Gaahlskagg

[Vexatus]

Gaahlskagg to projekt muzyczny założony przez Gaahla - znanego przede wszystkim z Gorgoroth oraz Skagga, który udzielał się między innymi w takich zespołach jak Deathcult, Taake czy Nattefrost.

Muzycznie jest to dość prosty Black Metal w średnich tempach z niewielkimi naleciałościami Industrial/Noise. Na koncie mają split z Stormfront oraz jeden album "Erotic Funeral". Płyta może dupy nie urywa, ale dla mnie jest to całkiem niezły materiał - jestem fanem wokaliz Gaahla, a i kilka całkiem niezłych riffów można tu znaleźć.


Skład:
Thurzur - Drums Dead to This World, Deathcult, Infernal Manes, ex-Slavia, ex-Sigfader, ex-Taake (live)
Skagg - Bass, Guitars (1998-present) Deathcult, Infernal Manes, ex-Sigfader, ex-Gorgoroth (live), ex-Taake (live), ex-Livsfarligt
Gaahl - Vocals (1998-present) Trelldom, ex-God Seed, ex-Sigfader, Gaahls Wyrd, ex-Gorgoroth, ex-Wardruna

▼ Byli muzycy

Tormentor - Bass ex-Desekrator, ex-Gorgoroth, ex-Orcustus, ex-Norwegian Evil

Dyskografia:
1999 - Erotic Funeral Party I / Styggmyrs triumf [split]
2000 - Erotic Funeral



MA: https://www.metal-archives.com/bands/Gaahlskagg/4811

[TITELITURY]

No, Espedal wysmażył coś tam bardzo zachowawczego, ale w gruncie rzeczy miłego dla ucha, choć w świetle* jego seksualnych preferencji chyba należy cieszyć się, że nie urywa dupy.

_____________

* jelita grubego

[Metalized]

Mam winyl tego, ale tak dawno nie słuchałem, że średnio pamiętam z czym to się spożywa. Zamieszanie z rowerowym zainteresowaniem Gaahla jakoś lekko zniecheciły do słuchania tegoż. Ale kojarzy mi się, że było to całkiem spoko typu wpadł o wypadł szkód nie zrobił, kiedyś jeszcze zaproszę. Przypomniałem to sobie to pewnie posłucham jak w domu będę, chwilowo dalej ferie sobie robię z dala od swoich płyt.

[Vexatus]

Widzę, że muzyka chyba nikomu nie przypasowała, bo w temacie cisza. Rzadko tego słucham, ale jak już zaskoczy to potem kilka razy pod rząd leci. Tak jak dzisiaj... Niby nic wielkiego, ale słucha się całkiem nieźle. Gaahl ma tak charakterystyczne wokale, że od razy słychać, że to on piłuje mordę, pomimo nałożonych efektów.

Mam winyl tego, ale tak dawno nie słuchałem, że średnio pamiętam z czym to się spożywa.

Chcesz się go pozbyć? W sumie to bym może kupił, choć sam słucham tego raz na ten przysłowiowy ruski rok.

[Sierra]

Może przeszło bez echa, bo Gaahl jeszcze nie rozrabiał i nie wsadził Infernusowi kutasa w plecy, tylko był mało znanym zapiewajłą? Bo Gaahl's Wyrd jest bardziej kojarzone

[Vexatus]

Projekt przeszedł bez echa, bo pierwszy i jedyny pełniak to z jednej strony taka muzyka nie wiadomo dla kogo (połączenie dość klasycznego BM z różnymi eksperymentami), a z drugiej był to po prostu średniak. W momencie wydania pełniaka Gaahl był już wokalistą Gorgororh, ale dopiero się rozkręcał i nie zdążył jeszcze za bardzo narozrabiać. Taki miły człowiek. Wegetarianin...

[Sierra]

Który po czasie tłumaczył się, że rozrabiał, bo miał złych kolegów.
Przesluchalam wczoraj i uważam, że to był zwykły skok na kasę dzięki wykorzystaniu koniunktury na bm.

[Wędrowycz]

Totalna nuda, bez polotu. Próbowałem swoich sił wielokrotnie i za każdym razem jednym uchem wlatywało, a drugim wypadało. Chyba faktycznie jest tak jak @Sierra wspomniała. Swoisty skok na kasę, nieudany zresztą.

[Vexatus]

No wybitny to ten projekt nie był... Bardzo lubię wokale tego szajbusa i może dlatego Gaahlskagg podoba mi się bardziej niż faktycznie na to zasługuje. płyta przede wszystkim jest trochę za długa. Mogłaby z tego powstać naprawdę dobra EPka.

[yog]

Nie powiedziałbym, że projekt nie jest znany, a zwyczajnie niespecjalnie warty uwagi i pisania o nim.

[Summerisle]

Ograniczę się do stwierdzenia, że pojedyncze utwory Trelldom wciągają cały album Gaahlskaag nosem i nawet się przy tym nie usmarkują. Jedyny numer GS który mi chodzi po głowie to Skullfuck - reszta jest bardzo słabo zapamiętywalna.

[Zsamot]

Rzuciłem się, będąc łakomym na coś ciekawego... Odbiłem się niczym ptak o ekran na S4.
Bez rewelacji. Szkoda.

[Vexatus]

Dlatego właśnie po prostu przypominam, że coś takiego istniało, ale nikomu nie polecam.

[Sierra]

Skoro o Gaahlu, napiszę to tutaj: pan Gaahl wystąpił w norweskim filmie kostiumowym "Flukt" (Ucieczka). O dziwo, nienajgorsze, i dobrze się nasz Krystian przed kamerą prezentuje. Mógłby tak częściej, nadaje się.

[Vexatus]

Skoro o Gaahlu, napiszę to tutaj: pan Gaahl wystąpił w norweskim filmie kostiumowym "Flukt" (Ucieczka).

Kostiumowym? Serio? Szanowna Pani widziała ten film?

[Sierra]

Skoro o Gaahlu, napiszę to tutaj: pan Gaahl wystąpił w norweskim filmie kostiumowym "Flukt" (Ucieczka).

Kostiumowym? Serio? Szanowna Pani widziała ten film?

Widziałam, kilka razy. Ale ja się na nazewnictwie filmowym nie znam, więc tak określiłam. A jaki? Przygodowy? Historyczny? Serio pytam.
A film mi się podobał.

[Zsamot]

https://www.filmweb.pl/film/Ucieczka-2012-642666
gatunek: Historyczny, Thriller, Akcja

Film rzeczywiście dobry.

[Vexatus]

Film całkiem spoko. Oglądałem bardzo dawno, ale z tego co pamiętam to on nawet bardzo dobrze do tej roli pasował. Nie tylko dlatego, że nie miał zbyt wiele do powiedzenia na planie.