Awatar użytkownika
Pioniere
Moderator globalny
Posty: 3967
Rejestracja: 7 lata temu

Re: Darkthrone

#51

Pioniere 6 lata temu

@yog to zapewne tylko takie pierdolenie stetryczałego już dziś dziadka Fenriza, który tuż po nagraniu płyty był z jej realizacji zachwycony, po czym po latach zmienił zdanie, co weszło mu już w nawyk. Poza tym na tym samym sprzęcie nagrano przecież nie jeden zajebisty kultowy dziś album np. debiuty Grave, Carnage, Entombed itd. wszyscy oni używali sprzętu Skogsberg'a i każdy se go chwalił.

Poza tym jest jeszcze druga strona medalu. Należy wziąć też pod uwagę to, że w wypadku DT debiut nagrywały naprawdę młodziki, bo z całej paczki tylko Gylve był pełnoletni, wiec i za wiele pojęcia o robocie w studio, sprzęcie i tym, co naprawdę chcieli osiągnąć, wtedy nie mieli, co mogło po latach wywołać ową zmianę zdania.

Tagi:
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17447
Rejestracja: 7 lata temu

#52

yog 6 lata temu

On tam mówi, że od początku chcieli w Creative Studios w Kolbotn to nagrać, gdzie Mayhem nagrywał Deathcrush, ale nie mieli hajsu, a było dwa razy drożej niż w Sunlight (2.5tys koron wobec ~5). Ugościli ich chłopaki z Entombed wtedy. Dopiero A Blaze in the Northern Sky tam nagrali.

Ogólnie to bym powiedział, że właśnie teraz najbardziej z sensem on gada na starość, bo chyba mu przeszło bycie true :P o A Blaze np. mówił, które kawałki nie są black metalowe itp, więc trochę inaczej dziś niż kiedyś. Tak to mówi, że jedna z 3 najczęściej słuchanych i pewnie najważniejsza dla niego Soulside. No i raczej tak mówi właśnie, jakby Entombed im pomogli ogarnąć trochę temat, bo nie bardzo wiedzieli cokolwiek o pracy w studio.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5229
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Opole

#53

Hajasz 6 lata temu

yog pisze:
6 lata temu
Ogólnie to bym powiedział, że właśnie teraz najbardziej z sensem on gada na starość, bo chyba mu przeszło bycie true :P o A Blaze np. mówił, które kawałki nie są black metalowe itp,
A widzisz a jak mówię, że od powstania Soulside Journey aż do dzisiaj Fenriz mawia, że ta płyta to żaden death metal tylko dark metal a Nocturno Culto to w ogóle cały czas twierdzi, że to black metalowa płyta to wszyscy tu na forum tupią nóżkami i wyrywają sobie resztki włosów.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 2649
Rejestracja: 7 lata temu

#54

dj zakrystian 6 lata temu

Hajasz pisze:
6 lata temu
yog pisze:
6 lata temu
Ogólnie to bym powiedział, że właśnie teraz najbardziej z sensem on gada na starość, bo chyba mu przeszło bycie true :P o A Blaze np. mówił, które kawałki nie są black metalowe itp,
A widzisz a jak mówię, że od powstania Soulside Journey aż do dzisiaj Fenriz mawia, że ta płyta to żaden death metal tylko dark metal a Nocturno Culto to w ogóle cały czas twierdzi, że to black metalowa płyta to wszyscy tu na forum tupią nóżkami i wyrywają sobie resztki włosów.
Dla mnie ta płyta to proto blackened death metal, na wikipedii piszą, że to Satanica Behemoth wytyczyła ścieżki.
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17447
Rejestracja: 7 lata temu

#55

yog 5 lata temu

Bez powodu, przypominam najlepszy wywiad w historii muzyki:

Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6053
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Warszawa

#56

Wędrowycz 5 lata temu

^up - ten wywiad to taki instant classic :D Fenriz się najebał i zaczyna mu odpierdalać.

ObrazekObrazek
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
mork
Tormentor
Posty: 860
Rejestracja: 6 lata temu

#57

mork 5 lata temu

Czytam, czytam i chyba muszę w końcu przysiąść porządnie do ich dyskografii. Kojarzę sporo numerów ale dość wybiórczo. Nie wiem czemu ale przez ich zmiany stylistycznie, traktowałem Darkthrone z dystansem i bardziej jako "Trzeba znać, niekoniecznie słuchać". Na zasadzie - przysłużyli się dla BM ale ich czas dawno minął. Teraz widzę jednak, że był to błąd.
yog pisze:
6 lata temu
Dobrej jakości live z 1990 roku, death metal we czterech grają jeszcze. Chyba z tego koncertu pochodzi fota z kompilacji Fenriz presents: best of old school black metal.



1 Cromlech
2 Soulside Journey
3 Grimness of which Shepherds Mourn
4 Pure Demoniac Blessing
5 Nor The Silent Whispers
6 Iconoclasm Sweeps Cappodocia
W Oslo jest Popsenteret. Takie muzeum norweskiej muzyki, największych artystów. Był tam taki pokoik, że można było obejrzeć mało dostępne nagrania live artystów. Patrzę, a tam obok A-ha nie kto inny jak Darkthrone i właśnie to nagranie. To było wtedy jak odkrycie grala :)
It is time after miracles
and I am its prophet
I have not come to cure
but to bear witness decease
Awatar użytkownika
TITELITURY
Tormentor
Posty: 4602
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Chmurokukułczyn

#58

TITELITURY 5 lata temu

Mnie podoba się image tego faceta. Pizdodrapki, długie włosy - lata mijają i chuj z tym, człowiek nadal wygląda jakby spierdolił przed chwilą z lekcji na szluga.
Dum bibo piwo, stat mihi kolano krzywo.
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6053
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Warszawa

#59

Wędrowycz 5 lata temu

@TITELITURY bardziej aktualnie wygląda tak:

Obrazek
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17447
Rejestracja: 7 lata temu

#60

yog 5 lata temu

Strasznie postarzające zdjęcie żeś chyba wynalazł Wędrowycz :P Co by nie było, tamten wywiad to sprzed 15 lat prawie już, 34 lata zdaje się tam mówił, że ma, a wyglądał na studenciaka niemal.

Albo to my tacy starzy i się oszukujemy.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
TITELITURY
Tormentor
Posty: 4602
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Chmurokukułczyn

#61

TITELITURY 5 lata temu

Na tym zdjęciu też wygląda jak uczeń. Uczeń - hipster.
Dum bibo piwo, stat mihi kolano krzywo.
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 6133
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Światowa stolica beztalencia, bagiennej gorączki i nędzy duchowej. Specjalista ds. Złej Reklamy.

#62

Vexatus 5 lata temu

Musze kiedyś przysiąść w wolnym czasie i przesłuchać wszystkie ich płyty jedna po drugiej. Niektórych tak dawno nie słyszałem, że już ich właściwie nie pamiętam...
yog pisze:
5 lata temu
Albo to my tacy starzy i się oszukujemy.
Ja siebie nie oszukuję. :)
Awatar użytkownika
mork
Tormentor
Posty: 860
Rejestracja: 6 lata temu

#63

mork 5 lata temu

TITELITURY pisze:
5 lata temu
Mnie podoba się image tego faceta. Pizdodrapki, długie włosy - lata mijają i chuj z tym, człowiek nadal wygląda jakby spierdolił przed chwilą z lekcji na szluga.
Dokładnie :D Jak opowiada o swojej kolekcji płyt i pokazuje wydawnictwa to za każdym razem radość jak u dziecka :)
It is time after miracles
and I am its prophet
I have not come to cure
but to bear witness decease
Awatar użytkownika
TITELITURY
Tormentor
Posty: 4602
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Chmurokukułczyn

#64

TITELITURY 5 lata temu

Tego mu zazdroszczę. No, ale to chyba trzeba mieszkać w Norwegii, gdzie można postawić dom pracując na poczcie, państwo wszystko za ciebie robi, a ty możesz wywalić jaja na kanapie i nakurwiać winyle od rana do wieczora. Tam o wiele łatwiej zatrzymać w sobie tego wewnętrznego dzieciaka.
Dum bibo piwo, stat mihi kolano krzywo.
Awatar użytkownika
Nucleator
Moderator globalny
Posty: 1726
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: LIPSK

#65

Nucleator 5 lata temu

Jak już ten wątek został odświeżony, to napiszę krótką laudację dla ostatniego Arctic Thunder. No wyszedł im kurwa ten album, w przeciwieństwie do takiego choćby Dark Thrones and Black Flags, przy którym idzie zasnąć. Co najlepsze, utwory doskonalne korespondują ze znakomitym coverem zdobiącym album - co prawda nie próbowałem jeszcze tego, ale mam odczucie, że może świetnie pasować do szwendania się po górskich lasach. Takie Boreal Fields to przecież cukiereczek z tym pięknym czystym zawołaniem i tą solówką. No i riffy - nadal są kwadratowe, ale dobrze się ich w słucha w przeciwieństwie na przykład do I Am the Graves of the 80s. Aż sobie odświeżę ostatnie płyty, bo takiego Underground Resistance słuchałem tylko jeden raz i jakoś potem nie wróciłem.
Ryszard pisze:
5 lata temu
Trochę za dużo wina, przystojny kolega w koszulce Dissection, At the Gates z dyktafonu... I zaraz pedałują się tekie satany w parku na ławce, za ręce się trzymają... Teczowy Black Metal hahahaha
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17447
Rejestracja: 7 lata temu

#66

yog 5 lata temu

Nucleator pisze:
5 lata temu
dobrze się ich w słucha w przeciwieństwie na przykład do I Am the Graves of the 80s
BANA KURWA CHCESZ?!
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Nucleator
Moderator globalny
Posty: 1726
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: LIPSK

#67

Nucleator 5 lata temu

Ryszard pisze:
5 lata temu
Trochę za dużo wina, przystojny kolega w koszulce Dissection, At the Gates z dyktafonu... I zaraz pedałują się tekie satany w parku na ławce, za ręce się trzymają... Teczowy Black Metal hahahaha
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6053
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Warszawa

#68

Wędrowycz 5 lata temu

yog pisze:
5 lata temu
Nucleator pisze:
5 lata temu
dobrze się ich w słucha w przeciwieństwie na przykład do I Am the Graves of the 80s
BANA KURWA CHCESZ?!
:D
Ja skończyłem póki co odświeżanie Darkthrone na "F.O.A.D." i powiem, że ten album choć kiedyś uważałem za słabiznę obecnie wszedł dość gładko. Dobra rzecz, jak mam ochotę na miks black/crust/heavy/punk to sprawdza się naprawdę dobrze. "The Cult Is Alive" zresztą także. Zobaczymy jak teraz będzie mi podchodził "Dark Thrones and Black Flags" bo obok "Circle The Wagons" i "Arctic Thunder" póki co zebrała u mnie najniższe noty. Ja lubię robić sobie odświeżanie całych dyskografii wielu zespołów, bo z każdym przerobieniem coś jednak w ocenach się zmienia bardziej lub mniej.
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17447
Rejestracja: 7 lata temu

#69

yog 5 lata temu

Co ja czytam! Co to za herezje! Circle the Wagons to najlepszy Darkthrone!!!
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6053
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Warszawa

#70

Wędrowycz 5 lata temu

Najlepsze albumy Darkthrone to pierwsze 4, a z późniejszych to uwielbiam jeszcze "Hate Them".
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17447
Rejestracja: 7 lata temu

#71

yog 5 lata temu

Jak już wielokrotnie mówiłem, moim zdaniem Transilvanian Hunger i Under a Funeral Moon sprawiają częściowo wrażenie nieco wymuszonych, aby się trzymało w określonych ramach, niektóre kawałki mocno odstają od reszty. Na Circle the Wagons, Darkthrone to zespół w pełni świadomy swoich plusów i wad, bawiący się rzemiosłem niczym dziecko. I też kawałki pisane przez Nocturno Culto odstają od tych pisanych przez Fenriza :)
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Nucleator
Moderator globalny
Posty: 1726
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: LIPSK

#72

Nucleator 5 lata temu

No Circle the Wagons to w miarę niezły materiał, na pewno lepszy od nudnego DTBF czy średniego F.O.A.D. ale kopać dupska nie kopie w żaden sposób. Problemem są jednak niektóre utwory, bo odpalasz takie I am the Graves i dostajesz na starcie okrutnie bezjajeczny, nudny riff, jakie sam grałem, gdy rzępoliłem na gitarze. No i te zgarywki psują one obraz płyty. I na pewno nie jest to najlepszy Darkthrone :P
Ryszard pisze:
5 lata temu
Trochę za dużo wina, przystojny kolega w koszulce Dissection, At the Gates z dyktafonu... I zaraz pedałują się tekie satany w parku na ławce, za ręce się trzymają... Teczowy Black Metal hahahaha
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17447
Rejestracja: 7 lata temu

#73

yog 5 lata temu

Moim zdaniem nie ma nawet co porównywać najgorszych, miałkich Darkthronów, jakimi są do Dark Thrones i FOAD do Circle the Wagons. Riffy tam są proste, ale hiciorskie na maksa i osobiście te ty-ty-ryryryry z I am the graves of the 80s uwielbiam i nic mi tego nie zabierze! A w zwolnieniu to całkiem mistrz headbangingu ten riff. No i solo cudowne - takie jest moje zdanie. Prostacko, dosadnie, bez fajerwerków, ZABAWA! Jak Motorhead.

UNITED BY HATRED! REVOLT THROUGH HATE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Nie wiem, może jak ktoś do tej kapeli 100% poważnie podchodzi to ma problem? :P

a, no i HOPE YOU AWAKEN IN TIME!
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Nebiros
Tormentor
Posty: 655
Rejestracja: 7 lata temu

#74

Nebiros 5 lata temu

Moim zdaniem nie ma nawet co porównywać najgorszych, miałkich Darkthronów, jakimi są do Dark Thrones i FOAD do Circle the Wagons. Riffy tam są proste, ale hiciorskie na maksa i osobiście te ty-ty-ryryryry z I am the graves of the 80s uwielbiam i nic mi tego nie zabierze! A w zwolnieniu to całkiem mistrz headbangingu ten riff. No i solo cudowne - takie jest moje zdanie. Prostacko, dosadnie, bez fajerwerków, ZABAWA! Jak Motorhead.

UNITED BY HATRED! REVOLT THROUGH HATE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Nie wiem, może jak ktoś do tej kapeli 100% poważnie podchodzi to ma problem? :P

a, no i HOPE YOU AWAKEN IN TIME!
Ogólnie jak się podchodzi do blacku na 100% to można nierzadko mieć problem :D Sam kiedyś miewałem problemy :D :D

Darkthrone od zawsze pokazywali fakensa zarówno labelom jak i swoim fanatyczno zagorzałym fanom na każdym kroku. Przez swoją pokaźną dyskografię przeprawili się przez death, poprzez blacki, crust punki, zahaczając nawet o jakieś hjewi metyle na tych ostatnich wydawnictwach, a to co najbardziej kocham w tym bandzie to to, że co by kurwa nie grali to trza by mieć nieźle słuch zryty żeby nie poznać, że to DT.

Ja najbardziej lubię chyba Under a Funeral, za ten chamsko prostacki norweski klimat ku czci Szatana. Dla mnie ta płytka wybija się ciutkę ponad resztę, a potem to już ciężko wybierać co lepsze. A Blaze, Transilvanian, Panzerfaust...

Ostatnio u mnie mini odrodzenie przeżywa Hate them, z przezajebistym Divided We stand i Rust. Co do tych bardziej punkowych dokonań to nie jestem maniakiem takiego grania, więc się nimi nie zasłuchuję, ba, niektórych to już dobrych pare lat nie slyszałem, ale z tą zabawą a'la Motorhead to mogę się zgodzić. Muza na imprezę z dużą ilością sikowatych browców :mrgreen:
Belzebóbr pisze: a ja jak najbardziej słucham muzyki z tidala i spotifaja, o wiele lepsze to i poręczniejsze niż słuchanie z jakichś śmiesznych CDków. Przynajmniej można się do głośnika na bluetooth podłączyć
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 6133
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Światowa stolica beztalencia, bagiennej gorączki i nędzy duchowej. Specjalista ds. Złej Reklamy.

#75

Vexatus 5 lata temu

yog pisze:
5 lata temu
Nie wiem, może jak ktoś do tej kapeli 100% poważnie podchodzi to ma problem? :P
Nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawę, ale 20 (no, może troszkę więcej) lat temu nikt "siedzący w tych klimatach" nie odważyłby się napisać czegoś takiego (pomijam już fakt, że nie na forum, tylko ewentualnie pędzlem na bramie garażu lub suporeksem na asfalcie). :) Niepoważne traktowanie Darkthrone groziło poważnym potraktowaniem. :)
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5229
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Opole

#76

Hajasz 5 lata temu

Vexatus pisze:
5 lata temu
Niepoważne traktowanie Darkthrone groziło poważnym potraktowaniem. :)
Akurat w tamtym czasie znałem sporo osób, które uważały i pewnie nadal uważają, że przejście tego zespołu na black metal było i jest całkiem niepoważne. Jako dowód przedstawiają sporo wywiadów z tamtego okresu, w których chłopaki po prostu pierdolili trzy po trzy i nie bardzo mieli o tym pojęcie.

Na wieki wieków i tak debiutancki album pozostanie absolutem tego zespołu a zaraz potem Total Death. Z okresu malowania gęb bezapelacyjnie najlepszy album to Transilvanian Hunger, na którym gdyby nie geniusz Krzycha Vickernesa nic by ciekawego nie było. Panzerfaust podobnie i co ciekawe tu tylko jeden numer od Krzycha ale za to nieprzeciętny i najlepszy na płycie. Potem to już generalnie zlewam ciepłymi szczynami. Z całego tego okresu wesołego punka pewnie bym jedną płytę złożył w stylu petardy. Ostatnie dwie delikatna zwyżka formy z genialnym Underground Resisatnce. Szkoda, że nie pociągnęli tego heavy klimatu więcej bo jakby nie było na pierwszym longu Isengard było sporo takich zagrywek więc doświadczenie jest.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 6133
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Światowa stolica beztalencia, bagiennej gorączki i nędzy duchowej. Specjalista ds. Złej Reklamy.

#77

Vexatus 5 lata temu

Hajasz pisze:
5 lata temu
Na wieki wieków i tak debiutancki album pozostanie absolutem tego zespołu a zaraz potem Total Death.
Nie wiem czy na wieki wieków, bo chyba nie będzie mi dane tyle pożyć, ale dla mnie osobiście pierwszy album od zawsze i na zawsze był, jest i będzie najlepszym materiałem opatrzonym logo Darkthrone...
Hajasz pisze: Z okresu malowania gęb bezapelacyjnie najlepszy album to Transilvanian Hunger, na którym gdyby nie geniusz Krzycha Vickernesa nic by ciekawego nie było.
Akurat jakoś tak się złożyło, że w pierwszej połowie lat 90-tych ubiegłego wieku byłem ortodoksyjnym fanem DM (ze wskazaniem na szwedzki DM) i większość ich płyt z tego okresu miałem w tak zwanym głębokim poważaniu... Z drugiej strony - wiele innych zespołów i płyt z gatunku BM z tego okresu lubię/kocham/szanuję/podziwiam, więc może ja po prostu i zwyczajnie nie za bardo lubię Darkthrone. :)
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5229
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Opole

#78

Hajasz 5 lata temu

Vexatus pisze:
5 lata temu
Akurat jakoś tak się złożyło, że w pierwszej połowie lat 90-tych ubiegłego wieku byłem ortodoksyjnym fanem DM (ze wskazaniem na szwedzki DM) i większość ich płyt z tego okresu miałem w tak zwanym głębokim poważaniu...
No u mnie podobnie było. Kompletnie zlałem dwa pierwsze black metalowe albumy Darkthrone ale za to od początku uwielbiałem Burzum więc jak dostałem info, że Krzychu sporo namieszał na Transilvanian sprawdziłem bez zastanowienia i porównałem z dwiema poprzednimi. Nie ma innej opcji ta płyta to esencja black metalu a A Blaze... i Under A Funeral to jednak taka pozerka, która znalazła podatny grunt i się przyjęła. Z A Blaze tylko jeden numer rozwala Pagan Winter czyste zło. Z kolejnej płyty jakieś trzy kawałki bym wybrał. A potem do Goatlord włącznie wszystkie.

Podsumowując ten cały ich nagły zwrot w stylu grania to było takie młodzieńcze wkurwienie, które pewnie nawet nie zdawali sobie sprawy, że wywoła kolejny muzyczny ruch.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
Nebiros
Tormentor
Posty: 655
Rejestracja: 7 lata temu

#79

Nebiros 5 lata temu

Hajasz pisze:
5 lata temu
Vexatus pisze:
5 lata temu
Akurat jakoś tak się złożyło, że w pierwszej połowie lat 90-tych ubiegłego wieku byłem ortodoksyjnym fanem DM (ze wskazaniem na szwedzki DM) i większość ich płyt z tego okresu miałem w tak zwanym głębokim poważaniu...
Transilvanian sprawdziłem bez zastanowienia i porównałem z dwiema poprzednimi. Nie ma innej opcji ta płyta to esencja black metalu a A Blaze... i Under A Funeral to jednak taka pozerka, która znalazła podatny grunt i się przyjęła.
Under to pozerka? A czemu tak? Pytam z czystej ciekawości, bo pomimo, że taką Transylwanię bardzo lubię to wg mnie w porównaniu z ponadczasowym Under, trochę na niej przynudzali i brakowało tego diabła. A Blaze postawiłbym prawie że na równi z Under, chociaż tam granie jest bardziej złożone, bo ponoć jak sam Fenriz twierdził płyta była poskładana z tego co na początku miało być deathowym następcą Soulside Journey, tylko oprawili to blackowym, wszechobecnym lo-fi (efekt wyszedł zajebisty IMO)
Belzebóbr pisze: a ja jak najbardziej słucham muzyki z tidala i spotifaja, o wiele lepsze to i poręczniejsze niż słuchanie z jakichś śmiesznych CDków. Przynajmniej można się do głośnika na bluetooth podłączyć
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6053
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Warszawa

#80

Wędrowycz 5 lata temu

Tak jak wspominałem wyżej pierwsze 4 albumy Darkthrone to dla mnie esencja tego zespołu, do tego dorzucam "Hate Them" (które ma zajebisty rock'n'rollowy flow zbudowany na black metalowym trzonie). "Soulside Journey" to jeden z moich ulubionych albumów death metalowych w ogóle, bo jest ambitny, świetnie zagrany, pełno tu zajebistych riffów i klimatowania. "A Blaze..." to death metal zagrany na black metalową modłę, "Under..." to kurewskie zimno i pijani sataniści, "Transilvanian Hunger" to 100% black metalu w black metalu i jak ktoś kiedyś barwnie określił dark ambient przełożony na black metal zarazem.

Czy należy ich traktować poważnie czy nie, to nie wiem, bo staram się zachować od lat zdrowy dystans do black metalu, a i tak czasami mi się nie udaje, bo to mój ulubiony gatunek muzyczny od ok. 16 lat jakoś. Napewno Darkthrone jest dla mnie bardzo ważnym zespołem i choć z czasem już z mniejszą ekscytacją przyjmuję wiadomości o nowych albumach (natomiast jaram się jak pojebany jak Mayhem coś wydaje) to i tak chętnie sprawdzam.
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17447
Rejestracja: 7 lata temu

#81

yog 5 lata temu

A ja z kolei jaram się z coraz większą ekscytacją każdą kolejną zapowiedzią ich albumu, bo zaserwują jeszcze niejeden album, który z przyjemnością przesłucham dziesiątki razy z bananem na twarzy.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Nucleator
Moderator globalny
Posty: 1726
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: LIPSK

#82

Nucleator 5 lata temu

Najlepsze chyba jednak Transilvanian Hunger, zaraz za nim A Blaze..., Under a Funeral Moon, Soulside Journey i Panzerfaust. Ten ostatni być ponoć dedykowany Satyrowi, no i trzeba przyznać, że album znakomity z orającymi czachę wokalami. Taki riff otwierający Quintessence to czyste diabelskie złoto. Później już niestety spadek formy, może poza Ravishing Grimness, która przypasowała mi dużo bardziej niż Plaguewielder czy Hate Them. A co do black/heavy/punk metalu to średnio mi leży, poza powiedzmy tym Circle the Wagons, choć za rewelację też go nie uważam. Takie Arctic Thunder kasuje DT/BF czy The Cult is Alive w parę sekund.

A, o Underground Resistance nie mam jeszcze zdania wyrobionego, będę musiał wrzucić na ruszt.
Ryszard pisze:
5 lata temu
Trochę za dużo wina, przystojny kolega w koszulce Dissection, At the Gates z dyktafonu... I zaraz pedałują się tekie satany w parku na ławce, za ręce się trzymają... Teczowy Black Metal hahahaha
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6053
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Warszawa

#83

Wędrowycz 5 lata temu

Tak się wymieniamy swoimi typami co do ulubionych albumów Darkthrone, może po prostu zrobić ankietę w tej kwestii?
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5229
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Opole

#84

Hajasz 5 lata temu

Nebiros pisze:
5 lata temu
Under to pozerka? A czemu tak? Pytam z czystej ciekawości, bo pomimo, że taką Transylwanię bardzo lubię to wg mnie w porównaniu z ponadczasowym Under, trochę na niej przynudzali i brakowało tego diabła. A Blaze postawiłbym prawie że na równi z Under, chociaż tam granie jest bardziej złożone, bo ponoć jak sam Fenriz twierdził płyta była poskładana z tego co na początku miało być deathowym następcą Soulside Journey, tylko oprawili to blackowym, wszechobecnym lo-fi (efekt wyszedł zajebisty IMO)
Gdyby pozbierać wszystkie wywiady z Darkthrone i przeczytać od pierwszego do ostatniego to okazuje się, że chłopaki pierdolili takie głupoty, z których później się wycofywali albo gadali jeszcze gorsze.

Fenriz pierdolił nie od rzeczy bo posiadam stare flyersy z Peaceville, na których pod hasłem Coming Soon widnieją płyty Darkthrone - Goatlord i Total Death. Dokładnie w takiej kolejności więc niech nie bredzi, że raptem przerobili jakieś kawałki z następcy Soulside Journey na black metal.

Nawet Hammy szef wytwórni nie był do końca przekonany do A Blaze..., która jakoś nieszczególnie dobrze się sprzedawała w przeciwieństwie do Under... czy następnej kiedy to już boom na black metal był wszędzie.
Wędrowycz pisze: A Blaze... to death metal zagrany na black metalową modłę
Taa a Black Magick SS to grindcore zagrany jak szanty. Kurwa skąd wy bierzecie te teorie ? No ja rozumiem jak Nocturno Culto powiedział, że Soulside Journey to black metalowa płyta aby sprawić wrażenie, że byli źli od samego początku. Przecież oni nigdy nie grali death metalu pewnie.

Już widzę te odpowiedzi na pytanie w stylu "Czy A Blaze... to death metal przebrany za black metal" ?
GRINDCORE FOR LIFE
deathwhore
Tormentor
Posty: 4411
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: bojkot kadry moderatorskiej

#85

deathwhore 5 lata temu

A Blaze w wersji z 1991 brzmi jak numer Autopsy, może dlatego? :D
Nebiros pisze:
4 lata temu
A w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6053
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Warszawa

#86

Wędrowycz 5 lata temu

Dobra chuj :D nie jestem mentorem, napisałem tak jak to słyszę.
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
Nebiros
Tormentor
Posty: 655
Rejestracja: 7 lata temu

#87

Nebiros 5 lata temu

To, że pierdolili raz tak, a raz tak, to swoją drogą, ale wystarczy się wsłuchać w większość riffów na A Blaze i masz odpowiedź gotową. Nie pamiętam czy w takiej kolejności Goatlord i Total miały niby wyjść po Soulside, może jo, ale te bazy tych materiałów łącznie z A Blaze powstawały w okresie jarania się szwedzkim DM przez Fenriza... tak czytałem, żeby nikt mi zaraz nie zarzucił, że to nie moje czasy ;p
Belzebóbr pisze: a ja jak najbardziej słucham muzyki z tidala i spotifaja, o wiele lepsze to i poręczniejsze niż słuchanie z jakichś śmiesznych CDków. Przynajmniej można się do głośnika na bluetooth podłączyć
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5229
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Opole

#88

Hajasz 5 lata temu

Ale przecież Darkthrone gardził generalnie całym death metalem nazywając go fun metalem lub life metalem. Nie pamiętam aby kiedykolwiek oni okazywali fascynację szwedzkim death metalem lub innym. Przecież nawet zaraz po podpisaniu kontraktu z Peaceville nie chcieli promować zespołów z wytwórni najczęściej pokazując się w koszulka z logo wytwórni dopiero "delikatny" przymus Hammyego spowodował, że "łaskawie" pokazywali się TYLKO ewentualnie w koszulkach Autopsy.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
Nebiros
Tormentor
Posty: 655
Rejestracja: 7 lata temu

#89

Nebiros 5 lata temu

No to może sami sobie zaprzeczali potem. Nie pamiętam dokładnie, ale wydaję mi się, że na takim pokaźnym wywiadzie z okresu Transilvanian Fenriz opisuje szwedzki DM jako obiekt swoich dawnych fascynacji. Ba, jeżeli się nie mylę, to nawet Soulside bylo nagrywane i miksowane z pomocą ludków z Entombed.
Belzebóbr pisze: a ja jak najbardziej słucham muzyki z tidala i spotifaja, o wiele lepsze to i poręczniejsze niż słuchanie z jakichś śmiesznych CDków. Przynajmniej można się do głośnika na bluetooth podłączyć
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5229
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Opole

#90

Hajasz 5 lata temu

Nebiros pisze:
5 lata temu
Ba, jeżeli się nie mylę, to nawet Soulside bylo nagrywane i miksowane z pomocą ludków z Entombed.
Właśnie mam w rękach Soulside Journey i z ludków od Entombed jest tylko Uffe Cederlund, który pomagał przy nagrywaniu gitar.

Reszta to już Darkthrone i Tomas Skogsberg więc raczej po tym opisie ciężko powiedzieć, że Entombed im pomagało ;)
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
Nebiros
Tormentor
Posty: 655
Rejestracja: 7 lata temu

#91

Nebiros 5 lata temu

Być może. Gadał, że niby całą studyjną robotę robili "przyjaciele" z Entombed
Belzebóbr pisze: a ja jak najbardziej słucham muzyki z tidala i spotifaja, o wiele lepsze to i poręczniejsze niż słuchanie z jakichś śmiesznych CDków. Przynajmniej można się do głośnika na bluetooth podłączyć
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17447
Rejestracja: 7 lata temu

#92

yog 5 lata temu

Hajasz pisze:
5 lata temu
Nawet Hammy szef wytwórni nie był do końca przekonany do A Blaze..., która jakoś nieszczególnie dobrze się sprzedawała w przeciwieństwie do Under... czy następnej kiedy to już boom na black metal był wszędzie.
Wędrowycz pisze: A Blaze... to death metal zagrany na black metalową modłę
Taa a Black Magick SS to grindcore zagrany jak szanty. Kurwa skąd wy bierzecie te teorie ? No ja rozumiem jak Nocturno Culto powiedział, że Soulside Journey to black metalowa płyta aby sprawić wrażenie, że byli źli od samego początku. Przecież oni nigdy nie grali death metalu pewnie.
A jak miał być przekonany, jak miał być elegancki death metal, a mu pokazali fucka? Wystarczy tego albumu posłuchać, żeby uznać, że chuja to jest black metal w większości. Nocturno Culto mógł sobie gadać co chce, tworzyć gatunki jakie tam sobie chce, w reedkach ostatnich Fenriz po ludzku opowiada co i jak, ale zaraz pierdolenie "a kiedyś to mówił..." się zacznie. Mówił - blackmetalowcy pierdolili w wywiadach jak potłuczeni, niektórzy z tego wyrośli, inni nie bardzo. Jak bym miał obstawiać, który z dwóch wyrósł, to bym strzelił, że jednak Gylve. Ale rozumiem, że wolimy się trzymać tego, co któryś rzekł jakiemuś zinowi w '93, jak ich deathmetalowa przeszłość bolała?
Hajasz pisze:
Nebiros pisze:
5 lata temu
Ba, jeżeli się nie mylę, to nawet Soulside bylo nagrywane i miksowane z pomocą ludków z Entombed.
Właśnie mam w rękach Soulside Journey i z ludków od Entombed jest tylko Uffe Cederlund, który pomagał przy nagrywaniu gitar.

Reszta to już Darkthrone i Tomas Skogsberg więc raczej po tym opisie ciężko powiedzieć, że Entombed im pomagało ;)
Odpal sobie te reedki 2cd z komentarzem Fenriza, posłuchaj, on Ci wytłumaczy, który riff na A Blaze in the Northern Sky skąd zajebany, kiedy co pisane, co jest deathem jeszcze, a co już blackiem. Na chuj strzępić ryja o bzdurach sprzed 30 lat, które z rzeczywistością mają taki związek, co ja z konfesjonałem.

O Entombed też się dowiesz przy okazji. No ale kurwa wiesz pewno lepiej od Fenriza, czy szwedzki death lubili, bo coś tam przeczytałeś ćwierć wieku temu, a on zmienia zdanie!
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5229
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Opole

#93

Hajasz 5 lata temu

Mam taką zasadę, że nie wierzę nikomu, kto zmienia zdanie jak chorągiewka na wietrze.

Akurat Hammy wiedział, że nie będzie piękny death metal bo miał już advance tape Goatlord więc rozeznanie miał.

Wkurwił się dlatego, że dostał całkiem inną płytę i fuck'a to raczej on pokazał zmuszając zespół do noszenia firmowych koszulek.

Poza tym na chuj mam słuchać jakieś prelekcje Fenriza, któremu jak Krzychowi Vickernesowi zebrało się na bajanie co i jak. Historii już nie zmieni.

I właśnie zostali zapamiętani z tych głupich wywiadów z lat 90-tych i dlatego nikt już gadania Fenriza czy N.C. nie bierze na poważnie.

Jak wyjdą kolejne reedycje tych płyt to na 3cd swój komentarz zapoda N.C. i dowiemy się jeszcze innych sprzecznych info bo taki jest Darkthrone, medialnie nieodpowiedzialny zespół i którego płyty obecnie na niewielu robią wrażenie. O słyszałeś nowy Darkthrone ? Nie, a co teraz grają ? Szanty !!!

O kurwa to zajebiście bo takie riffy to u nich pojawiały się już na demówkach a Fenriz to nawet w komentarzu mówił, że jest fanem żeglarstwa i sam wydłubał sobie z pnia drakkar. Taki właśnie jest Darkthrone.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4124
Rejestracja: 7 lata temu

#94

DiabelskiDom 5 lata temu

Wy to chyba zapominacie wszyscy, że ten cały norweski black metal to zmodyfikowany mniej lub bardziej death metal z walniętym dla niepoznaki corpse-paintem i paroma skandalami obyczajowymi.
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
Nucleator
Moderator globalny
Posty: 1726
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: LIPSK

#95

Nucleator 5 lata temu

@up - dlatego mam w stopce, żeby każdy w razie czego mógł sobie szybko przypomnieć :D
Ryszard pisze:
5 lata temu
Trochę za dużo wina, przystojny kolega w koszulce Dissection, At the Gates z dyktafonu... I zaraz pedałują się tekie satany w parku na ławce, za ręce się trzymają... Teczowy Black Metal hahahaha
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5423
Rejestracja: 6 lata temu

#96

pit 5 lata temu

Darkthrone to Autopsy z wszystkimi ustawieniami Boss HM-2 Heavy Metal na 11. Coz you need that extra push over the cliff.
Awatar użytkownika
porwanie w satanistanie
Tormentor
Posty: 1661
Rejestracja: 6 lata temu

#97

porwanie w satanistanie 5 lata temu

DiabelskiDom pisze:
5 lata temu
Wy to chyba zapominacie wszyscy, że ten cały norweski black metal to zmodyfikowany mniej lub bardziej death metal

Wiadomo. A death metal to zmodyfikowany mniej lub bardziej thrash. A thrash to zmodyfikowany mniej lub bardziej heavy. A heavy to już wiadomo co, czyli w sumie norweski black metal to zmodyfikowane przyśpiewki z plantacji bawełny.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17447
Rejestracja: 7 lata temu

#98

yog 5 lata temu

*death metal to zmodyfikowany mniej lub bardziej black metal pierwszej fali
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Pioniere
Moderator globalny
Posty: 3967
Rejestracja: 7 lata temu

#99

Pioniere 5 lata temu

death metal to zmodyfikowany mniej lub bardziej black metal pierwszej fali
Brak zgodności.
Wiadomo. A death metal to zmodyfikowany mniej lub bardziej thrash. A thrash to zmodyfikowany mniej lub bardziej heavy. A heavy to już wiadomo co, czyli w sumie norweski black metal to zmodyfikowane przyśpiewki z plantacji bawełny.
Zupełna zgoda.
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4124
Rejestracja: 7 lata temu

#100

DiabelskiDom 5 lata temu

Ja przez ostatnie kilka dni przesłuchałem kilka ładnych razy "Arctic Thunder" i naprawdę zażarło. Po premierze, po jakichś dwóch próbach rzuciłem w cholerę to wydawnictwo bo totalnie mi nie weszło ale na fali przypominajek dyskografii dałem jeszcze szansę i najwidoczniej się opłaciło. Albo to kwestia mojego podejścia? Bo zasiadłem na totalnym luzie, oczekując dobrych numerów i bez tła w postaci napinki nad kultem zespołu i dostałem fajną, doomującą, blackowo-heavymetalową płytę. Na pewno wrócę za jakiś czas z porównywalną radością jak do "Transilvanian Hunger", "The Cult is Alive" czy "Hate Them".
Panzer Division Nightwish

Wróć do „Black Metal”