową kompozycję, przy której słuchacz nie ziewałby co chwilę?

Utwory z pierwszych płyt charakteryzuje umiejętne łączenie szybkich partii ze spokojniejszymi wstawkami, np. akustycznymi - kawałki takie jak np. Pure Evil są po prostu dobrze i ciekawie skomponowane. Natomiast od premiery Dystopii mamy zmiękczanie brzmienia i wciskanie powermetalowych melodyjek do prawie każdego utworu, co skutecznie je psuje. Na najnowszym albumie takie zabiegi sięgają szczytu, przez co srogo się wkurzałem w trakcie słuchania. Iced Earth to Schaffer, więc nie dziwcie się, że doczepiałem się w powyższej litanii tylko do niego.

Od tej pory przestają mnie interesować jakiekolwiek nowe nagrania pod tym szyldem. Na półce są Night of the Stormrider i Burnt Offerings, które są kapitalnymi płytami power/thrashowymi, bijącymi na głowę przykładowo Jag Panzer. A on niech dalej sobie płodzi te melodyjne koszmarki, może na trasę z Rhapsody się załapie...
Ryszard pisze:
5 lata temu
Trochę za dużo wina, przystojny kolega w koszulce Dissection, At the Gates z dyktafonu... I zaraz pedałują się tekie satany w parku na ławce, za ręce się trzymają... Teczowy Black Metal hahahaha
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17501
Rejestracja: 7 lata temu

#31

yog 6 lata temu

Nucleator pisze:
6 lata temu
yog pisze:
6 lata temu
Iced Earth straszne gówno, jeszcze większe niż Blind Guardian. Obraza majestatu heavy metalu i pedaliada.
Nie no stary, Blind Guardian to akurat chyba najlepsza kapela z europejskiego power metalu. Posłuchaj sobie Stratovarius czy Twilight Force - to jest faktycznie przepitolony pedal-power metal z orgazmami solówkowymi. A pierwsze płyty Blindów nie ustępują akurat Metal Church, Helstar i innym amerykańskim kapelom grającym w ten deseń.
yog pisze:
6 lata temu
To jest metal - Iced Earth to poziom Nightwish czy innego Arch Enemy. Dużo lepiej nowego Manowara posłuchać
Akurat ostatni Manowar to równie niski poziom co np. Dystopia Iced Earth.

Od tej pory przestają mnie interesować jakiekolwiek nowe nagrania pod tym szyldem. Na półce są Night of the Stormrider i Burnt Offerings, które są kapitalnymi płytami power/thrashowymi, bijącymi na głowę przykładowo Jag Panzer. A on niech dalej sobie płodzi te melodyjne koszmarki, może na trasę z Rhapsody się załapie...
Odpaliłem sobie właśnie Night of the Stormrider i niestety obawiam się, że już od kawałka o nazwie Angels Holocaust zaczynającego się napompowanym intrem zerżniętym z O Fortuna Carla Orffa nie będę w stanie kupić tego albumu :P Póki co jest dokładnie to, czego się spodziewałem, czyli cukierkowe powery na thrashową nutkę. To jest taki europowerowy Manowar właśnie ;p Nawet kolo czasem jak Eric Adams brzmi.

Blind Guardian ciężko mi nawet aż tak obrazić, żeby uwydatnić różnicę między nimi, a arcydziełem, jakim jest debiut Metal Church. Helstar to taka druga liga amerykańskiego heavy/speed/power/thrash, nie ma co się oszukiwać, jakiś przechuj hit to nie jest. Stratovariusy i to całe gówno raczej znam, nie bluzgałbym przecież nie będąc uprzednio przygotowany do poparcia przykładami :D Od dwóch ostatnich albumów Manowar totalny szajs, przyznaję, nawet dla beki trudno słuchać.

edit: The Path I Choose zajebane z slayerowego South of Heaven. W Desert Rain to nawet i ruskiej Arii riff podwędzili. Prime Evil z kolei ma motyw z jakiegoś Paradise Lost, ale nie jestem pewien, czy to były 2 pierwsze płyty czy już po Shades of God, więc po Iced Earth.

Te balladki to jak jakiś Dream Theater brzmią.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Nucleator
Moderator globalny
Posty: 1726
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: LIPSK

#32

Nucleator 6 lata temu

yog pisze:
6 lata temu
Odpaliłem sobie właśnie Night of the Stormrider i niestety obawiam się, że już od kawałka o nazwie Angels Holocaust zaczynającego się napompowanym intrem zerżniętym z O Fortuna Carla Orffa nie będę w stanie kupić tego albumu :P Póki co jest dokładnie to, czego się spodziewałem, czyli cukierkowe powery na thrashową nutkę. To jest taki europowerowy Manowar właśnie ;p Nawet kolo czasem jak Eric Adams brzmi.
Nie zgodzę się. To, że pojawiają się akustyki czy melodyjne interludia, nie znaczy, że od razu jest cukierkowo. Taki Pure Evil to moim zdaniem jeden z najostrzejszych i najlepszych kawałków w tej stylistyce. Jeśli słuchałeś nowszych płyt, to dostrzeżesz różnicę między przykładowo przepitoloną Dystopią a Night of the Stormrider. Power/thrash ok, zgodzę się, ale na pewno nie słodki i cukierkowy...

yog pisze:
6 lata temu
edit: The Path I Choose zajebane z slayerowego South of Heaven. W Desert Rain to nawet i ruskiej Arii riff podwędzili. Prime Evil z kolei ma motyw z jakiegoś Paradise Lost, ale nie jestem pewien, czy to były 2 pierwsze płyty czy już po Shades of God, więc po Iced Earth.

Te balladki to jak jakiś Dream Theater brzmią.
Gdzie ty słyszysz South of Heaven w Path I Choose? Nie serio, specjalnie przesłuchałem oba kawałki i nie potrafię dostrzec podobieństw. A tak mniej już poważnie, serio jesteś chyba uprzedzony do tej kapeli, że specjalnie dokonywałeś takiej wiwisekcji. Płyta kopie dupsko, a ty szukasz komu riffy podwędzili. Nawet Manilla Road potrafiła przecież podpierdolić riff Angel Witch, ale czy to umniejsza utworowi Dreams of Eschaton?


yog pisze:
6 lata temu
Blind Guardian ciężko mi nawet aż tak obrazić, żeby uwydatnić różnicę między nimi, a arcydziełem, jakim jest debiut Metal Church. Helstar to taka druga liga amerykańskiego heavy/speed/power/thrash, nie ma co się oszukiwać, jakiś przechuj hit to nie jest. Stratovariusy i to całe gówno raczej znam, nie bluzgałbym przecież nie będąc uprzednio przygotowany do poparcia przykładami :D
Te balladki to jak jakiś Dream Theater brzmią.
Spoko, rozumiem. Ja akurat stawiam dwie pierwsze płyty Blindów na równi z debiutem MC, no może minimalnie niżej. Wokalnie na pewno na korzyść Niemców...
Ryszard pisze:
5 lata temu
Trochę za dużo wina, przystojny kolega w koszulce Dissection, At the Gates z dyktafonu... I zaraz pedałują się tekie satany w parku na ławce, za ręce się trzymają... Teczowy Black Metal hahahaha
deathwhore
Tormentor
Posty: 4438
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: bojkot kadry moderatorskiej

#33

deathwhore 6 lata temu

yog pisze:
6 lata temu

Blind Guardian ciężko mi nawet aż tak obrazić, żeby uwydatnić różnicę między nimi, a arcydziełem, jakim jest debiut Metal Church.
Nawet mógłbym się zgodzić, bo różnica faktycznie jest kolosalna, ale nazywanie debiutu Metal Church arcydziełem jest sporą przesadą.
Ostatnio zmieniony 21 lip 2017, 15:10 przez deathwhore, łącznie zmieniany 1 raz.
Nebiros pisze:
4 lata temu
A w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17501
Rejestracja: 7 lata temu

#34

yog 6 lata temu

Nucleator pisze:
6 lata temu

Gdzie ty słyszysz South of Heaven w Path I Choose? Nie serio, specjalnie przesłuchałem oba kawałki i nie potrafię dostrzec podobieństw. A tak mniej już poważnie, serio jesteś chyba uprzedzony do tej kapeli, że specjalnie dokonywałeś takiej wiwisekcji. Płyta kopie dupsko, a ty szukasz komu riffy podwędzili. Nawet Manilla Road potrafiła przecież podpierdolić riff Angel Witch, ale czy to umniejsza utworowi Dreams of Eschaton?
Koło 3:04 masz w Path I Choose zwolnienie, które by raczej bez intra przed "Before you see the light you must die" nie powstało :P Tylko to brzmi, jakby zagrał je Testament :P Generalnie kawałek to Overkill wymieszany z przejściami Metallicy ;p

Podpierdalanie riffów jest ok, zależnie od ilości, ale poniekąd to, czy to robi stadionowe Iced Earth, czy podziemny speedmetalowiec też jednak robi mi różnicę :P Ten Night of the Stormrider brzmi jak dobrze zaaranżowane fragmenty z różnorakich heavy/speed/thrash/progów od Fates Warning po Metallice z Black Albumu :P Nic tylko przybić temu pieczątkę Nuclear Blastu ;) Te orkiestracje dosyć wiejskie są, ale ciężko się w metalu innych spodziewać :P
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17501
Rejestracja: 7 lata temu

#35

yog 3 lata temu

I to jest prawdziwa potęga metalu! Pan Jon Schaffer wziął podobno wczoraj szturmem Kapitol!
wikipedia pisze:On January 6, 2021, Schaffer was photographed among the protesters who stormed the capitol building in Washington, D.C. According to Blabbermouth.net, Schaffer identified himself to and was interviewed by a German reporter from the newspaper Die Welt in which he stated that he traveled from his home in Indiana to Washington for the purpose of attending the protest. As of January 7, Schaffer is wanted by police and federal investigators in connection with the incident.
Obrazek

Ale przynajmniej koleś wie, że riffowanko w Lizzy Borden rządzi \m/
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Nekroskop
Tormentor
Posty: 1068
Rejestracja: 4 lata temu

#36

Nekroskop 3 lata temu

No i po co mu to było? Na protestach BLM można sobie bezkarnie wynieść TV albo konsolę z Wallmartu, zniszczyć jakiś pomnik i jest się bohaterem, a za pro prawicowe burdy trzeba się liczyć z konsekwencjami.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17501
Rejestracja: 7 lata temu

#37

yog 3 lata temu

Sądzę, że po prostu Kapitol to trochę inna liga "bezpieczeństwa" od Walmartów i Apple Store'ów. Tutaj to już o zdradę stanu i próby puczu pod sztandarem metallikowego węża libertariańskiego można by pewnie sądzić, gdyby się chciało.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Nekroskop
Tormentor
Posty: 1068
Rejestracja: 4 lata temu

#38

Nekroskop 3 lata temu

Z "technicznego" puntku widzenia może i tak, ale już z praktycznego w przypadku zamieszek po sztandarem BLM, które przetoczyły się przez USA, zniszczenia były ogromne i wielu małych przedsiębiorców poniosło niepowetowane straty. W tym wypadku paru polityków zeszczało się w gacie leżąc na ziemi (po stronie policji jest chyba jedna ofiara).
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 3757
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

#39

Zsamot 3 lata temu

Nekroskop pisze:
3 lata temu
No i po co mu to było? Na protestach BLM można sobie bezkarnie wynieść TV albo konsolę z Wallmartu, zniszczyć jakiś pomnik i jest się bohaterem, a za pro prawicowe burdy trzeba się liczyć z konsekwencjami.
Niestety, są "słuszne" protesty i te niesłuszne.
yog pisze: Sądzę, że po prostu Kapitol to trochę inna liga "bezpieczeństwa" od Walmartów i Apple Store'ów. Tutaj to już o zdradę stanu i próby puczu pod sztandarem metallikowego węża libertariańskiego można by pewnie sądzić, gdyby się chciało.
Owszem.
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Awatar użytkownika
Nekroskop
Tormentor
Posty: 1068
Rejestracja: 4 lata temu

#40

Nekroskop 3 lata temu

Nie jestem fanem Trumpa i patrzę nieprzychylnie na kult jednostki jako taki, ale to, co się wokół niego dzieje to objaw raka, jakim jest poprawność polityczna. Legalnie wybrany przez naród prezydent uciszany przez korporacje w Internecie, protestujący nazywani motłochem przez prezydenta elekta i ogólny ból dupy o to, że gdyby byli czarni, to pewnie inaczej by ich potraktowano etc. Z Trumpa robi się niemal diabła, czyli głównego wroga boga, którym są w tym wypadku mniejszości seksualne, etniczne i ciemiężone kobiety.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17501
Rejestracja: 7 lata temu

#41

yog 3 lata temu

Doprawdy, diabeł by się takim porównaniem czuł urażony.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Nekroskop
Tormentor
Posty: 1068
Rejestracja: 4 lata temu

#42

Nekroskop 3 lata temu

Diabeł miałby zapewne lepszą aparycję (a w szczególności fyzurę).

Trump to cham i megaloman do n-tej potęgi, który najprawdopodobniej nie powinien być prezydentem, ale z jakiegoś powodu go wybrano.
Awatar użytkownika
Zsamot
Tormentor
Posty: 3757
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

#43

Zsamot 3 lata temu

Powodem są m. in. machinacje Rosjan... o czym chyba raczysz zapominać.
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Awatar użytkownika
Vortex
Tormentor
Posty: 2971
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Strzałkowo

#44

Vortex 3 lata temu

Żadne machinacje byle kogo nie powinny wpłynąć na jednostkę myślącą. Tak jak i w przypadku Trumpa i Brexitu, to tak naprawdę pokazuję jak ludzi łatwo jest zmanipulować. Chiny i im podobne skaczą z radości, bo to pokazuje jak demokracja może łatwo sama sobie robić problemy...
"Between Shit and Piss we are Born"
Awatar użytkownika
Okkultist
Master Of Puppets
Posty: 130
Rejestracja: 3 lata temu

#45

Okkultist 3 lata temu

Nekroskop pisze:
3 lata temu
Nie jestem fanem Trumpa i patrzę nieprzychylnie na kult jednostki jako taki, ale to, co się wokół niego dzieje to objaw raka, jakim jest poprawność polityczna. Legalnie wybrany przez naród prezydent uciszany przez korporacje w Internecie, protestujący nazywani motłochem przez prezydenta elekta i ogólny ból dupy o to, że gdyby byli czarni, to pewnie inaczej by ich potraktowano etc. Z Trumpa robi się niemal diabła, czyli głównego wroga boga, którym są w tym wypadku mniejszości seksualne, etniczne i ciemiężone kobiety.
Zgadzam się. Jak BLM podpalał Amerykę to nikomu nie przeszkadzało ich podżeganie do nienawiści. Oczywiście ataki na białych też nikomu nie przeszkadzały. Niszczenie mienia oczywiście też nie. Za to jak Trump wzywa swoich zwolenników do zachowania spokoju to dostaje bana na media społecznościowe i przelewa się na niego fala hejtu, że niby najgorszy prezydent itd. Może nie najlepszy, ale przynajmniej żadnej wojenki nie wywołał na Bliskim Wschodzie... Nie jestem jego fanem, ani Bidena też nie. Ale chyba coś jest nie tak z ''demokracją'', jeśli korporacje mogą uciszać prezydenta rzekomo najbardziej demokratycznego kraju na świecie i hegemona.

Z drugiej strony widzę pełno metalowców angażujących się po stronie jednego i drugiego chrześcijańskiego kandydata...
World Without End
Awatar użytkownika
Belzebóbr
Tormentor
Posty: 1333
Rejestracja: 6 lata temu

#46

Belzebóbr 3 lata temu

O, nawet się przygotował, że będzie się napierdalał, rękawiczki taktyczne z kevlarem sobie założył. No chyba, że jechał tam na rowerze i przejeżdżał przez murzyńską dzielnicę.
Awatar użytkownika
Kozioł
Tormentor
Posty: 2046
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: Forteca trolli.

#47

Kozioł 3 lata temu

Schwarzenegger rebukes Trump and compares Capitol riot to Kristallnacht
https://www.theguardian.com/us-news/202 ... stallnacht

Kult jednostki? Raczej kult debila i efekt knucia pana Ruperta Murdocha oraz lata wychowywania głupszej części społeczeństwa przez "madia" . Proszę sobie o panie Murdochu poczytać.

Trump wystraszył nawet republikanów a Fox News już odwrócili plecy od tonącego Trumpa, a pan news korpo będzie otwierał chyba dwie nowe telewizje informacyjne w UK...
Turris Babylonica e stercore facta est.
Awatar użytkownika
Nekroskop
Tormentor
Posty: 1068
Rejestracja: 4 lata temu

#48

Nekroskop 3 lata temu

Kozioł pisze:
3 lata temu
Kult jednostki? Raczej kult debila i efekt knucia pana Ruperta Murdocha oraz lata wychowywania głupszej części społeczeństwa przez "madia" .
Zwał jak zwał, a wygrana Trumpa to nie tylko efekt knucia, ale też tego, że duża część społeczeństwa ma dosyć - Trump zagospodarował ten gniew. Pamiętam jak jeszcze przed wyborami 2016 nawet liberalni komentatorzy mówili, że nie wiedzą, na kogo zagłosować, bo nie chcą głosować na Trumpa, ale jeszcze bardziej nie chcą głosować na Hillary.
Awatar użytkownika
Belzebóbr
Tormentor
Posty: 1333
Rejestracja: 6 lata temu

#49

Belzebóbr 3 lata temu

A może skończycie gadki o takich cymbałach jak Schwarzenegger i Trump. Wystarczy o Jonie. Koleś podobno kwestionuje też istnienie pandemii, więc o czym tu w ogóle gadać.
Awatar użytkownika
Kozioł
Tormentor
Posty: 2046
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: Forteca trolli.

#50

Kozioł 3 lata temu

Nekroskop pisze:
Kozioł pisze:
3 lata temu
Kult jednostki? Raczej kult debila i efekt knucia pana Ruperta Murdocha oraz lata wychowywania głupszej części społeczeństwa przez "madia" .
Zwał jak zwał, a wygrana Trumpa to nie tylko efekt knucia, ale też tego, że duża część społeczeństwa ma dosyć - Trump zagospodarował ten gniew. Pamiętam jak jeszcze przed wyborami 2016 nawet liberalni komentatorzy mówili, że nie wiedzą, na kogo zagłosować, bo nie chcą głosować na Trumpa, ale jeszcze bardziej nie chcą głosować na Hillary.
Nie wiem. Ja, za obecny stan rzeczy po części winie media i nieustanną *promocję* totalnej polaryzacji, jaka ma miejsce od kilku już lat. Do tego granie na strachu i koloryzowanie rzeczywistości... Republikanie myśleli że mogą użyć Trumpa, tymczasem przestępcy i psychola nie utrzymasz w ryzach... I nagle widać jak wielka siła drzemie w chaosie i źle, i jak bardzo wszystkich wystraszyła okazana wrażliwość urzędowej demokracji. Jak łatwo stworzyć potwora. W finale, czerwoni przegrali prezydenturę, kongres czyli senat i izbę reprezentantów. Tego nikt jeszcze nie zauważa. Jaką destrukcyjną siłę niesie debilizm...

Trump przekonał ekstremistów że będą mieli swoją własną wersję Islamic state... I chyba się przeliczył. Teraz przydałaby się partia, żeby odciągnąć te 20-25 prawdziwych zjebów od głównego prądu i wyłączyć siebie z realnego wyścigu o władzę.
Turris Babylonica e stercore facta est.

Wróć do „Heavy / Speed / Power Metal”