@Hajaszu
@Pioniere, dziękuję za miłe słowa. @P. Myślę że nasza znajomość od dłuższego już czas temu osiągnęła level zrozumienia braku zrozumienia, dzięki czemu potrafimy odpowiednio "przetłumaczyć" wzajemne intencje...
No właśnie, w N.Roku życzę sobie podobnego poziomu z Hajaszem.....
Napalm Death. Porównanie Justina i Micka bardzo adekwatne. Obydwaj introwertycy produkujący klaustrofobiczne dzwięki. Izolacjonizm itp. Fochy, paranoja. Zastanawia mnie jedno, dlaczego o ile wiem po za Vae Solis nie doszło do współpracy pomiedzy B i H. Jakąś kolaboracje Godflesh/Scorn czy Lull/Jesu...
Patrząc na początku zespołu i konkretnie Bullena, Broadricka, Harrisa, Steera, Doriana to dziw nad dziwami że ich chęci w ogóle chwilowo zgrały się nawzajem w czasie. Z wczesniejszych muzyków chyba tylko Healy gra "tradycyjnie" przez całe muzyczne życie. W równanie włączę oczywiście Shanea Embury i jego zainteresowanie eksperymentami będzie powołany w 1992 Meathook Seed, Blood from the Soul, Malformed Earthborn niektóre płyty samych napalmów na których mógł poszaleć. Patrząc na te wszystkie nazwiska... ściągnąć ich w kupę i zamknąć w jakimś studiu... projekcik.
!Polacy, to murzyni europy. Black Lives Matter!